Setny post, czyli dedykacje

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
666 post dedykuje tym ludziom, którym wydaje się, że najlepiej wiedzą czego potrzebują inni i za wszelką cenę próbują narzucić wszystkim jedyny, słuszny styl życia.

Ale z Ciebie fundamentalistyczny radykał zaczadzony ideologią!
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Jako najskromniejszy reprezentant zajebistych ludzi tworzących forum, dziękuję w ich imieniu za tę dedykację. Bez Twojego wkładu, szałt o poranku byłby strasznie pusty. :)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
400 post dedykuję Frankowi Zappie - jednej z najbardziej wyrazistych osobowości, wszechstronnemu kompozytorowi, gitarzyście, jajcarzowi, prowokatorowi, przedsiębiorcy i gawędziarzowi.

frank_zappa.jpg


Tak się składa, że mimo rozległych zainteresowań muzycznych Zappy - na czele z jazzem, muzyką dodekafoniczną czy uj wie, jak się to pisze, wklejam oldskulowy rockowy, gitarowy kawałek, który po prostu uwielbiam: "Muffin Man".



Zappa zawsze podkreślał, że najbliższa jest mu właśnie gitara elektryczna ze względu na - jak mawiał - bluźniercze brzmienie :) Grał na niej przedziwnie, ale niewiarygodnie absorbująco - taki "szarpany" styl, chyba wynikający ze specyficznego kostkowania i typowo własnego podejścia. Nie był żadnym wirtuozem (mówił, że nim nie jest, bo wirtuoz zagra wszystko, on nie), choć rzeczy jakie grał mogły przyprawiać o niemałe kwasy ewentualnych naśladowców. Totalny prefekcjonista, wiele razy zmieniał składy swoich muzyków, w studio absolutna dyscyplina - żadnych dragów i wódy, jedynie faje, które być może go zabiły. Gdy widział, że muzyk był nawalony, wypad. Na codzień zwykły, pilnujący rodziny i interesów biznesman, ale jak zaczynał się wypowiadać, komponować czy pisać, inicjował prawdziwe piekło dla obrońców cenzury, polit-poprawnych kutasów i skostniałych środowisk muzycznych. Trudno było go gdziekolwiek zaklasyfikować, bo imał się większości gatunków muzycznych, które uprawiał i jednocześnie obśmiewał. Klasyczny błazen i geniusz.
 

telpeloth

państwosceptyk
256
292
setnego posta po czterech (!) latach na forum dedykuję przede wszystkim forum i forumowiczom -- by dyskusje w końcu były ciekawe i różniące (bo po cholerę mam pisać "zgadzam się, ja też!"), bym nie spinał się z siedzeniem na forum w pracy i by ktoś w końcu wymyślił magiczne urządzenie, by przez sieć można było walnąć kretynów na facebooku.

Fajnie się was (nas) czyta, mam czasem nadzieję, że to co robimy nie idzie na marne:)
 

freelancer

Dobrowolnościowiec
163
184
Setnego posta dedykuję temu wyjątkowemu miejscu, w którym spędzam parę godzin dziennie, zastępuje mi połowę internetu, które wbrew prawom fizyki trzyma się mocno, pomimo agentów, socjalistów i trolli, oraz użytkownikom, którzy mają czas i siły użerać się z niesprawiedliwościami, głupotą, niegodziwością i skurwysyństwem i jeszcze zostaje im trochę na dyskuje na poziomie na tematy, których nie znajdzie się nigdzie indziej ;)
życzę tyle lat ile kawador ma postów
 
Do góry Bottom