Pozwolenia na broń w Polsce - mini poradnik

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
662
W końcu zdecydowałem się na napisanie posta na temat pozwoleń na broń w Polsce.
Postaram się opisać wszystko na tyle zwięźle na ile to możliwe i jednocześnie przekazać wystarczająco wiedzy, aby każdy po przeczytaniu mógł stwierdzić czy to coś dla niego czy jednak nie.

W całym opisie będę posługiwał się przykładem jednego (największego?) ogólnopolskiego klubu strzelecko kolekcjonerskiego "Amator" czyli braterstwo.eu, ponieważ u nich robiłem pozwolenie i według mojej wiedzy aktualnie w Polsce prościej się nie da.
Druga kwestia to rodzaj pozwolenia - opisuję tylko pozwolenia na posiadanie broni sportowej do celów sportowych oraz kolekcjonerskich z powodów jak wyżej.
Trzecia kwestia to zakres pozwolenia - opisuję komplet czyli pistolet + karabin + strzelba.

Pozwolenie na broń w Polsce może robić osoba, która ukończyła 21 lat, jest niekarana, zdrowa psychicznie i mieszka na stałe w Polsce.

  1. W dużym skrócie.
    • Krok 1. Zapis do klubu (po czym trzy miesiąca czekania).
    • Krok 2. Przejście szkolenia przygotowującego do egzaminu na patent strzelecki.
    • Krok 3. Zdanie egzaminu na patent strzelecki (czekamy aż przyznają patent).
    • Krok 4. Złożenie wniosku o licencję zawodniczą (czekamy aż przyznają licencję).
    • Krok 5. Badania do pozwolenia na broń (okulista/psychiatra/psycholog/orzecznik).
    • Krok 6. Złożenie wniosku o wydanie pozwolenia (czekamy na wizytę dzielnicowego - wywiad środowiskowy).
    • Krok 7. Wydanie pozwolenia.

      Cały proces trwa około pół roku z czego połowa to prawie tylko czekanie na uzyskanie trzymiesięcznego stażu w klubie (staż wymagany do podejścia do egzaminu na patent). Koszt to 1500 - 2000 zł za wydanie samego pozwolenia oraz wszystkie koszty związane z jego uzyskaniem. Poza tym trzeba kupić szafę klasy min. S1 (nieduże zaczynają się od 500zł, ale moim zdaniem lepiej wydać z 1500zł na coś większego). Dalej już tylko koszty broni, amunicji i około 10-200 zł rocznie za utrzymanie pozwolenia.
  2. Ile czasu trzeba na to poświęcić?
    • Zapis do klubu --- 5 minut.
    • Nauka teorii do egzaminu na patent strzelecki --- 5 - 20 godzin (wypada raz przeczytać całą Ustawę o Broni i Amunicji oraz nauczyć się odpowiedzi na niecałe 500 pytań jednokrotnego wyboru ABC, z których większość jest logicznych i nie wymaga specjalistycznej wiedzy).
    • Nauka praktyki do egzaminu na patent strzelecki --- 4 - 8 godzin (większości osób do zdania egzaminu praktycznego wystarcza przejście obowiązkowego kursu organizowanego przez braterstwo i trwa to około 4h, ja potrenowałem trochę więcej).
    • Badania przed egzaminem na patent oraz sam egzamin --- 1 - 2 godziny.
    • Złożenie wniosku o licencję zawodniczą --- 15 minut.
    • Badania do pozwolenia na broń --- 2 - 4 godziny.
    • Zebranie dokumentów do kupy i złożenie wniosku o wydanie pozwolenia --- 1 - 2 godziny (dodatkowo z godzina na zrobienie paru zdjęć takich jak do dowodu jeśli ktoś nie ma).
    • Wywiad środowiskowy czyli rozmowa z dzielnicowym --- 30 minut.

      Razem niecałe 40 godzin nauki i biurokracji nie licząc dojazdów. Jeśli będziecie chcieli robić w braterstwie to na kurs do patentu oraz ewentualnie na egzamin* będzie trzeba podjechać do Warszawy lub Wrocławia.
  3. Utrzymanie pozwolenia.
    Po przebyciu całej drogi macie dwa pozwolenia:
    - Pozwolenie na posiadanie broni palnej sportowej do celów sportowych.
    - Pozwolenie na posiadanie broni palnej sportowej do celów kolekcjonerskich.

