Reżim potrzebuje TWOJEJ forsy - lepiej zapłać abonament!

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Trzeba wyraźnie podkreślić, że planowane przez Leasing Team zwolnienia grupowe są suwerenną decyzją tej firmy, która zapewne wynika z obranej linii biznesowej czy przyjętego modelu współpracy – informuje „Rzeczpospolitą" Ewa Ger. Podkreśla, że „nikt z LT nie konsultował z nami listy osób wytypowanych do zwolnień"
Nie ogarniam, przecież to TVP jest klientem i powinna żądać zatrudniania kogo chce. Jakby u mnie w robocie było tak, że firma dostarczająca pracowników przysłała jakichś kiepskich pracowników, albo nie chciała zatrudnić bratanka dyrektora, to jest jeden telefon: "zatrudniacie go, albo szukamy sobie innej firmy" i po problemie. Na pewno kierownictwo TVP podejmowało decyzję kogo zwolnić, a teraz umywa ręce i pierdzieli coś o suwerennej decyzji firmy outsourcingowej - to jakby komuś stolarz wystrugał meble w innym kolorze, bo taką podjął "suwerenną decyzję", no niby może, tylko można mu potem nie płacić.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
No co ten PiS?! Jeszcze chwila i zaraz będzie można się z państwa wypisać!

Będziesz musiał rejestrować brak telewizora? Oto innowacyjny pomysł prezesa TVP
12.09.2016 12:42
Za sprawą pomysłów nowej ekipy rządzącej temat abonamentu radiowo-telewizyjnego nie schodzi z nagłówków gazet. Narodowe media potrzebują przecież pieniędzy, a tych obecny nieszczelny system poboru abonamentu zapewnić w wystarczającej ilości nie może zapewnić. Telewizja Polska ma jednak nowy, całkiem rewolucyjny pomysł na jego uszczelnienie. Chce postawić sprawę rejestracji odbiorników na głowie.

Obecnie sytuacja jest prosta: każdy posiadacz sprawnego odbiornika radiowego czy telewizyjnego ma obowiązek zarejestrować go w ciągu 14 dni od jego nabycia, a następnie regularnie opłacać abonament radiowo-telewizyjny, chyba że należy się do grupy ustawowo zwolnionej z abonamentu. Jak to się ma do rzeczywistości? Zdaniem Jacka Kurskiego, prezesa TVP, nijak. W Polsce mamy niemal 14 mln gospodarstw domowych, około 10 mln ma być klientami platform satelitarnych i telewizji cyfrowych, tymczasem abonament płaci regularnie około miliona osób, a około 2,5 miliona jest o abonament ściganych przez Pocztę Polską i urzędy skarbowe.

Dlatego Kurski chce odwrócenia sytuacji. Na łamach Dziennika: Gazety Prawnej mówi otwarcie: Trudno zakładać, że ktoś płaci abonament w UPC czy w Polsacie Cyfrowym i ma w domu zamiast telewizora, ramę od obrazu. Dlatego chce, by by obywatele nie musieli rejestrować odbiornika. Domniemywałoby się, że każdy w domu telewizor ma.

Rejestrować za to musieliby się ci, którzy odbiornika nie posiadają. Ich oświadczenie byłoby weryfikowane i jeśli okazałoby się prawdziwe, wówczas taki delikwent nie chcący oglądać narodowych mediów byłby zwalniany z abonamentu.

Jak taka weryfikacja miałaby wyglądać? Nic barwnego, nie spodziewajcie się inspekcji radiowotelewizyjnej w swoim domu. Poczta Polska miałaby pozyskiwać informacje od operatorów telewizji kablowych i cyfrowych – korzystając z bazy systemu PESEL pytałaby, czy dany obywatel ma wykupioną usługę płatnej telewizji.

Dzięki domyślnemu założeniu, że telewizor ma każdy, i ustaleniu nowego abonamentu na poziomie 12-15 złotych miesięcznie, zdaniem prezesa TVP udałoby się zdobyć na narodowe media 2 mld zł. Wtedy mogłyby one nieco ograniczyć emisję reklam, nie ma co jednak liczyć na całkowite z nich zrezygnowanie. Jacek Kurski uważa bowiem, że i tak TVP jest w gorszej sytuacji niż nadawcy komercyjni, ze względu na ustawowe ograniczenia w tej kwestii – nie może przerywać reklamami programów, ani pobierać opłat za umieszczanie swoich programów w sieciach kablowych i platformach satelitarnych. Abonament RTV nie jest tu żadną rekompensatą, bowiem Polsat i TVN mają dziś według Kurskiego wielką przewagę wskutek pobierania abonamentu komercyjnego, średnio wynoszącego 50 zł miesięcznie.

