Donatel
Active Member
- 135
- 131
Drodzy koledzy.
Czy muzyka punk rock i ogólnie kontrkultura punk, jej przedstawiciele stoją po jasnej stronie mocy (tej prawdziwej, czarno-żółtej) czy po ciemnej stronie tfu czarno-czerwonej? Mówię tu o muzyce jak i o dawno wymarłej kontrkulturze z lat 80. ludzi z irokezami, w skórzanych kurtkach z plakietkami z "A" w okręgu? Bo zastanawiam się, czy nie powrócić do tego ruchu modnego w latach mojego dzieciństwa, czy znajdę tam jakiekolwiek wartości wolnościowe.
Czy muzyka punk rock i ogólnie kontrkultura punk, jej przedstawiciele stoją po jasnej stronie mocy (tej prawdziwej, czarno-żółtej) czy po ciemnej stronie tfu czarno-czerwonej? Mówię tu o muzyce jak i o dawno wymarłej kontrkulturze z lat 80. ludzi z irokezami, w skórzanych kurtkach z plakietkami z "A" w okręgu? Bo zastanawiam się, czy nie powrócić do tego ruchu modnego w latach mojego dzieciństwa, czy znajdę tam jakiekolwiek wartości wolnościowe.