    W obu macie konkretną liczbę sztuk broni, którą możecie kupić (np. ja mam 6 do celów sportowych i 10 do celów kolekcjonerskich**).
    Jedyna istotna różnica między jednym a drugim jest taka, że na pozwolenie do celów sportowych możecie na co dzień nosić ze sobą załadowaną broń.

    W kwestii utrzymania pozwoleń są dwie drogi:
    - Utrzymanie obu, aby móc nosić broń - wiąże się to z opłatą składki w klubie (w braterstwie 60 zł rocznie), opłatą za licencję zawodniczą (70 zł rocznie) oraz 8 startami w zawodach strzeleckich na rok*** (w braterstwie 5-10 zł za jeden start).
    - Utrzymanie tylko pozwolenia do celów kolekcjonerskich - wiąże się to tylko z opłatą składki w klubie (w braterstwie 10 zł rocznie).


  4. Wady i zalety pozwolenia na broń w Polsce.
    Zalety:
    - możemy posiadać współczesną broń palną
    - możemy kupić prawie wszystko to co jest dostępne od ręki w większości stanów USA na rynku cywilnym
    - możemy nosić załadowaną broń (jeśli utrzymujemy pozwolenie do celów sportowych****)

    Wady:
    - każda sztuka broni jest rejestrowana
    - strzelać można tylko na strzelnicach (założenie własnej jest łatwe w teorii, rzadko łatwe w praktyce)
    - nosić załadowanej nie można wszędzie (np. w komunikacji publicznej jest zakaz, można przewozić tylko rozładowaną)
    - upierdliwa biurokracja (rejestrowanie broni po zakupie, wyrejestrowanie po sprzedaży, wnioski o wydanie promes na zakup broni itp.)
    - nie można kupić wszystkiego (m.in. broni samoczynnej oraz w kalibrach powyżej 12mm)
    - w teorii broń powinna być zawsze przechowywana w szafie/sejfie klasy S1, więc odpada trzymanie w szafce nocnej itp. (w praktyce kontrola przechowywania broni przez policję jest zawsze z telefonicznym uprzedzeniem)
    - w tzw. środowisku strzeleckim jest dużo osób nieprzyjaznych powszechnemu dostępowi do broni, ale nie ma przymusu się z nimi zadawać
    - jeśli ktoś nosi to liczy się z możliwością ewentualnego użycia, co niestety w Polsce (prawie?) zawsze kończy się zarzutami

  5. Co możecie mieć i za ile? - przykłady

    Pistolety:
    CZ P10C - około 1700 zł
    cz.png

    Glock 19 - około 2900 zł
    glock.png

    Beretta 92 FS - około 3600 zł
    beretta.png

    Sig Sauer P226 - około 6500 zł
    sig.png

    Ruger 1911 - około 6000 zł
    1911.png

    Desert Eagle .44 Magnum - około 10000 zł
    de.png

    UZI - około 2000 zł
    uzi.png

    MP5 - około 8000 zł
    mp5.png

    CZ Scorpion EVO3 - około 5000 zł
    cz2.png
    Karabiny:
    Ruger 10/22 - około 2000 zł
    1022.png

    Smith & Wesson M&P 15/22 - około 2500 zł
    yJAiGfF.png

    AR-15 - Mossberg MMR - około 4000 zł
    sVmd2Zw.png

    Kałach - JACK w drewnie - około 3000 zł
    GPuzHQD.png

    KelTec RDB - około 4500 zł
    fFgZNq8.png

    Savage Axis II Precision - około 6000 zł
    VZlGXUl.png

    Sako Tikka T3x TAC A1 - około 10000 zł
    Q4sLigC.png

    Ruger Precision Rifle - około 9000 zł
    2OkhRQx.png
    Strzelby:
    Mossberg Maverick 88 - około 1300 zł
    K6dyKL1.png

    KelTec KSG - około 3500 zł
    i6aRBdA.png

    Amunicja:
    - .22 Long Rifle – od 0,30 zł
    - 9x19 mm – od 0,70 zł
    - .45 ACP – od 1,30 zł
    - .223 Remington – od 1,20 zł
    - 7,62 x 39mm – od 1,20 zł
    - .308 Winchester – od 2,00 zł
    - .12/70 – od 0,80 zł


Starałem się nie zrobić tl;dr i mam nadzieję, że mi się udało.
Jeśli ktoś ma pytania lub wątpliwości to w pierwszej kolejności zachęcam do zapoznania się:
oraz:
a następnie pytania tutaj.



