Różnorodność

OP
OP
alfacentauri

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 183
CZY IMIGRACJA NADAL SPRZYJA WOLNEMU RYNKOWI?
Scheffer w swej książce przedstawia analizę wpływu migracji na sytuację gospodarczą. Choć jako socjalista inaczej ocenia zjawisko niż wolnorynkowcy, niemniej samo spostrzeżenie zjawiska jest celne.
W Europie to właśnie na ogół związki zawodowe są za zamykaniem granic, a przedsiębiorcy za ich otwieraniem. Dlaczego? Bo obecność na rynku imigrantów, zwłaszcza nielegalnych, tworzy presję na obniżkę płac. Polityka emigracyjna koniec końców zawsze sprowadza się do pytania o dystrybucję dochodu narodowego. Obecna wzbogaca klasy średnie i wyższe, zubaża niższe.Dziś mówimy o konieczności regulacji rynków finansowych. Konflikty wokół migracji może zwrócą uwagę europejskich polityków na to, że warto by także ponownie uregulować rynek pracy. Nic mnie tak nie drażni jak głosy: „Musimy zatrudniać migrantów, bo Holendrzy nie chcą wykonywać niektórych prac”. Jak się im za nie płaci tysiąc euro, to nie ma się co dziwić, że nie chcą. Niekontrolowana migracja stwarza nadpodaż siły roboczej gotowej pracować za takie pieniądze. Pracodawcy cynicznie to wykorzystują. Na krótką metę przynosi im to zyski. Ale szkodzi całemu społeczeństwu, całej gospodarce. Wyzyskiwani są nawet obywatele Unii Europejskiej: Polacy, Rumuni. Pracują za stawki i w warunkach, które są po prostu wstydliwe w XXI wieku.
Można by podsumować, że nielegalna imigracja to czysty agoryzm. Przy czym moim zdaniem zamykanie granic przed imigrantami jest większym problemem dla małych i średnich przedsiębiorców niż dla wielkich korporacji. Wielki biznes przerzuca sobie swoje zakłady z jednego miejsca na ziemi do drugiego. Mały przedsiębiorca jak mu wzrosną płace dla pracowników ma trudniej by zwinąć swój interes i przenieś się gdzieś tam gdzie koszty pracy są niższe. Dlatego zamykanie granic uderza głównie w ten sektor.
 
