Hitch
悟
- 3 220
- 4 880
Bardzo pomaga bycie taksówkarzem.
Taksówkarzowi skazanemu za postrzelenie napastnika w brzuch nie pomogło.
Bardzo pomaga bycie taksówkarzem.
Mniszek napisał:i nie ma tu znaczenia, czy zamknę drzwi.
Max Stirner napisał:ponieważ w wypadku legalnej broni każdy z nich prawdopodobnie również by ją miał.
Niekoniecznie - nie każdy złodziej jest mordercą, wbrew pozorom nawet włamywacze miewają opory moralne przed zabiciem człowieka.Zastanawia mnie automatyczne założenie że broń palna ułatwia obronę tylko dlatego że to jest broń palna - tomkiewicz przecież podobnie jak nie miałeś przewagi bez broni mógłbyś jej nie mieć z bronią. Piszesz "zastrzeliłbym po prostu", bardzo możliwe że jednak nie poszłoby tak prosto ponieważ w wypadku legalnej broni każdy z nich prawdopodobnie również by ją miał. I nadal mieliby przewagę liczebną. Wg mnie prawdopodobieństwo że w sytuacji "kilku na jednego" zostalaby tam z ciebie miazga jest równie wysokie z bronią co i bez niej.
Dla mnie jest logiczne, że w przypadku gdy zostanie napadnięty ktoś kto ma pistolet przez kilku napastników również posiadających takie uzbrojenie to będzie miał on małe szanse na wyjście cało z takiej sytuacji.
Najpierw przeczytaj jeden z wcześniejszych moich postów, a dokładnie post #30 w tym wątku.Choć już można się zastanawiać, czy do takiego starcia w ogóle by doszło, czy jednak bandyci nie zawahaliby się przed dokonaniem napadu, gdyby wiedzieli, że mogą zostać odstrzeleni.
Dla fanboyów pukawek to jest sednem, dla mnie temat dotyczy czego innego. Dla mnie problemem jest to, że niektórzy traktują tu spluwę tak jak chrześcijanie traktują symbol krzyża. Każda uwaga na jego temat to niemal świętokradztwo.Przecież sednem sprawy nie jest rezultat strzelaniny, tylko to, że odbiera ci się możliwość wyboru.
nie wierzę w to, że jak się zalegalizuje broń to od tego momentu każda potencjalna ofiara zawsze wyjdzie zwycięsko ze starcia z bandytami i będzie mogła skutecznie wymierzać sprawiedliwość.