* Kurs na patent organizowany przez braterstwo do Was nie przyjedzie, ale egzamin możecie zdawać gdzieś bliżej miejsca zamieszkania.
** WPA w różnych województwach akceptują różne liczby sztuk na wnioskach, ale nie ma co się tym za bardzo przejmować - w przyszłości można "rozszerzać" pozwolenia aby móc kupować więcej jeśli ktoś ma fantazję i kasę.
*** 8 osobostartów można zrobić w trakcie dwóch wizyt na strzelnicy.
**** Noszenie broni do celów kolekcjonerskich jest zakazane, ale nie ma żadnego przepisu prawa wskazującego sankcję za złamanie tego zakazu.
 
Ostatnia edycja:

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
W wielkim skrócie jest OK, rozumiem, że nie chciałeś się za bardzo rozpisywać, chociaż:

1. Po zarejestrowaniu się do klubu nie musimy czekać 3 miesięcy, tyle musi minąć do zdania egzaminu na patent, ale wcześniej powinniśmy zrobić kurs przygotowujący do niego, a same egzaminy są organizowane co jakiś czas, także im szybciej zrobimy kurs, tym szybciej zarejestrujemy się na egzamin w okreśie najbliższym 3 miesięcy. Jeżeli zamiast tego będziemy czekać 3 miesiące, potem zapiszemy się na kurs przygotowujący za tydzień-parę, a natępnie zapiszemy się na egzamin, który odbędzie się za miesiąc czy dwa, to z 3 miesięcy może nam się zrobić pół roku od zapisu do zdania egzaminu na patent.

2. Wybór broni dość dziwny i ceny czasami przesadzone, takiego Glocka 17/19 można dostać za 2350, tyle, że to będzie 3 generacja a nie piąta, ale wielu nie uważa by warto było dopłacać. Dałbym coś w stylu: ok. 2350-3500 (zależnie od generacji i wersji). 1911 można dostać taniej, imo lepiej przedstawiać bardziej podstawowe wersje (Chińskie Norinco sprzedaje swoje klony za 2200, a BUL 1911 za 3500 w pierwszym z brzegu sklepie). Warto byłoby też zaznaczyć, że M&P 15/22 ma niewiele wspólnego z AR-15 od Mossberga (przynajmniej pod względem siły ognia), np. wydzielając bronie bocznego zapłonu. A jeżeli o nich mowa, to można kupić za kilkaset złotych przyzwoity używany karabinek, a za 1650 mamy składanego surviwalowego AR-7 od Henrego. W temacie strzelb, wiele tureckich pompek można kupić za ok. 1000 zł, a używane pomyśliwskie dubeltówki za grosze i np. przerobić na obrzyna.

3. Za 10 złotych można przy okazji (oddzielnie kosztowałoby to znacznie więcej) wyrobić dożywotnio dopuszczenie do posiadania broni, które pozwala użyczać broń od podmiotów na zawody strzeleckie czy do pracy w ochronie. Jakby tego było mało, braterstwo mocno zachęca do jego wyrabiania dając raz w roku zniżkę na zawody w wysokości 10 zł dla posiadaczy dopuszczenia. Oznacza to, że po pierwszym roku mamy czysty zysk.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
OK, @WoKu założył dla nas bardzo fajny, merytoryczny wątek w wydaniu poradnikowym, z jakiego można się dowiedzieć jakichś konkretów, więc trzymajmy się w nim tego aspektu poradniczego.

Jeżeli macie gotowy opis alternatywnych dróg do osiągnięcia pozwolenia na broń, albo chcecie podyskutować o tym, która jest lepsza, albo coś uściślić, zaktualizować czy zasięgnąć języka o szczegółach opisanych tu kroków, to jak najbardziej piszcie.

Z kolei do roztrząsania problematyki kultury posiadania broni w Polsce; kwestii takich jak sprawić, żeby grono posiadaczy broni się powiększało, czy jest to w ogóle wykonalne, albo tego czy dla Was osobiście jest w ogóle sensowny wydatek, mamy już odrębny, przeznaczony do tego temat:


Także proszę nie psuć roboty WoKu i nie zmieniać założeń jego wątku, trzymając się uczynnego, pomocnego, poradnikowego charakteru. Ewentualne pretensje na podludzki charakter narodowy Polaków objawiający się niewłaściwymi priorytetami życiowymi przy wydawaniu pieniędzy proszę skierować do tematu hoplofobicznego.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677

noniewiem

Well-Known Member
611
969
Transwestytyzm fetyszystyczny jest na liście zaburzeń wykluczających z prawa do posiadania broni.

