Szwajcaria wystraszyła polskich libertarian

OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Ja myślałem, że metoda małych kroków, jaką przyjęła PL, w drodze do państwa minimum czy minarchizmu, a w końcu anarchokapitalizmu, odnośnie Wojska Polskiego, miałaby polegać na wycofywaniu wojsk z zagranicznych misji, zmniejszaniu liczby żołnierzy czy zmniejszaniu budżetu wojska, a nie tworzeniu kolejnych instytucji, regulacji, zwiększaniu administracji.

To co na grupie: GN to nie ma być żadna zorgnizowana struktura państwowa. Państwo da tylko przepisy. Strzelnice, broń, ćwiczenia finansują sobie sami obywatele, żadnego obowiązku, żadnych politruków, zero kosztów.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Teraz też można postrzelać na strzelnicy jak ktoś to lubi i nie ma z tym problemu ale nie o to chodzi w broni. GN niczego to nie da poza uzbrojeniem na koszt podatków dodatkowych żołnierzy. Na komendę państwa wszyscy z bronią pójdą do koszar i zaczną bronić sytemu. Co w tym jest takiego dobrego?
To tak jakby wprowadzić GFZ na terenie całego kraju.

To nie ma być finansowane z podatków i to nie ma być struktura podporządkowana rządowi, żeby w razie stanu wojennego Bronek i generał Koziej mieli milion dodatkowych żołnierzy wyekwipowanych i wyszkolonych za prywatne pieniądze do tłumienia rozruchów. Po prostu ramy prawne do tego, by mieć karabin w domu i móc zastrzelić z niego w razie potrzeby rabusia, a także mieć jakąś realną bazę do buntu przeciwko tyrańskiemu rządowi :)
Jeśli wyjdzie projekt struktury podporządkowanej rządowi, to się na niego nie zgodzę.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 526
To nie ma być finansowane z podatków i to nie ma być struktura podporządkowana rządowi, żeby w razie stanu wojennego Bronek i generał Koziej mieli milion dodatkowych żołnierzy wyekwipowanych i wyszkolonych za prywatne pieniądze do tłumienia rozruchów. Po prostu ramy prawne do tego, by mieć karabin w domu i móc zastrzelić z niego w razie potrzeby rabusia, a także mieć jakąś realną bazę do buntu przeciwko tyrańskiemu rządowi :)
Jeśli wyjdzie projekt struktury podporządkowanej rządowi, to się na niego nie zgodzę.

To sorry, ale to nie jest wtedy jak w Szwajcarii - bo tam to jesteś trepem i masz słuchać dowódców, bo więzienie albo kula w łeb. To co proponujecie to amerykańskie rozwiązanie "zorganizowanych milicji" z Drugiej Poprawki.

Co samo w sobie jest w pytę :)
 
648
1 214
To co na grupie: GN to nie ma być żadna zorgnizowana struktura państwowa. Państwo da tylko przepisy. Strzelnice, broń, ćwiczenia finansują sobie sami obywatele, żadnego obowiązku, żadnych politruków, zero kosztów.
To wcale tak wiele nie zmienia. Jeżeli państwo da przepisy, to będzie mogło je w każdej chwili łatwo zmienić. I któryś rząd po Was dojdzie do wniosku, że GN, to tak, ale ludzie do niej niech będą egzaminowani przez jakichś urzędników państwowych. Że broń w domu ok, ale amunicja niech będzie wydawana przez policję itd.

Poza tym, myślę, że zanim Wy dojedziecie do władzy, to dzięki różnym technologiom, Polska zostanie zalana bronią, która będzie produkowana w małych warsztatach po taniości, co będzie nie do powstrzymania i nikt nie będzie musiał się zadowalać 1 sztuką broni, przetrzymywanej w szafie pancernej, z której można strzelać tylko na strzelnicach, w ramach programu Gwardii Narodowej.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Wytłumaczcie mi, proszę, jaki sens ma rozmowa na temat strategii działania partii z widżylantystą, który siłą rzeczy ma wyjebane na wszelką ponademocjonalną nadbudowę instytucjonalną, nie jest zainteresowany meandrami Waszej działki oraz regułami jakim ona podlega i wiadomo, że wybierze zawsze ruch po najmniejszej linii oporu, żeby rozładować jak najszybciej nagromadzone emocje?

Ja nie widzę żadnego.

Widżylantyści mają do siebie to, że w kwestiach sprawiedliwości / polityki przejawiają wysoką preferencję czasową i skupiają się na celu, lekceważąc środki, dobierając najbardziej oczywiste, które pozwolą, wedle ich mniemania, na natychmiastowe jego osiągnięcie. Pytanie więc do Hitcha: po co interesujesz się w ogóle PL, skoro wiadomo, że nie spełni ona Twoich oczekiwań, bo raczej nie stanie się stronnictwem populistów o rysie libertariańskim? Oni nie mogą być do końca szczerzy i definiować ostatecznego celu, do jakiego będą starać się zmierzać, zwłaszcza w momencie, gdy taki cel odstraszyłby od nich ludzi (nawet ich własnych członków, buahahaha, nie mówiąc już nic o ewentualnych wyborcach). W polityce, jak na wojnie - nie dzieje się wszystko od razu i docelowo. Nie wykłada się wszystkich kart na stół po zajęciu miejsca przy stole, tylko planuje kolejne działania, odpowiada na posunięcia innych i obserwuje wywołane w otoczeniu zmiany.

Skoro motyw gry, w której pożądany przez Ciebie cel, często przestaje nim być, a staje się stawką gry, znajdującą się gdzieś w tle, Ci nie odpowiada, po co się tym zajmować? Wracaj do pisania swojej książki, zamiast się ich bezsensownie czepiać.

Rattlesnake etap forumowego pieniactwa też ma przecież w swoim CV, więc dobrze zna Twoje koszerne stanowisko i chwała mu, że chciał spróbować czegoś ponad to. Przypierdalanie się, że wykracza poza panującą tu normę, w momencie gdy wiadomo, że ta norma nie sprawdzi się w jego aktualnej pozycji, jest kompletnie chybione. Daj im robić swoje.
 
Do góry Bottom