GAZDA
EL GAZDA
- 7 687
- 11 166
dla mnie każdy co gada innym co i jak mają na swoim robić jest komuchem...
To co mówisz to już jest raczej w lewą stronę socjalizmu/komunizmu. Ale kiedy on ma nam niby mówić co mamy robić?dla mnie każdy co gada innym co i jak mają na swoim robić jest komuchem...
narzucanie uczestnictwa w jakimkolwiek kolektywie czyni komuchem, kolektywizm to podstawa komuny...To co mówisz to już jest raczej w lewą stronę socjalizmu/komunizmu. Ale kiedy on ma nam niby mówić co mamy robić?
Akap nie będzie w stanie przetrwać, jeśli przejdziemy do niego od razu, potrzebne jest do tego pierw xx lat rządów ko-libów. Już uzasadniam:
dziś najbogatsi ludzie to beneficjenci systemu komunistycznego.
Nie zgadzam się, ale z drugiej strony... Jaki jest sens ogłaszania niepodległości w momencie dużej wolności i szerokiej autonomii? Można oczywiście zbuntować się przeciwko podatkom, ale w państwie Korwina raczej człowiek ich nie odczuję zbytnio. Zresztą teraz są wyższe, a jakoś masowego buntu nie widać.
Wtedy wykupujesz usługę.Nie do końca bo jeżeli określimy zasadę że opodatkowujemy się dobrowolnie na słynną już komunikację miejską to chyba nie darowizna skoro sam nią jeżdżę.
Co do ogłaszania niepodległości w minarchizmie czy nawet akapie, to dobre jest prawo, że nikt tego nie może zrobić, plus dla Korwina. Czyżby jednak Korwin zaczynał stawać się libertarianinem?Natomiast JKM określa że nigdzie nie może to zaistnieć gdyż nikt nie może ogłosić niepodległości i to nie jest ok..
W sumie nigdy tak o tym nie myślałem, ale boję się, że ci, którzy mieliby komunizm próbowaliby go narzucić kapitalistom....w czym niby ma być lepszy przymus kapitalizmu od przymusu komunizmu? Dla mnie wolność to nie wolność do kapitalizmu (dlatego nie nazywam siebie libem) ale wolność do czegokolwiek, do jakiejkolwiek formy ustroju.
Też nie do końca bo:
- załóżmy że po opodatkowaniu usługa jest tańsza niż bez? Zamieńmy dla ilustracji komunikacje na basen - na jego budowe nie byłoby mnie stać, po opodatkowaniu każdego może. Nie wykupiłem usługi na którą mnie nie stać - procentowo dałem część, kupując usługe musiałbym zapłacić dużo wiekszą kase. Taki raczej rodzaj spóldzielni . Dodatkowo mogłem sie na przykład zgodzić by korzystali bezrobotni? (darowizna + spółdzielnia). Na pewno nie zwykłe wykupienie usługi budowy.
Niepodległość powinien móc ogłosić każdy. Wtedy mamy prawdziwą konkurencje systemów - w czym niby ma być lepszy przymus kapitalizmu od przymusu komunizmu? Dla mnie wolność to nie wolność do kapitalizmu (dlatego nie nazywam siebie libem) ale wolność do czegokolwiek, do jakiejkolwiek formy ustroju.
Bzdura, wtedy mówi, że ma wolność do dobrowolnego zostania niewolnikiem. Ale komunizm to zupełnie co innego, on nie tylko dobrowolnie zezwala na bycie niewolnikiem systemu, ale także stwarza zagrożenie dla istniejącego już na pobliskich terytorium kapitalizmu, zaburza święty mir kapitalistyczny, przez to, że na komunizmie zawsze można łatwo zyskać, a osoby, które jako pierwsze zaczną szerzyć tę ideologię najwięcej zyskają, tak funkcjonuje cała dzisiejsza masoneria, tak też funkcjonuje biurokracja w mniejszym stopniu. Jesteś wychowywany w socjalistycznym świecie, jesteś biedny i zdesperowany, plujesz w gniazdo urzędasów, ale przychodzi co do czego i nagle okazuje się, że wielu ludzi idzie do urzędu do pracy, zarabiają więcej, mają pewną pracę, ale z automatu popierają system, tylko dlatego, że ich wykorzystał i nie dają rady w życiu i muszą pójść wyżej w hierarchii. Masoneria i komunizm to synonim szatana wręcz.Bo w ten sposób mówisz: wolność równa się niewolnictwo. (Skoro do komunizmu to dlaczego nie do ustroju niewolniczego?)
Znowu bzdura, kiedy on niby popierał komunistów?Korwin natomiast, jak słusznie podkreśla GAZDA, to komuch, on w wielkiej liczbie swoich wypowiedzi dwuznacznie a czasami jednoznacznie byl tolerancyjny lub przychylny wobec komunistow polskich, chinskich (a nawet, co kiedyś ze zgroza przeczytałem w jakimś wywiadzie na portalu wp, północnokoreańskich). Komunizm to nie zabawa, był testowany w praktyce w bardzo różnych warunkach kulturowych (na różnych kontynentach). Wynik zawsze jest podobny. Nie masz swobody ruchu, musisz klęczeć u kolan czerwonego kierownika. Komuniści cały czas sa silni (ze względu na ich sukcesy gospodarcze na dawnych terenach państwa chińskiego), więc tacy ludzie jak Korwin nie zasługują na wsparcie (chyba że w ostateczności).