Hmm z tego co zrozumiałem to nawet jąkanie się czy obgryzanie paznokci wyklucza z posiadania broni. Ale ciekawa sprawa jest taka że jest tajemnica lekarska więc chyba można pójść do lekarza po pieczątkę że zezwala nam na broń i można udawać zdrowego bo ten lekarz nie ma wglądu do naszej historii leczenia i wie tylko tyle co się od nas dowie/zaobserwuje podczas "badania psychiatrycznego". Wie ktoś jak to dokładnie wygląda? Taki lekarz/lekarka pyta wprost czy się leczyliśmy psychiatrycznie?
 

cyklista

Well-Known Member
518
621



Uzyskanie pozwolenia na broń nie jest sprawą łatwą. To nie tylko egzamin teoretyczny i praktyczny, który potwierdzi znajomość prawa oraz zdolność do posługiwania się bronią. Wiążą się z tym również koszty - te mogą kształtować się w granicach od kilkuset do nawet 2500 zł. Trzeba również przedstawić ważny powód, dla którego takie zezwolenie jest nam potrzebne.

Jeśli chcemy, by nasz wniosek został rozpatrzony pozytywnie, muszą znajdować się w nim wszystkie formalne potwierdzenia. Jest to istotne zwłaszcza wtedy, gdy chcemy uzyskać pozwolenie o broń w celu ochrony osobistej. Podania te odrzucane są najczęściej, ponieważ bardzo ciężko jest udowodnić realne zagrożenie życia lub zdrowia. Chodzi o dostarczenie odpowiednich dokumentów, jak np. akta zgłoszeń na policję prób pobicia, gróźb, wymuszeń itd. Postępowanie w tym przypadku jest najczęściej przedłużane, gdyż komenda musi zweryfikować, czy rzeczywiście ktoś zagraża wnioskodawcy. Dokonuje się również analizy akt i dokumentów, po czym całość trafia do komendanta, który bezpośrednio podejmuje decyzję.

Zgodnie z ustawą osoba, która stara się o otrzymanie pozwolenia, musi także przejść egzamin przed specjalnie powołaną przez Policję komisją.
 

cyklista

Well-Known Member
518
621



KE: nie dostałeś pozwolenia na broń palną w jednym kraju, to pewnie nie dostaniesz w żadnym.


Komisja Europejska przyjęła w piątek rozporządzenie dotyczące wymiany informacji między państwami członkowskimi UE na temat odmów wydania pozwolenia na broń palną. KE twierdzi, że nowe przepisy przyczynią się do ochrony obywateli przed przestępczością zorganizowaną i terroryzmem.

Zgodnie z nowymi przepisami, które zaczną obowiązywać od 31 stycznia 2022 roku "odpowiednie organy krajowe" będą mogły sprawdzać za pośrednictwem systemu wymiany informacji na rynku wewnętrznym (IMI), czy osobie ubiegającej się o pozwolenie na broń palną odmówiono wydania podobnego zezwolenia w innym państwie członkowskim Wspólnoty.

Szacuje się, że każdego miesiąca w UE wydaje się 30 tys. odmów ze względów bezpieczeństwa. KE liczy, że nowe zasady pomogą powstrzymać ludzi przed próbami obchodzenia wydanych decyzji.

"Nowe przepisy przyczynią się do ochrony Europejczyków przed przestępczością zorganizowaną i terroryzmem" - przekonuje KE.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Hmm z tego co zrozumiałem to nawet jąkanie się czy obgryzanie paznokci wyklucza z posiadania broni. Ale ciekawa sprawa jest taka że jest tajemnica lekarska więc chyba można pójść do lekarza po pieczątkę że zezwala nam na broń i można udawać zdrowego bo ten lekarz nie ma wglądu do naszej historii leczenia i wie tylko tyle co się od nas dowie/zaobserwuje podczas "badania psychiatrycznego". Wie ktoś jak to dokładnie wygląda? Taki lekarz/lekarka pyta wprost czy się leczyliśmy psychiatrycznie?
Od kilku lat policja wyciąga dane z NFZ, co, w przypadku jeśli ktoś leczył psychiatrycznie (ale nie tylko), skutkuje odwołaniem się do wskazanych przez nich orzeczników. U nich jest przejebane.
 
Do góry Bottom