Najwyraźniej prezes Kurski nie dostrzega różnicy między płaceniem za zamówioną przez klienta usługę, a przymuszeniem do płacenia za usługę, której się nie chce. Niewątpliwie jednak w tym szaleństwie jest metoda: już dzisiaj, gdy Poczta przypomniała, że może prowadzić losowe kontrole w sprawie posiadania odbiornika RTV, a w razie wykrycia niezarejestrowanego w terminie odbiornika nałożyć karę 681 złotych (trzydziestokrotność abonamentu), tysiące Polaków zdecydowało się dla świętego spokoju uregulować kwestię abonamentu. Ilu zdecyduje się to zrobić, gdy trzeba będzie zarejestrować nieposiadanie telewizora i przejść procedurę weryfikacji?

Z drugiej strony, rejestracja braków powinna spodobać się wszelkiej maści nihilistom...
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Coś takiego już jest w UK - konieczne jest zgłoszenie (można to zrobić online w 3 minuty), że nie oglądasz TV i nie będziesz w związku z tym płacił abonamentu.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
To oczywiste. Po co Ci telewizor, jeśli nie do oglądania mediów narodowych? Nie jesteś patriotą?!
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Podatki nie są przecież cenami za jakiekolwiek usługi z których się korzysta. Budżet ministerstwa kultury to kilka miliardów, a hałas jest o abonament rtv, sprawiedliwy czy nie, i kto powinien go płacić...
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Cyfrowy Polsat i nc+ przeniosą się do Wielkiej Brytanii?

- Nie odpuścimy i nie przekażemy danych naszych abonentów Poczcie Polskiej, która sprawdzi, czy płacą oni abonament radiowo-telewizyjny. Jeśli będzie taka potrzeba, przeniesiemy działalność do Wielkiej Brytanii albo innego kraju Unii Europejskiej - mówią w nieoficjalnych rozmowach z posłami opozycji przedstawiciele największych operatorów płatnej telewizji.
Na rozpoczynającym się posiedzeniu Sejmu posłowie mają zajmować się ustawą abonamentową. Murem za branżą płatnej telewizji stoi opozycja. Przeciwko nowym przepisom protestuje też część sympatyków rządu.

Ofcom, brytyjski odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, od lat cieszy się dużym zainteresowaniem wśród polskojęzycznych nadawców. Tylko w maju koncesję na nadawanie na platformach cyfrowych i sieciach kablowych otrzymał tu kanał Zee One (Poland), Travel Channel (Poland) i Food Network (Poland). W ciągu ostatniego roku m.in. Discovery Life (Poland), Kino Polska International, H2 Poland. Nadawców przyciąga minimum formalności, jasne przepisy i krótki czas oczekiwania na koncesję.

Nie wiadomo, jak będzie po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ale nawet jeśli koncesje brytyjskie nie będą obowiązywać na terenie Polski, to wystarczą czeskie. Regulatora RRTV, który wydał koncesje m.in. kanałom HBO Polska.

Polski rynek płatnej telewizji już pamięta czasy platform cyfrowych spoza naszego kraju. Tak zaczynała we wrześniu 1998 roku Wizja TV. Emisja odbywała się z Maidstone pod Londynem. Przez ustawę, która uderzy w platformy i kablówki, te czasy mogą wrócić. Do tego rząd straci wpływy z podatków i wzrośnie niezadowolenie z powodu nowych opłat.

Co ciekawe, głosy krytyczne wobec nowych przepisów zaczynają się pojawiać wśród samych zwolenników PiS-u. - Będziecie ratować miliardami telewizję publiczną, a macie Telewizję Republika, która może mieć nawet dziesięć kanałów za jedną setną tych pieniędzy - nic nie zrobiliście w tej sprawie - powiedział pod adresem rządzących Tomasz Sakiewicz, członek zarządu Telewizji Republika podczas spotkania Klubów Gazety Polskiej (cytat za Wirtualnymi Mediami).

- Czy nie lepiej dla dobra wspólnego przeznaczyć na telewizję publiczną pewną stałą sumę, niezależną od rządu i dać sobie spokój z fikcją ściągania abonamentu - mówił Sakiewicz. Jego propozycja wydaje się rozsądnym rozwiązaniem, bo czas śladem Stanów Zjednoczonych i Niemiec skończyć z komercyjno-publicznym modelem TVP.

Skoro telewizja publiczna ma kłopoty z pieniędzmi, to powinna zostać ograniczona do dwóch kanałów. Jednego ogólnokrajowego i jednego regionalnego, ponieważ w wielu częściach Polski prywatnym firmom takie się nie opłacają. Nie ma potrzeby, żeby TVP przepłacała np. za prawa sportowe i filmowe. Koncerny nimi dysponujące i tak znajdą chętnych wśród prywatnych nadawców, a odpowiednie rozporządzenia KRRiT mogą zakazać kodowania najważniejszych meczów reprezentacji.

Daniel Gadomski

http://biznes.interia.pl/media/news...zeniosa-sie-do-wielkiej-brytanii,2524039,5058
 
Do góry Bottom