OP
OP
alfacentauri

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 183
CZY IMIGRACJA W WARUNKACH ROZBUDOWANEGO SOCJALU MOŻE MIEĆ JAKIEŚ POZYTYWNE SKUTKI?
Wcześniej pisałem, o korzystnym wpływie chcących pracować imigrantów. Ale ważniejsze może się wydawać to, że niektórzy nie chcą tego robić. Mażą o życiu na zasiłkach. A dostając obywatelstwo pewnie będą głosować na socjalistów. To jest problem. Ale jest też druga strona medalu. Wróćmy do książki „Druga ojczyzna”.
...pragniemy wskazać również inny punkt przełomowy, mianowicie wzrastającą rolę państw w sterowaniu ruchami migracyjnymi. Pierwsza wojna światowa doświadczana była jako zerwanie z liberalnym optymizmem z okresu przełomu wieków, kiedy to niezmiernie wzrósł międzynarodowy ruch ekonomiczny i wzmożona była również ruchliwość ludzi. W tych latach przed wielką wojną kontrola paszportów jeszcze nie istniała lub, tak jak w 1874 roku we Francji, została zniesiona. Na nieuregulowanym europejskim rynku pracy setki tysięcy imigrantów poruszały się wte i wewte. Obok wymienionych już Włochów we Francji, Polaków w Niemczech oraz Irlandczyków w Wielkiej Brytanii, wielu Belgów i Polaków przebywało również we Francji, a Holendrów i Włochów w Niemczech. Ogólnie biorąc, była to kwestia leseferyzmu, całkowicie zgodnego z duchem czasu. Nie oznacza to, że rządy zupełnie nie ingerowały w sprawę imigracji. (…) I tak, w 1889 roku przyjęto we Francji dość liberalne prawa naturalizacji, podczas gdy w Niemczech w 1913 roku zdecydowano się na ograniczenie możliwości uzyskania obywatelstwa tego kraju. W Wielkiej Brytanii przyjęto w 1905 roku ustawę Alens Act, która ułatwiała wydalanie niepożądanych obcokrajowców. (…)
Jak wspomniano, wpływ rządów na poruszanie się osób wzrósł poważnie po pierwszej wojnie światowej. Bezpośrednią przyczyną był kryzys ekonomiczny, który skłonił władze państwowe do chronienia własnej ludności (…)
To wszystko można jeszcze uznać za postępowanie uwarunkowane kryzysem ekonomicznym, lecz najwidoczniej chodziło o coś jeszcze. Tworzenie systemu opieki socjalnej, uwalniającej ludzi od następstw choroby, bezrobocia i starości, oznaczało również większy stopień kontroli. W miarę jak posiadanie obywatelstwa zaczęło oznaczać zwiększenie zakresu praw, możliwość jego uzyskania nabrała większego znaczenia. Równe traktowanie w ramach granic opierało się na nierównym traktowaniu na granicach. Nie wszyscy mogli rościć sobie prawo wstępu do społeczeństw, które po drugiej wojnie światowej rozrosły się do rozwiniętych państw opiekuńczych o nieznanym do tej pory, wysokim poziomie ochrony mieszkańców.
W skutek formowania się państw w XX wieku granice między rodowitymi mieszkańcami a obcokrajowcami zostały zaznaczone wyraźniej niż przedtem. Można uznać, że ograniczenie to było ceną płaconą za poszerzający się zakres praw obywatelskich. Historycy emigracji zwracają uwagę przede wszystkim na problemy związane z odejściem od dziewiętnastowiecznego liberalizmu i na ogół krytycznie oceniają wpływ państwa na strumienie imigracji. Przykładem jest opinia Saskii Sassen: „Chociaż w różnych czasach liczba imigrantów i uchodźców stawała się pokaźna i postrzegano ich jako >>obcych<< nawet wtedy, gdy byli Europejczykami, doświadczenie >>inwazji<< oraz fluktuacji stało się obrazem dominującym dopiero po pierwszej wojnie światowej. Formowanie i wzmacnianie systemu międzypaństwowego wydobyło na pierwszy plan pytania o kontrolę granic i obywatelstwo. (…) Tę nową erę w historii państwa cechuje pragnienie uregulowania i >>znacjonalizowania<< wszystkich stref aktywności”.
Ta potrzeba sprawowania kontroli widoczna jest nadal po drugiej wojnie światowej. Również Klaus Bade negatywnie ocenia dwuznaczną strategię polegającą na obronie przed światem zewnętrznym i nadzorze nad tym, co dzieje się wewnątrz. Przyjmujący tę strategię nie dostrzegają, że wysiłek podjęty w celu doprowadzenia do integracji ludzi wypływa z wysokiego poziomu opieki socjalnej, która działa jak mur, mianowicie oferuje ochronę dla tego, kto jest wewnątrz, lecz dla osoby znajdującej się na zewnątrz formuje przeszkodę.
Znaną nam kontrolę nad przepływem ludzi z kraju do kraju wprowadzono by mógł sprawnie funkcjonować system socjalny. Dlatego jeśli ktoś jest za utrzymaniem tej kontroli w obecnej formie w obecnym systemie to również niejako opowiada się (może nieświadomie) za utrzymaniem socjalu. I tu trzeba się zastanowić. Czy gdy państwa utracą tę kontrolę to będzie to oznaczało krach socjalu? Czy systemy opieki społecznej zbankrutują pod naporem imigranckich rąk wystawionych po zasiłki? Czy może spowoduje to jakąś reformę obecnego systemu?
Jestem daleki od poglądu, że im gorzej tym lepiej, czyli w tym przypadku do tego by cieszyć się z przymusowej pomocy dla imigrantów. Ostatnio jednak przybywa tu trochę nacjonalistów straszących obcymi. Wydaje się, że jak pozamyka się granice to nie będzie problemu z utrzymywaniem obcokrajowców i będzie cacy. Zwracam uwagę, że zamykanie granic też nas kosztuje. Polecam poczytać sobie raport AI http://amnesty.org.pl/fileadmin/user_upload/Kampanie/Ludzkie_koszty_budowy_Twierdzy_Europa_SOS_Europo_2014.pdf , w którym jest napisane ile pieniędzy Europa wydaje na uchodźców a ile na uszczelnianie granic. Najlepiej byłoby, gyby nie wydawała zabranych pod przymusem pieniędzy ani na jedno ani na drugie.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Usain Bolt startuje z bloków:

Eurostar.jpg


Nie widzę żadnych pozytywów imigracji obcych kulturowo do białych krajów. Kiedyś socjaliści sprzeciwiali się imigracji, bo imigranci obniżali płace, teraz chcą ich wpuszczać, bo to ich potencjalni wyborcy. Wy jesteście za opcją, gdy socjaliści dzięki imigrantom wygrywają każde kolejne wybory? Do czasu aż system zbankrutuje może za 100 lat i może nastanie nowy lepszy ład, ale my tego nie doczekamy. Moim zdaniem w obecnym świecie w którym funkcjonuje system socjalny popieranie otwartych granic (powtarzam: dla obcych kulturowo) przez libów to czysta głupota i dywersja.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
Nie widzę żadnych pozytywów imigracji obcych kulturowo do białych krajów.
kogo to obchodzi co ty widzisz? nie lubisz innych kultur to nie sprzedawaj/wynajmuj im mieszkania/chałpy, nie zatrudniaj, nie handluj z nimi...
argument z wybieraniem socjalistów jest z dupy, bo polactwo też socjalistów wybiera...

a i popieranie imigracji przy istniejącym socjalem może być owszem dywersją ale nie głupotą... grunt to zaszkodzić jebanej rzeczpospolitej która musi zginąć!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 524
Staszek żyję na jakimś innym świecie. Świecie, w którym biali nie wybierają socjalu i świecie, w którym to kolorowi białym zafundowali socjal.

Moim zdaniem w obecnym świecie w którym funkcjonuje system socjalny popieranie otwartych granic (powtarzam: dla obcych kulturowo) przez libów to czysta głupota i dywersja.
Nigdy nie będę za zamykaniem granic. A poza tym ludzie sami akceptują takie zagrożenie, chcąc welfare state i socjalu na poziomie państw zachodnich. Pozwól ludziom ponosić odpowiedzialność, bo jak na razie to chcesz ich zamknąć w złotej klatce i chronić przed negatywnymi konsekwencjami ich wyboru. Jak chcesz wyhodować społeczeństwo będące przeciwko socjalowi, jeżeli będziesz ten system wspierał i nie pozwolisz na wypłynięcie (widocznych) skutków ubocznych na wierzch? Twoja postawa jest tutaj irracjonalna, bo chcesz z tym walczyć i jednocześnie chronić.
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
w świecie gdzie biali nie emigrowali do obcych kulturowo krajów dlatego innym też chce zakazać
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 120
BTW, anty-imigracyjna szajba wsrod "prawicowych-libertarian" od Lew Rockwella i Instytutu Misesa trwa w najlepsze:

https://www.lewrockwell.com/2015/08/bionic-mosquito/hoppe-on-immigration/

I have a right to my house. No one else has a right to my house. This simple concept can be extended to a community and country. That the state performs many illegitimate functions should not distract one from one of the few legitimate functions of a state (if we are to have one) – to protect my property in a manner consistent with the NAP.

