piezol
Jebać życie
- 1 263
- 4 235
Mam teorię i proszę o jej obalenie:
Akap nie będzie w stanie przetrwać, jeśli przejdziemy do niego od razu, potrzebne jest do tego pierw xx lat rządów ko-libów. Już uzasadniam:
dziś najbogatsi ludzie to beneficjenci systemu komunistycznego. Po nastaniu akapu, czy jakiegokolwiek systemu 'okołowolnorynkowego' ci ludzie najprawdopodobniej swojej fortuny nie utrzymają, ze względu na konkurencje (i w ogóle inny model [braku] państwa) i będą za wszelką cenę próbowali użyć swoich wpływów i mamony (dopóki ją mają), by przywrócić etatyzm - choćby uciekając się do pomocy państw ościennych (póki nie będziemy mieli jednego karabinu na głowę i bomb atomowych w rękach kapitalistów- interwencja miałaby duże szanse powodzenia). Dlatego potrzebna jest wewnętrzna siła, aby pacyfikować takie zapędy, aż do przetasowania- kiedy to najbogatsi będą tymi, którzy zyskali na wolnym rynku i będzie im zależało na tym, by go bronić. Dopiero wtedy będzie można przejść do anarchii.
Proszę o hejt na moją osobę.
Akap nie będzie w stanie przetrwać, jeśli przejdziemy do niego od razu, potrzebne jest do tego pierw xx lat rządów ko-libów. Już uzasadniam:
dziś najbogatsi ludzie to beneficjenci systemu komunistycznego. Po nastaniu akapu, czy jakiegokolwiek systemu 'okołowolnorynkowego' ci ludzie najprawdopodobniej swojej fortuny nie utrzymają, ze względu na konkurencje (i w ogóle inny model [braku] państwa) i będą za wszelką cenę próbowali użyć swoich wpływów i mamony (dopóki ją mają), by przywrócić etatyzm - choćby uciekając się do pomocy państw ościennych (póki nie będziemy mieli jednego karabinu na głowę i bomb atomowych w rękach kapitalistów- interwencja miałaby duże szanse powodzenia). Dlatego potrzebna jest wewnętrzna siła, aby pacyfikować takie zapędy, aż do przetasowania- kiedy to najbogatsi będą tymi, którzy zyskali na wolnym rynku i będzie im zależało na tym, by go bronić. Dopiero wtedy będzie można przejść do anarchii.
Proszę o hejt na moją osobę.