Symulacja akapu. Mężczyźni vs kobiety

[Piter1489]

To ja jeszcze dorzucę: czarna cywilizacja się rozpadła, ponieważ przemieszali facetów z kobietami i murzyni zaczęli się odjebywać "broniąc honoru swoich kobiet" (mówiąc prościej, dochodziło do zbyt wielu "nigga moments") .

 

[dataskin]

Pan z TV nie może, ale zawsze mogą sobie pofantazjować, że to robi.
Tak jak akap fantazjujący o podwodnej akapowej cywilizacji.

No ale tu zakładasz apriori, że wszyscy Ci faceci potrafili przetrwać na wyspie, w przeciwieństwie - do kobiet.

A to przecież - nie było to (rzekomo?) oczywiste, i wyszło dopiero - "w praniu", po dwóch tygodniach kombinowania, metodą prób i błędów.

 

[Deleted member 427]

Nie wiem, na ile to prawda, ale linkuję: feministka nawrócona na patriarchat!!111

Holenderska wersja programu "Survivor" przypadkowo obnażyła słabość feminizmu i potwierdziła wyższość patriarchalizmu, przy okazji przekonując feministkę do porzucenia swojego światopoglądu.

http://joemonster.org/art/27365/O_tym_jak_po_telewizyjnym_show_feministka_przestala_byc_feministka

 

[Alu]

@kawador przecież to jest to samo co w pierwszym poście

 

[Ciek]

Ciężko wyciągnąć jakiekolwiek wnioski jeżeli sytuacja nie była ekstremalna. Ot, laski się poopierdalały, a jak im się żarcie skończyło, to dostały facetów do roboty. Coś takiego można interpretować na milion sposobów. Gdyby zaczęły faktycznie zdychać z głodu zamiast robić, to dopiero wtedy bym to uznał za dowód

Poza tym z ciekawości zerknąłem na YT zobaczyć o co kaman, zbyt długo nie dałem rady, bo oczywiście program przegadany i w ogóle pierdololo, natomiast na pierwszy rzut oka odniosłem wrażenie, że ludzie wyselekcjonowani do niego nie tylko nie mieli bladego pojęcia o bytowaniu poza domowymi pieleszami, ale też wykazywali pewne braki w logicznym rozumowaniu, przykładowo odnośnie tego, że woda ścieka w dół, co ma pewne znaczenie przy konstruowaniu dachu tak, żeby nie ciekła na łeb. Telewizja to taki jakby ulepszony teatr, z tym, że chuj wie kto jaką ma w nim rolę do odegrania.

 

[FatBantha]

Przydałby się taki Survivor z podziałem obozów na libnet i lewackich postępowców różnej maści. Lewacy po kilku dniach i zjedzeniu swoich zapasów, uznaliby, że padli ofiarą wyzysku przez libnetowiczów, z którymi co prawda ich osada nie ma żadnego kontaktu, no ale radząc sobie lepiej (o czym donoszą szpiedzy), wywołują presję społeczną, sprawiają, że przymierające głodem lewactwo jest bardziej nieszczęśliwe i stosują przymus ekonomiczny!

Horda opalających się Biedroniów, Szczuk oraz Senyszynek po solidarnym skonsumowaniu Rysia Kalisza rzuciłaby się z Międzynarodówką na ustach na Akapulko. A tam tylko Naturalny Autorytet Moralny d/s Aksjomatów, rzuciłby rothbardycznymi runami i uznał, że to w ogóle jest agresja hałasem, fotonami i smrodem (Gazda był tam pierwszy!), więc można bez skrupułów odjebywać. Po zrobieniu porządku; oddzieleniu łbów od korpusów i oskubaniu mięsa z czaszek, zaradni libnetowicze sprzedaliby je jako grzechotki dla niemowląt a oprawiony szkielet Kalisza służyłby jako ilustracja do legend o smokach, które niegdyś tu grasowały i ludziom żyć nie dawały. Dzieci lubią przecież opowieści... i grzechotki.

 

[Xynoslav]

Nie wiem, na ile to prawda, ale linkuję: feministka nawrócona na patriarchat!!111

Wzruszyłem się...

 

[T.M.]

W kontrze do opalających się pań z plaży:
http://www.prospectmagazine.co.uk/k...crets-of-ukraines-warrior-women/#.U0_kWFfRNp8

Za Codziennikiem Feministycznym (lol):
Na Ukrainie, kraju gdzie wyjątkowo wiele kobiet pada ofiarą przymusowej prostytucji i opresji ze względu na płeć, powstało plemię separatystek. Mówią na siebie Asgarda i postanowiły stworzyć społeczność wolną od mężczyzn, w której będą czuć się bezpiecznie i komfortowo. Plemię składa się ze 150 kobiet w różnym wieku. Nawiązując do tradycji słynnych Amazonek, Asgarda trenują sztuki walki, uczą się technik przetrwania i nauk ścisłych, by stać się niezależne i samowystarczalne.

Jakie szanse dajecie?

 

[T.M.]

I jeszcze komentarz jakiejś niezależnej fanki Codziennika:

mieszkałam chwilami w autonomicznej lesbijsko-kobiecej części skłotu w Berlinie oraz byłam aktywna w tamtejszej scenie kobiecej, która świadomie odgranicza się od mężczyzn (i postrzega ich jako potencjalnych gwałcicieli, co jest logiczne i do dziś nie jestem w stanie zrozumieć, co w tym bulwersuje) świetnie, że dziewczyny walczą i pracują nad sobą. sisterhood rulez ok!

czyli jednak karać za penisa

 

[Alu]

Dlaczego karać? Chyba kobiety mają prawo łączyć się w społeczności bez penisów.

