Setny post, czyli dedykacje

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Posta o numerze 1400 dedykuję zdrowiu swojego gardła. Niemiłosiernie mnie napierdala przez syf spływający z zatok, które znowu mi szwankują :(
Hitch, jedz jak dotąd, ale wyjeb chleb i ogranicz mleko choć na kilka dni. Całkowicie. Po miesiącu nie poznasz swoich bebechów i prawdopodobnie zatok. Gdy rzucisz to gówno, za pomocą którego Amerykanie zamienili się w trzodę chlewną, organizm skieruje się na niskowęglowodanówkę.
Warto spróbować.
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 877
Niezbyt często piję mleko, węglowodanów też już mam bardzo mało w diecie. To nie to. Najprawdopodobniej mam polipa, ale żaden konował nie raczył tego zbadać, a RTG tego nie pokaże.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Węglowodany są przecież podstawą każdej piramidy żywieniowej.
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 877
A one są piramidalnym kłamstwem :)
Była jakiś czas temu dyskusja z organizatorem hipisowskiej komuny, gdzie wywiązał się offtop o żywieniu i ktoś zarzucił linkiem do rewelacyjnego dokumentu na ten temat (serio, jeden z lepszych jakie w życiu widziałem). O ile nikt nie zaprzecza, że trochę węglowodanów jest potrzebne, tak już robienie z nich podstawy diety to droga w jedną stronę do cukrzycy, otyłości i innych problemów.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Taki tam bulszit. Jest tyle teorii, ile ludzi. Anarchia żywieniowa jedyną właściwą drogą!
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 877
Ja nie jestem owcą i po filmie zgłębiłem trochę literatury, nie tylko tej, na której bazował. Do tego mam swoje doświadczenie w jedzeniu praktycznie przez całe życie tylko tłuszczu oraz mięsa w ilościach hurtowych z okazyjnymi zielepotami lub pieczywem. Nie dość, że nie tyję (75 kg to magiczna granica, której za cholerę nie potrafię przekroczyć) to poza dolegliwościami związanymi z paleniem fajek i zatokami, jestem zdrowy. Żadnych problemów z kośćmi, skórą czy bebechami.

Oczywiście nie musisz mnie słuchać. Wystarczy, że spojrzysz, kto najmocniej forsuje te pedalskie piramidy, i kto je dotuje. Jeśli państwo mówi, że coś jest dla ciebie dobre (np. wypełnione rtęcią żarówki energooszczędne) to znak, żeby wypierdolić to wszystko z domu i nigdy więcej tego nie kupować. Jeśli mówi, że coś jest złe - czas zacząć robić sobie zapasy tego na zimę.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Ja nie jestem owcą i po filmie zgłębiłem trochę literatury, nie tylko tej, na której bazował. Do tego mam swoje doświadczenie w jedzeniu praktycznie przez całe życie tylko tłuszczu oraz mięsa w ilościach hurtowych z okazyjnymi zielepotami lub pieczywem. Nie dość, że nie tyję (75 kg to magiczna granica, której za cholerę nie potrafię przekroczyć) to poza dolegliwościami związanymi z paleniem fajek i zatokami, jestem zdrowy. Żadnych problemów z kośćmi, skórą czy bebechami.

Oczywiście nie musisz mnie słuchać. Wystarczy, że spojrzysz, kto najmocniej forsuje te pedalskie piramidy, i kto je dotuje. Jeśli państwo mówi, że coś jest dla ciebie dobre (np. wypełnione rtęcią żarówki energooszczędne) to znak, żeby wypierdolić to wszystko z domu i nigdy więcej tego nie kupować. Jeśli mówi, że coś jest złe - czas zacząć robić sobie zapasy tego na zimę.
To żaden spisek, tylko zwykła roztropność. Obszary upraw, którymi dysponujemy nie są w stanie wyżywić nawet połowy chętnych gdyby wszyscy chcieli przyjąć twoją dietę :) Częściowo odniosłem się do tego dzisiaj tutaj:
https://libertarianizm.net/threads/humor-różne-rotfle.27/page-92#post-73458
Można tylko dodać, że do wyprodukowania 1 jednostki mięsa wołowego trzeba zużyć 21 jednostek paszy, dla wieprzowiny jest to 8 (lecę z pamięci). Z hektara ziemi wyprodukujesz przeciętnie 20 - 30 ton ziemniaków, około 20 ton żyta, 10 t pszenicy ale żywca rzeźnego już tylko średnio 342 kg, z czego mięso to około połowa ...

