- Moderator
- #641
- 8 902
- 25 793
W akapie wszyscy będą całe życie siedzieć w swoim domu, żeby nie wejść na cudze i nie zostać zawłaszczonym. Zakupy będą zamawiać wysyłkowo. Ale ponieważ listonosze też nie będą wychodzić z domu i zawód doręczyciela obumrze, przesyłki będzie się podawać wsuwając sąsiadowi na jego posesje, a on następnemu sąsiadowi, a tamten następnemu i tak aż do adresata.
Wiele przesyłek w ogóle nie dotrze, bo:
Wiele przesyłek w ogóle nie dotrze, bo:
- co lepsze zostaną zagrabione... znaczy zawłaszczone po drodze,
- niektórzy właściciele w łańcuchu posesji prowadzącym od nadawcy do odbiorcy, umrą i nie będą w stanie przekazać paczki dalej, a nikt nie odważy się wejść na ich teren, bo przecież mogli mieć spadkobierców, którzy się czają i nie przekazują dalej, aby ktoś wszedł właśnie po to by sprawdzić co nie gra - a tu: hoho - zawłaszczenie i odjebka z nienacka,
- część przesyłek zostanie przeadresowana na kogoś zupełnie innego, ot tak w ramach akapowego poczucia humoru
- w akapie nie ma pozytywnych obowiązków - to że ktoś Ci coś wsuwa do domu, nie oznacza, że masz się z tego tytułu czuć zobowiązany do przekazania tego dalej, bo przecież nie podpisywałeś żadnej umowy. Przekażesz albo nie, jak Ci się zechce.
- większość ludzi umrze z głodu,
- reszta od postrzeleń, bo się pchają z roszczeniami nie na swoje, jak te chamy,
- część będzie maksymalnie otyła - degustatorzy otwierający wszystkie paczki z żarciem,
- powstaną systemy wzajemnego ostrzegania i zmieniania trasy przesyłek, eliminujące niepodawaczy.