I jak to kurwa nazwac? Paralibertarianski-ultranacjonalizm?

I wiekszosc kolesi na forum Ron Paula nawet nie neguje tego typu myslenia ale co najwyzej ma watpliwosci czy panstwo da rade wykopac wszystkich nielegalnych imigrantow! I nie chodzi im tu o zadnych socjal bioracych leniow tylko o normalnie pracujacych i nikomu nie przeszkadzajacych imigrantow.

Na dowod jakis skurwiel z forum Ron Paula:
Eisenhower deported millions of them back in the 1950s, and it would be easy to create incentives against hiring illegals. Solving immigration is one of the easiest "big" issues around, there just isn't the political will.

Naprawde nie wiem jakim cudem liby zmienily sie z gloszacyach zasade "Laissez faire, laissez passer" wolnosciowcow w pojebanych nacjonalistow swiecie wierzacych w ksiazeczke z panstwowa wlepka (paszport z wiza) i zasade, ze "moje"(?!) panstwo jest przedluzeniem mojej prywatnej wlasnosci!" Ja pierdole!

W porownaniu z takimi "libami" Korwin wyglada na 100% liba. A to juz jest kurwa chore...
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 587
15 492
BTW, anty-imigracyjna szajba wsrod "prawicowych-libertarian" od Lew Rockwella i Instytutu Misesa trwa w najlepsze

To jest efekt rozpaczy nad faktem, że imigranci zawsze będą głosować za socjalizmem, jest ich coraz więcej, więc wszyscy politycy zabiegając o ich głosy będą powiększali socjaletatyzm. Zaś nadziei na koniec d***kracji w USA, które nie znają innego ustroju, nie widać.

po prostu zjebizm... po chuj wdawać sie w szczegóły...

Ci którzy są wystarczająco wydajni intelektualnie by wdawać się w szczegóły, zazwyczaj lubią wdawać się w szczegóły. Po to by zrozumieć.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
Ci którzy są wystarczająco wydajni intelektualnie by wdawać się w szczegóły, zazwyczaj lubią wdawać się w szczegóły. Po to by zrozumieć.
ci bardziej inteligentni rozumieją i nie mają potrzeby niepotrzebnie komplikować se życia i zajmować sie jakimiś szczegółami...
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 524
To jest efekt rozpaczy nad faktem, że imigranci zawsze będą głosować za socjalizmem, jest ich coraz więcej, więc wszyscy politycy zabiegając o ich głosy będą powiększali socjaletatyzm.
Czyli jednak imigranci się w pewnym stopniu asymilują i przesiąkają poglądami miejscowych, nie taki diabeł straszny...
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 120
CZY IMIGRACJA NADAL SPRZYJA WOLNEMU RYNKOWI?Przy czym moim zdaniem zamykanie granic przed imigrantami jest większym problemem dla małych i średnich przedsiębiorców niż dla wielkich korporacji. Wielki biznes przerzuca sobie swoje zakłady z jednego miejsca na ziemi do drugiego. Mały przedsiębiorca jak mu wzrosną płace dla pracowników ma trudniej by zwinąć swój interes i przenieś się gdzieś tam gdzie koszty pracy są niższe. Dlatego zamykanie granic uderza głównie w ten sektor.

Wyjasnia to dlaczego Donald Trump jest takim wrogiem imigracji...
 