 

[Mad.lock]

W kontrze do opalających się pań z plaży:
http://www.prospectmagazine.co.uk/k...crets-of-ukraines-warrior-women/#.U0_kWFfRNp8

Za Codziennikiem Feministycznym (lol):
Na Ukrainie, kraju gdzie wyjątkowo wiele kobiet pada ofiarą przymusowej prostytucji i opresji ze względu na płeć, powstało plemię separatystek. Mówią na siebie Asgarda i postanowiły stworzyć społeczność wolną od mężczyzn, w której będą czuć się bezpiecznie i komfortowo. Plemię składa się ze 150 kobiet w różnym wieku. Nawiązując do tradycji słynnych Amazonek, Asgarda trenują sztuki walki, uczą się technik przetrwania i nauk ścisłych, by stać się niezależne i samowystarczalne.

Jakie szanse dajecie?

100%!!!

 

[T.M.]

Dlaczego karać? Chyba kobiety mają prawo łączyć się w społeczności bez penisów.

Oczywiście, mają. Tylko, że znając środowisko feministek, to one mają też taki tok myślenia: posiadacz penisa => potencjalny gwałciciel, posiadacz broni => potencjalny morderca. Przecież one inaczej nie potrafią myśleć.

 

[MaxStirner]

Przypomniał mi sie wywiad z pewną "klawiszką" która pracowała w wiezieniach męskich i kobiecych - zarzekała sie, że po latach pracy wie jedno, czyli to że na oddziale kobiecym nie da sie wytrzymać, panuje tam taka atmosfera, psychiczny zajob i ciągłe kłótnie, że wszystkie te frustracje zostają i przenosisz to do domu. Podobno przez to miała nerwice i małżeństwo sie rozpadło. A u facetów konkrety - jak ktoś dostał nożem, to chociaż wiadomo za co, bez gier i masek. Pamiętam jak powiedziała, że kilka razy widziała jak facet płacze - ale jak płacze to faktycznie musiało sie coś stać i dlatego można mu wierzyć bo jest szczery. Gdzieś w necie był ale nie pamiętam, jak znajdę to zalinkuję.

 

[Deleted member 427]

Gdyby udało ci się znaleźć ten wywiad, byłoby super. Już choćby ze względu na tematykę więzienną - brzmi naprawdę ciekawie.

 

[MaxStirner]

Haha mówisz masz! Nie dawało mi spokoju, gdzie ja to słyszałem - i samo to strasznie wkurzało. Po dwóch godzinach znalazłem . Biorąc pod uwagę, że oglądałem to kilka lat temu to i tak dobry czas mam. Niestety reklamy - nie akceptuje adblocka
http://strefa.wp.tv/i,Strefa-Wolnych-Mysli-Praca-w-wiezieniu-cz1,mid,590055,index.html
http://strefa.wp.tv/i,Strefa-Wolnych-Mysli-Praca-w-wiezieniu-cz2,mid,590054,index.html
O samych kobietach mówi w obu częściach około 3 minuty. O stresie pod koniec pierwszej.

 

[Deleted member 427]

"Wolę pracować w więzieniu ze 130 mężczyznami niż jak w celi są nawet dwie kobiety" (cz. 1, od 3:35)

 

[Xynoslav]

Nie rozumiecie, z tymi dwoma kobietami ona sama zacznie się kłócić, to normalne, ale jak ma 130 mężczyzn koło siebie, to dopiero ciekawe rzeczy muszą się dziać!

 

[pampalini]

Wiecie, co do tego eksperymentu, to feministki by pewnie powiedziały:

OK, może i patriarchat miał swoje uzasadnienie historyczne - faceci byli biologicznie lepiej przystosowani do polowań itp. I, owszem, w sytuacjach ekstremalnych, survivalu i zombie apokalipsy, być może edyktem Międzynarodowego Trybunału ds. Powszechnej Szczęśliwości, siostry musiałyby poluzować równościowe ustawy. Ale dzisiaj żyjemy w cywilizowanym świecie. Nie potrzebujemy mięśni, żeby wnieść lodówkę - wystarczy zapłacić fachowcowi. Nie budujemy szałasów - wystarczy zapłacić deweloperowi. Więc patriarchat to zaszłość z wieków ciemnych, a ten eksperyment niczego nie dowodzi, bo nie przekłada się na współczesność.

 

[Mad.lock]

Wystarczy wprowadzić parytety, ustawowo zrównać płace, karać klientów prostytutek, dzieciom fundować przymusową państwową koedukację, zakazać każdego dyskursu oprócz feministycznego i poczekać 100 lat. Jeśli nic to nie da, wystarczy dodać przymusową kastrację chłopców. Może być chemiczna, przecież żyjemy w cywilizowanym kraju.

Na wyspie nie trzeba było używać chyba żadnych mięśni. Wystarczy myślenie i chęć działania bez pytania się reszty stada o zdanie.

 

[MaxStirner]

Skoro feministki (czy raczej queeerowcy ale to generalnie ten sam typ myślenia chyba) wykańczają nawet GNOME to wiedz, że coś sie dzieje:
http://www.dobreprogramy.pl/Fundacj...nego-i-queerowskiego-projektu,News,53638.html