pyta.pl

margines

wujek dobra rada
626
84
Ale oni nie wyśmiewają się z tego, że staruszki chodzą o lasce. Nie rozbijają też legalnych zgromadzeń. Po prostu zadają pytania ludziom, a skoro potem ci wychodzą na debili to mogą mieć tylko pretensje do siebie. Pyta nie uprawia żadnej formy agresji, przynajmniej wnioskując z tego, co widać na gotowych materiałach. To że jest ciebie więcej i nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie lub wyczuć żartu nie daje ci prawa do masakrowania ludzi :)
Właśnie sęk w tym, że to nie jest zwykłe zadawanie pytań...
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Z tym chowaniem się za policją to rzeczywiście trochę żałośnie wyszło. Widać, że lewusy nie mają dystansu do siebie i od razu się chcą napierdalać jak jakieś bydło, nie są w niczym lepsi od obrońców krzyża.
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Hmm...jak dla mnie to kolesie z pyty to straszne pierdoły (wymyśłili, żeby psykać gazem w lewaków, łał) i tchórze (schowali się za psami). Znam dobrze obecne na tym demo środowiska lewackie i gdyby nie psiarnia to nie byłoby co zbierać. Jak się chce robić jaja w takich sytuacjach to trzeba mieć klasę i być przygotowanym, że adwersarz może się wkurwić. Najpewniej, znajdzie się prędzej, czy póżniej grupa, która będzie sobie robić jaja z pyty.pl i wtedy chłopcy się popłaczą i zadzwonią pod 997, bo na więcej ich nie stać.

To te same groźne środowiska co na ostatnim MN, siedzieli za kordonem jak ostatnie piździelce? :)
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Ja bym np. nie chciał, żeby na mojej imprezie paparazzi zaglądali mi kamerami do dupy, a w momencie mojego wkurzenia wzywali policję.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Ale własną imprezę organizujesz w swoim domu, ewentualnie klubie, a nie wychodzisz na ulice. Skoro wychodzą na ulicę to chcą żeby ich widziano i jak czekają tylko na poklask to sorry
Nie wiem na co czekają i nie obchodzi mnie to, a mogą sobie chodzić bo dostali pozwolenie od miasta, które zarządza tym miejscem. Jak się komuś nie podoba, to niech idzie drugą stroną ulicy. Ja np. nie lubię obrzyganych bezdomnych w przejściach podziemnych, więc tamtędy nie chodzę, nie przeszkadzam im w konsumowaniu "Arizony" i nie przypierdalam się, żeby potem dzwonić na policję jak moje natręctwo ich wkurwi. Nawet jeżeli chcę nakręcić film o bezdomnych bez ich zgody i wrzucić do neta, żeby się dowartościować.
 

Nene

Koteu
1 094
1 689
Bezdomni akurat mają ten zwyczaj, że się przypierdalają bez prowokowania ich. Pyta też nie dzwoniła na policję, bo policja akurat tam była... nie tylko do ochrony lewaków
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Idę o zakład, że jakby nie było, to by zadzwonili..:p
Poza tym ja np. lubię imprezować na świeżym powietrzu np. w parku. A bezdomni rzadko bywają namolni.
 

Hitch

3 220
4 876
Nikt ci nie broni imprezować na powietrzu, ale licz się z tym, że park nie należy tylko do ciebie i oburzanie się, jeśli Pyta do ciebie podejdzie zadać parę pytań, jest głupie. Nie chcesz, żeby cię nagrywali podczas masowych demonstracji liczebności popierających jakąś sprawę? Siedź w domu, tam ci Pyta nie wejdzie.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Dziękuję, że ograniczasz moją wolność do imprezowania na świeżym powietrzu. Jeśli podeszliby do mnie (i znajomych fajnie bawiących się na imprezie) kolesie a la Pyta i zaczęli mi mieszać i robić zamęt i rozpierdalać party nie licząc się, że wchodzą nie zaproszeni, to pewnie dostaliby wpierdol, to chyba jasne (chyba, że wcześniej zamówiliby lokalny radiowóz). Tak więc lewakom nikt nie bronił imprezowania na świeżym powietrzu (dostali nawet zezwolenie z UM), więc przyszły takie cipy z pyty, to się powinni liczyć, że mogą dostać wpierdol, nie? Czy to , kurwa za trudne.
 

Hitch

3 220
4 876
Za trudno to tobie przychodzi rozgraniczenie imprezy (prywatnej hulanki na prywatnym terenie) od manify (gdzie to uczestnicy powinni raczej spodziewać się wyśmiewania, skoro już postanowili wyjść na miasto pokazać swoje idiotyczne oczekiwania). A Pyta oczywiście powinna się spodziewać wpierdolu od takich tłumoków, bo jak ktoś ma Whiskas zamiast mózgu, to tylko tego można w sumie się po nim spodziewać. Co nie znaczy, że nie powinna dalej się nabijać. A że schowali się za policjantami? Od tego oni teoretycznie są, przynajmniej tu się przydali do czegoś.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Za trudno to tobie przychodzi rozgraniczenie imprezy (prywatnej hulanki na prywatnym terenie) A Pyta oczywiście powinna się spodziewać wpierdolu od takich tłumoków, bo jak ktoś ma Whiskas zamiast mózgu, to tylko tego można w sumie się po nim spodziewać. Co nie znaczy, że nie powinna dalej się nabijać. A że schowali się za policjantami? Od tego oni teoretycznie są, przynajmniej tu się przydali do czegoś.
Hulanka nie musi być na prywatnym terenie, bo może być w parku (przynajmniej do 22.00) i kto mi kurwa zabroni?
Cały czas o tym piszę i jesteś pierwszym, który zrozumiał, że pyta powinna spodziewać się wpierdolu.
Zgadzam się, że nie powinna przestać się nabijać.
Schowanie się za psami to niestety oznaka bycia pierdołą , a policja jest w ogóle do odjebania.
 

Hitch

3 220
4 876
Oznaką bycia pierdołą jest nagminne upuszczanie rzeczy lub przewracanie się o własne nogi, nie spierdalanie przed rozjuszonym, dzikim tłumem.
 

Hitch

3 220
4 876
W takich wypadkach cel uświęca środki. Także w tym konkretnym zdarzeniu i Pyta ma moje rozgrzeszenie i policja, że pomogła Pycie.
 

Hitch

3 220
4 876
Ale oni ich o nic nie prosili. Potraktowali policję jak udogodnienie topograficznie (po prostu stanęli za nimi), a policja zachowała się tak jak powinna - morda w kubeł i pomagać obywatelom.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 853
Dlatego wolałbym akap - nie byłoby całego tego zamieszania o przestrzeń publiczną, bo ta by nie istniała. :) Dla mnie proszenie psów o pomoc to żadna ujma. Skoro mają monopol i nie mogę poprosić o pomoc żadnej uzbrojonej ochrony, to muszę dzwonić po policję. Czuję w słowach Marginesa echa jakiejś dziwnej awersji do podziału pracy, która tu i ówdzie na tym forum wykwita.
 
Do góry Bottom