OP
OP
alfacentauri

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 183
imigranci zawsze będą głosować za socjalizmem
Zależy też jacy imigranci i gdzie. Np. podczas ostatnich wyborów w Wielkiej Brytanii 49% Hindusów poparło partię Konserwatywną a tylko 41% partię Pracy (przy czym stwierdzenie, że imigranci nie głosują zawsze za socjalizmem, będzie prawdą, jeśli Torysi są mniej prosocjalni od Laburzystów i chyba tak jest skoro Cameron zapowiedział ograniczenie zasiłków dla imigrantów). http://news.sky.com/story/1490093/ethnic-minority-votes-helped-cameron-win-survey
Staszek Alcatraz napisał:
Wy jesteście za opcją, gdy socjaliści dzięki imigrantom wygrywają każde kolejne wybory? Do czasu aż system zbankrutuje może za 100 lat i może nastanie nowy lepszy ład, ale my tego nie doczekamy
Jeśli faktycznie przybywałoby tylu imigrantów po kasę i by im ją rozdawano na lewo i prawo to szybko by się ona kończyła. Problem w tym, że ich się niewielu wpuszcza a tworzy się tą tzw. „Twierdzę Europa”. I może to powinien być temat, któremu by się przyjżeli libertarianie?


Jest też inny scenariusz. Jakiś czas temu przez europejskie media a w tym GW przeszła informacja, że muzułmanie powoli zaczynają głosować na front narodowy. http://wyborcza.pl/duzyformat/1,144489,17690500,Imigranci_we_Francji_glosuja_na_Front_Narodowy.html
Na razie jest to ciekawostka, bo większość głosuje na socjalistów, ale może być to początek nowego trendu. Muzułmanie siedzący na zasiłkach mogą zdawać sobie sprawę, że będzie ich przybywać a funduszy na zasiłki niekoniecznie i w związku z tym do podziału na głowę będzie coraz mniej. Oni mogą zrozumieć, że konkurentem jednego zasiłkującego imigranta jest inny zasiłkujący imigrant. I mogą chcieć tę konkurencję ograniczyć. Może powstać taki sojusz. Nacjonaliści w zamian za poparcie w wyborach i poparcie walki z nową imigracją dadzą glejt i nie ruszą socjalu bytującym już muzułmanom. Mogą ich razem zjednoczyć hasła walki ze sekularyzacją, pornografią czy czymś takim. Jednak uważam taki scenariusz za mało prawdopodobny. Różniece pomiędzy nimi będą pewnie silniejsze niż chęć współpracy. Dlatego opowiadam się za różnorodnością. Wolę jak wrogowie wolności są podzieleni. Niech jeszcze więcej chrześcijan będzie się konwertowało na islam to będzie lepiej.

Uważam też, że jeśli socjaliści popierają multikulturalizm to podcinają gałąź na której siedzą. I co bystrzejsi komuniści też zdają sobie z tego sprawę.
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/205636,slavoj-i-ek-rewolucjonista-ironiczny.html
Z niechęcią do nowej lewicy i wysuwaniem na plan pierwszy zagadnień polityczno-ekonomicznych wiąże się u Žižka także niechęć do wszelkich odmian ideologii multikulturalizmu zakładających, że państwo winno zapewnić pokojową koegzystencję grup całkowicie odmiennych kulturowo i za wszelką cenę chronić owe odmienności. Multikulturalizm, twierdzi Žižek, jest tak naprawdę znakomitym sprzymierzeńcem globalnego kapitalizmu. Różnice, które tak pragnie chronić, to przecież tylko kolejna znakomita działka dla kapitalistycznej produkcji. Każda grupa to kolejny atrakcyjny "target" i segment rynku. Multikulturalizm staje się de facto ideologią wspierającą pozbawiony wszelkich hamulców wolny rynek. Nowa lewica lansująca i popierająca multikulturalistyczne rozwiązania wpada w pułapkę zastawioną przez swego największego wroga.
Tym, czego lewica dziś najbardziej potrzebuje, jest zatem nie ideologia ochrony partykularnych różnic, lecz silny język uniwersalistyczny, w którym można by nie tylko wyrazić najbardziej fundamentalne żądania społeczne, ale także stworzyć projekt nowego ładu, który zastąpiłby liberalną demokrację i kapitalizm. By wypracować taki język i ruch społeczny zdolny do posługiwania się nim potrzeba jednak, zauważa Žižek, nowej wielkiej teorii objaśniającej zjawiska zachodzące w obrębie kapitalistycznego systemu. Powinna to być teoria na miarę niegdysiejszej syntezy dokonanej przez Marksa. Lewica wedle Žižka wciąż jednak takiej teorii nie wypracowała - zamiast tego woli multikulturalistyczne iluzje albo naiwny alterglobalizm, który winą za całe zło świata obarcza Amerykę.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 471
Super, zawsze się troszeczkę popiera. To zaskoczenie, że Cameron wygrał wśród Hindusów, ale wciąż 52% mniejszości zagłosowało na Partię Pracy, a tylko 33% na Konserwatystów. Nie ma w tym nic wyjątkowego, w USA też około 1/3 kolorowych zawsze głosuje na Republikanów. Bernie Sanders socjalista i kandydat na prezydenta w Stanach (obecnie drugie miejsce w sondażach wśród Demokratów) również jest przeciw imigracji:

Bernie Sanders
Open borders? No, that's a Koch brothers proposal.

Ezra Klein
Really?

Bernie Sanders
Of course. That's a right-wing proposal, which says essentially there is no United States. ...

Ezra Klein
But it would make ...

Bernie Sanders
Excuse me ...

Ezra Klein
It would make a lot of global poor richer, wouldn't it?

Bernie Sanders
It would make everybody in America poorer —you're doing away with the concept of a nation state, and I don't think there's any country in the world that believes in that. If you believe in a nation state or in a country called the United States or UK or Denmark or any other country, you have an obligation in my view to do everything we can to help poor people. What right-wing people in this country would love is an open-border policy. Bring in all kinds of people, work for $2 or $3 an hour, that would be great for them. I don't believe in that. I think we have to raise wages in this country, I think we have to do everything we can to create millions of jobs.

You know what youth unemployment is in the United States of America today? If you're a white high school graduate, it's 33 percent, Hispanic 36 percent, African American 51 percent. You think we should open the borders and bring in a lot of low-wage workers, or do you think maybe we should try to get jobs for those kids?

I think from a moral responsibility we've got to work with the rest of the industrialized world to address the problems of international poverty, but you don't do that by making people in this country even poorer.
 
Ostatnia edycja:

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 120
Z tego co widze za openborders to jest w USA tylko Partia Libertarianska, wiec Bernie Sanders piszac o prawicy pierdoli glupoty.

BTW, czyz to nie zabawne, ze tak ci z lewicy jak i prawicy ni chuja nie rozumieja, ze naplyw imigrantow podwyzsza place realne? Nawet anty-imigracyjne liby jak Hoppe to rozumieja doskonale, a wsrod prawakow jak i lewakow totalna tepota umyslowa.
 
OP
OP
alfacentauri

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 183
Kosekwentny socjalista z tego kandydata. Co do Hindusów to nie powinno być zaskoczeniem, że nie głosują na socjalistów. Jest to bogata i dobrze sytułowana mniejszość. Rzuca się w oczy, że jest to też bardzo różnorodna mniejszość. Czy to przypadek, że właśnie taka grupa radzi sobie najlepiej? Trzeba zwrócić też uwagę, że następne grupy się bogacą w UK jak np. czarni przybysze z Karaibów http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3014332.html
Nie chcę bawić się w proroka, ale niewykluczone, że będzie rosnąć pozycja następnych grup i coraz mniej z nich będzie zainteresowana w finansowaniu zasiłków z państwowej kasy.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 524
A propos imigrantów, jak tam głosowali nasi biali prokapitalistyczni rodacy? Zapewne chcą zmniejszenia zasiłków, i zamknięcia granic dla prosocjalnych imigrantów? Te kolorowe sukinsyny znowu chcą nam przeszkodzić w budowaniu wyspiarskiego tygrysa gospodarczego?
 
Do góry Bottom