Setny post, czyli dedykacje

[Hitch]

Napisałeś wiadomość, której numerek jest dla ciebie ważny? A może jesteś nowy na forum i dobiłeś właśnie do setki? Nieważne! Teraz możesz już dedykować swoje posty pomyślności sobie, albo śmiertelnemu niepowodzeniu polskiej sceny pitologicznej! Albo każdej innej, skoro już o tym mowa...

Ja zacznę: osiemsetnego posta dedykuję sobie, żeby mi kiedyś w łapy wpadł jakiś świniojeb. W ciszy, spokoju, ustronnie i bez świadków...

 

[Hitch]

Tysięcznego posta dedykuję społeczności polskich libertarian, coby rośli w siłę i orali obecne status quo w każdym możliwym aspekcie.

 

[Till]

Dwieście postów w dwadzieścia dni?

Mojego 130 posta dedykuje ludziom, którzy są dla mnie inspiracją: Jezusowi, św. Franciszkowi i Chrisowi Dornerowi. Bez was by do tego nie doszło chłopaki! Obyście inspirowali innych (szczególnie Ty Chris)!

 

[Hitch]

Skoro już wzorować się na fikcyjnej postaci, nie lepiej, żeby to był, nie wiem, np. Batman?

 

[Till]

Ale przecież Chris istniał . Prawda?

 

[Hitch]

Mówiłem o Jezusie

 

[Till]

Batman ma zasadę, że nie zabija, a Jezus twierdził, że nie przyszedł nieść pokoju, a miecz .

 

[Hitch]

Dlatego ja wyznaję Batmana Tima Burtona, który zabijał zwyroli aż miło

 

[Piter1489]

Zawsze wydawało mi się, że są dowody na istnienie Jezusa jako postaci historycznej, ale to może w innym temacie...

 

[Mad.lock]

Nie ma. Są tylko dowody, że jego kult rzeczywiście zaczął się mniej więcej na początku naszej ery.
Albo inaczej. Są dowody, tak samo jak są dowody na istnienie Człowieka Mola.

 

[pampalini]

Napisałem tysięcznego posta. Dziękuję wszystkim, że mnie jeszcze nie odjebaliście. A tego posta dedykuję ciemiężonym morświnom i wspieram ich w walce z fińskim okupantem.

 

[Caleb]

Dobiłem własnie do pierwszej setki. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś przetrwać na forum. Setnego posta dedykuję zatem sobie, abym nie został odjebany [wiadomo z czym]

 

[pampalini]

abym nie został odjebany [wiadomo z czym]

"Czym"? Traktujesz potomstwo jak rzeczy - będą z Ciebie liby!

 

[Hitch]

Posta o numerze 1400 dedykuję zdrowiu swojego gardła. Niemiłosiernie mnie napierdala przez syf spływający z zatok, które znowu mi szwankują

 

[Caleb]

No to ja też kibicuje twojemu gardłu - zdrowiej

 

[Piter1489]

Ja też kibicuję, bo sam mam problemy z zatokami. Tyle, że mnie boli wtedy głowa, zęby i zatyka mi uszy. W dodatku mam wiecznie nos opuchnięty od alergii na chuj wie co (jakieś pleśnie i pyłki).

Jaka niezdrowa jednostka ze mnie, w AKAPIE dobór naturalny by mnie szybko wyeliminował (chciałem napisać, że wilki by mnie zjadły ale wiadomo, że w akapie wilki wyginą) .

 

[Hitch]

Piterze, znam twój ból. Doświadczam go co jakieś 2-3 miesiące

 

[Piter1489]

Nawet nie zauważyłem, że mam 1 500 postów. Ten jest 1 501.

Dedykuję zatokom, moim, Hitcha i piratów .

 

[Danjou]

Równo setny post dedykuję go sobie. Druga część dedykacji dla wszystkich czerwonych świata - żeby jak najszybciej zawiśli na własnych flakach na suchej gałęzi. Nie muszą wisieć na rozstajach. Mogą u mnie na działce.

 

[tomislav]

Ponieważ mam dwie setki na koncie, podwójna dedykacja

Pierwsza dla mojej Żony. Właściwie to wszystko mógłbym Jej dedykować, podobnie jak S.King Tabithcie

Druga dla faceta z linku. Państwo nie zezwala na posiadanie broni, więc gość, by ratować życie swojej żony, pogryzł olbrzymiego psa własnozębnie. Gdyby miał guna, żona nie musiałaby rekonstruować twarzy, a kundel poszedłby do piachu.

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/ugryzl-psa-by-ratowac-swa-kochana,127053,w.html