Pewnym rozwiązaniem są owady :) Przelicznik 1 jednostka otrzymywanej owadziny na 1,5 jednostki paszy :)
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 877
Jest to spisek, jeśli ukrywa się przed ludźmi negatywne skutki diety opartej na zbożach (czyli na cukrach i węglowodanach), jednocześnie sprzedając ten syf jako źródło zdrowia oraz nieśmiertelności. Nie mówię, że trzeba przestać jeść chleb. Ale szamanie produktów zbożowych w ilościach sugerowanych w tych piramidach (11 różnych jako "baza") jest bardzo szkodliwe i prowadzi do poważnych chorób oraz trwałego uszkodzenia organizmu.

Mięso nie jest najtańsze, ale to nie powód, żeby skazywać się przez to na cukrzycę czy miażdżycę.
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 877
Wiem, ale mi się nie chce całej rozpiski robić. Może by ktoś wydzielił wątek na "Dieta w akapie" czy coś w ten deseń? ;)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Taki tam bulszit. Jest tyle teorii, ile ludzi. Anarchia żywieniowa jedyną właściwą drogą!
Odradzam relatywizowanie w tym wypadku. Jeśli człowiek doprowadzi się do stanu, kiedy zmagazynuje tłuszcz wewnątrz brzucha, a nie podskórny, musi zacząć się mocno sobą zajmować, bo inaczej pójdzie przedwcześnie do piachu.

Reasumując, gdy zamiast podskórnego, ochronnego tłuszczu, pod koszulą sterczy twardy "balonik", trzeba coś z tym zrobić i to jak najszybciej, bo tłuszcz skumulowany w jamie brzusznej zachowuje się jak hormon.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Odradzam relatywizowanie w tym wypadku. Jeśli człowiek doprowadzi się do stanu, kiedy zmagazynuje tłuszcz wewnątrz brzucha, a nie podskórny, musi zacząć się mocno sobą zajmować, bo inaczej pójdzie przedwcześnie do piachu.

Reasumując, gdy zamiast podskórnego, ochronnego tłuszczu, pod koszulą sterczy twardy "balonik", trzeba coś z tym zrobić i to jak najszybciej, bo tłuszcz skumulowany w jamie brzusznej zachowuje się jak hormon.

Anarchia żywieniowa oznacza - "jedz wszystko" w znaczeniu "jedz różnorodnie", a nie - "jedz wszystko" w znaczeniu "jedz dużo". Nie mam problemów z nadwagą. Naprawdę, nie kontynuujmy tej dyskusji, bo mam wyjątkową awersję do wszelkich żywieniowych teorii i reaguję na to nad wyraz gwałtownie (również ze względu na różne osobiste doświadczenia w tym zakresie).
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Swojego pięćsetnego lajka dedykuję Stefanowi Molyneuxowi, który walczy z chłoniakiem. :(

A żeby nie było tak poważnie i smutno dodatkowa dedykacja dla wszystkich zamordystów:

599548_286983031432509_66181494_n.jpg


A dla zamordystów, którzy Rothbarda już poczytali:

563177_492475904143183_467860003_n.jpg
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Szacun, z 500 lajkami na forum libertarian to już można załapać się nawet do Guantanamo :)
 
Do góry Bottom