Tak sie zastanawiam jaki interes mają ci wszyscy komuszy trolle i inni co chcą uszczęśliwiac ludzkosc?
A co was kurwa ludzkość obchodzi? Ktoś wam obciagnie za to ze chcecie dla niego dobrze?
Ja rozumiem jeszcze antykapitalistyczne pierdolenie jak osobiscie sie ktos przejechal na kapitalizmie i jest wkurzony.
Mnie prywaciarze oszwabili a urzedas byl mily no to mogle se bredzic o tym ze panstwo jest OK. Musialbym byc debilem by wtedy twierdzic inaczej.
Nie chce byc jak jakis ideolog ktory zamiat widziec rzeczy takie jakie sa to widzi jakie byc powinny. Powinny ale nie były.
Ale reszta lewaków to ma jakies konkretne pretensje do kogos i naprawde panstwo im pomaga? Słyszalem ze PO zatrudnia zawodowych trolli ale oni raczej uderzaja do szerszej publiki a nie do tak niszowego forum gdzie jest wiekszosc hardcore'owcow.
No to po co lewaczyc? Dla jaj? Sam wiele razy jajcuje tu i ówdzie ale nie widze zartow w postach jasia, engelsa i innych. Z Seulem bywa różnie.
A moze lewuchy naprawde chca merytorycznej ideologicznej dyskusji? Tylko po co? By poznac prawde? A po co im ta prawda? Mistyki myslenia, rozumu i prawdy. Nowa religia normalnie. Zero korzysci z takiego zachowania ale idea...
Sami libertarianie tez sa winni temu. Wymyslaja jakies wyssane z dupy zasady zwane aksjomatami i na ich podstawie probuja modelowac ludzkosc m.in poprzez dyskusje typu: "co moze a co nie moze własciciel"
Gdzie sie zaczyna porzadkowanie ludzi wg jakis idei tam sie zaczyna socjalizm.
totenkopfschmerzen dobrze napisał ze libertarianizm to socjalizm. szczegolnie gdy mowa o aksjomatach.
Gadacie o idei to inni ideolodzy zaraz sie zlatuja. Cieszcie sie ze faszysty z xportal tu nie trolluja bo bylby rozpierdol na maxa.
Dlatego przestanmy pieprzyc o ludzkosci, aksjomatach tylko otwarcie powiedzmy o co nam chodzi.
Chodzi o to bym mógł robic co chce, kiedy chce i z kim chce i moim jedynym prawem bedzie zgoda lub niezgoda drugiego czlowieka. A jak ktos bedzie niewierny to niech ci pokrzywdzeni sie z nim uporaja a nie my "obroncy zasad"
Niech kazdy robi to co chce to wtedy i ja bede mogl robic to co chce.
Dlatego mimo swego voyage'owania po bezdrozach idei jesli juz mialbym wybierac jakis system to wole libertarianizm bo tam moge robic najwiecej tego co chce.
Pewno, lepiej byc urzedasem albo innych chujem co pasozytuje na innych - to fakt Tylko ze wtedy nie mowimy o wyborze systemu ale tego kim kto chce byc. Pasozytem nie zostaje sie jednak poprzez propagowanie pasozytnictwa ale poprzez realne dzialanie.
Propagatorzy jako marketingowcy i pozyteczni idioci dostaja ochlapy wiec jest to zupelnie nie opłacalne.
Nie wstydzmy sie cynizmu chowajac sie za ideami. Rzad nas rucha a nas juz dupa boli. Chcemy wiekszej swobody. Nie dla jakis idei, powszechnej szczesliwosci ale dla SIEBIE.
A zasady? Chuj z nimi, jak panstwo daje dotacje to bierzemy garsciami bo czemu nie? A to lewaki tylko panstwowe produkty kupuja?
Interes a nie ideały
Jak kogos to przeraza to
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OiK2Cs1Ww-E[/video]
Jak jakis ckliwy kutafon bedzie pierdolil ze nalezy troszczyc sie o ludzi to niech mi wpierw pokaze co on z tego ma i jak zobacze ze sie oplaca to moze mnie przekona ale poki co to widze ze cala ta "filantropia" to debilizm.
Jesli chodzi o "dusze" innych ludzi to poki co najlepszym biznesem jest to co skrytykowala Rand
Na sam koniec test na lewaka - jak mu ktos krzywde zrobi to sie cieszy
Wariat?
Oczywiscie dla masohisty krzywda to brak krzywdy etc.
Pokazcie mi lewaka co to jak mu cos zlego zrobicie i wytlumaczycie ze to "dla dobra ludzi" to sie nie wkurwi.
A co was kurwa ludzkość obchodzi? Ktoś wam obciagnie za to ze chcecie dla niego dobrze?
Ja rozumiem jeszcze antykapitalistyczne pierdolenie jak osobiscie sie ktos przejechal na kapitalizmie i jest wkurzony.
Mnie prywaciarze oszwabili a urzedas byl mily no to mogle se bredzic o tym ze panstwo jest OK. Musialbym byc debilem by wtedy twierdzic inaczej.
Nie chce byc jak jakis ideolog ktory zamiat widziec rzeczy takie jakie sa to widzi jakie byc powinny. Powinny ale nie były.
Ale reszta lewaków to ma jakies konkretne pretensje do kogos i naprawde panstwo im pomaga? Słyszalem ze PO zatrudnia zawodowych trolli ale oni raczej uderzaja do szerszej publiki a nie do tak niszowego forum gdzie jest wiekszosc hardcore'owcow.
No to po co lewaczyc? Dla jaj? Sam wiele razy jajcuje tu i ówdzie ale nie widze zartow w postach jasia, engelsa i innych. Z Seulem bywa różnie.
A moze lewuchy naprawde chca merytorycznej ideologicznej dyskusji? Tylko po co? By poznac prawde? A po co im ta prawda? Mistyki myslenia, rozumu i prawdy. Nowa religia normalnie. Zero korzysci z takiego zachowania ale idea...
Sami libertarianie tez sa winni temu. Wymyslaja jakies wyssane z dupy zasady zwane aksjomatami i na ich podstawie probuja modelowac ludzkosc m.in poprzez dyskusje typu: "co moze a co nie moze własciciel"
Gdzie sie zaczyna porzadkowanie ludzi wg jakis idei tam sie zaczyna socjalizm.
totenkopfschmerzen dobrze napisał ze libertarianizm to socjalizm. szczegolnie gdy mowa o aksjomatach.
Gadacie o idei to inni ideolodzy zaraz sie zlatuja. Cieszcie sie ze faszysty z xportal tu nie trolluja bo bylby rozpierdol na maxa.
Dlatego przestanmy pieprzyc o ludzkosci, aksjomatach tylko otwarcie powiedzmy o co nam chodzi.
Chodzi o to bym mógł robic co chce, kiedy chce i z kim chce i moim jedynym prawem bedzie zgoda lub niezgoda drugiego czlowieka. A jak ktos bedzie niewierny to niech ci pokrzywdzeni sie z nim uporaja a nie my "obroncy zasad"
Niech kazdy robi to co chce to wtedy i ja bede mogl robic to co chce.
Dlatego mimo swego voyage'owania po bezdrozach idei jesli juz mialbym wybierac jakis system to wole libertarianizm bo tam moge robic najwiecej tego co chce.
Pewno, lepiej byc urzedasem albo innych chujem co pasozytuje na innych - to fakt Tylko ze wtedy nie mowimy o wyborze systemu ale tego kim kto chce byc. Pasozytem nie zostaje sie jednak poprzez propagowanie pasozytnictwa ale poprzez realne dzialanie.
Propagatorzy jako marketingowcy i pozyteczni idioci dostaja ochlapy wiec jest to zupelnie nie opłacalne.
Nie wstydzmy sie cynizmu chowajac sie za ideami. Rzad nas rucha a nas juz dupa boli. Chcemy wiekszej swobody. Nie dla jakis idei, powszechnej szczesliwosci ale dla SIEBIE.
A zasady? Chuj z nimi, jak panstwo daje dotacje to bierzemy garsciami bo czemu nie? A to lewaki tylko panstwowe produkty kupuja?
Interes a nie ideały
Jak kogos to przeraza to
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OiK2Cs1Ww-E[/video]
Jak jakis ckliwy kutafon bedzie pierdolil ze nalezy troszczyc sie o ludzi to niech mi wpierw pokaze co on z tego ma i jak zobacze ze sie oplaca to moze mnie przekona ale poki co to widze ze cala ta "filantropia" to debilizm.
Jesli chodzi o "dusze" innych ludzi to poki co najlepszym biznesem jest to co skrytykowala Rand
Ayn Rand napisał:I play the stock market of the spirit and I sell short
Na sam koniec test na lewaka - jak mu ktos krzywde zrobi to sie cieszy
Wariat?
Oczywiscie dla masohisty krzywda to brak krzywdy etc.
Pokazcie mi lewaka co to jak mu cos zlego zrobicie i wytlumaczycie ze to "dla dobra ludzi" to sie nie wkurwi.