Polska psiarnia to żenada i śmiech na sali

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Oczywiście, sprawa jest trochę podkolorowana, bo z nagrania widać, że baba była ślepa i mało w nich nie wjechała, a potem o mało nie przejechała kolesia, no i od razu się nie rzucił do środka. Niemniej jednak, cała reszta to policyjna fikcja, którą podtrzymywali wszyscy, łącznie z rzeczniczką.

I tak, w sądzie nie masz szans przeciwko zeznaniom policji. Musisz mieć swoje dowody, musisz mieć swoich świadków.
 

osman

Well-Known Member
380
2 300
##Wynika z tego, że najlepiej podczas zatrzymania przez "funkcjonariuszy" wszystko nagrywać##.

Finis- nagrywanie psiarni na służbie podczas wykonywania obowiązków chyba jest u nas dozwolone?
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
@osman oczywiście że tak, jest nawet wskazane. Policja, straż miejska i inne chuje można nagrywać bez jakichkolwiek problemów w umundurowaniu. Gdy są po cywilnemu to już są takie same zasady jak przy nagrywaniu każdego innego człowieka (niestety...)
http://maszprawo.org.pl/2013/04/czy-mozna-filmowac-policje-straz-miejska/
trzeba się liczyć też z wpierdolem, co już kiedyś wstawiałem, pomimo że to nadużycie.
 

Finis

Anarcho-individual
439
1 922
Oczywiście, sprawa jest trochę podkolorowana, bo z nagrania widać, że baba była ślepa i mało w nich nie wjechała, a potem o mało nie przejechała kolesia, no i od razu się nie rzucił do środka.
Zachowanie kobiety można różnie interpretować - to mógł być np. wynik stresu, napiętej atmosfery, itp., itd. Jakby nie było policjant przekroczył swoje uprawnienia.

I tak, w sądzie nie masz szans przeciwko zeznaniom policji. Musisz mieć swoje dowody, musisz mieć swoich świadków.
I gdzie to jest obiektywizm oraz niezawisłość sądów? To jest chore. Czyli żeby się całkowicie zabezpieczyć, lub co najmniej zwiększyć swoje szanse, sensownym rozwiązaniem dla np. kierowcy jest rejestrator nagrywający sytuację dziejącą się we wnętrzu pojazdu. Oczywiście dobrze ukryty. Innym rozwiązaniem jest monitorowanie samych funkcjonariuszy - każdy z nich niech posiada taki osobisty rejestrator. Policjant nie ma nagrania potwierdzającego jego wersję wydarzeń? Trudno. Wynika z tego, że kłamie.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Zachowanie kobiety można różnie interpretować - to mógł być np. wynik stresu, napiętej atmosfery, itp., itd. Jakby nie było policjant przekroczył swoje uprawnienia.


I gdzie to jest obiektywizm oraz niezawisłość sądów? To jest chore. Czyli żeby się całkowicie zabezpieczyć, lub co najmniej zwiększyć swoje szanse, sensownym rozwiązaniem dla np. kierowcy jest rejestrator nagrywający sytuację dziejącą się we wnętrzu pojazdu. Oczywiście dobrze ukryty. Innym rozwiązaniem jest monitorowanie samych funkcjonariuszy - każdy z nich niech posiada taki osobisty rejestrator. Policjant nie ma nagrania potwierdzającego jego wersję wydarzeń? Trudno. Wynika z tego, że kłamie.
Ja też postuluję rejestratory u każdego z funkcjonariuszy... tyle, że u nas dojdzie do patologi... Bo wiadomo, że policjanci lubią sobie pobimbać... osobiście pogadać i baliby się, że to by wyszło. Ta całą patologia i pogoń za głupimi statystykami jest chora... potem się dziwić, że i normalni policjanci wariują, a paru i takich się znajdzie.
 

Finis

Anarcho-individual
439
1 922
Ja też postuluję rejestratory u każdego z funkcjonariuszy... tyle, że u nas dojdzie do patologi... Bo wiadomo, że policjanci lubią sobie pobimbać... osobiście pogadać i baliby się, że to by wyszło.
Możnaby pójść na kompromis i uzgodnić aby rejestratory były włączane, ale tylko i wyłącznie podczas interwencji/zajścia/itp. Znalazłem na Wiki ciekawy artykuł: https://en.wikipedia.org/wiki/Body_worn_video, w którym jest napisane, że:
Monitor police behavior[edit]
Police body cameras have been proven to be an effective way to monitor police behavior. A study concluded that when 46 randomly selected officers were chosen to wear video recording devices against 43 officers who were not, there was a 53% decrease in use-of-force incidents reported and civilian complaints dropped by nearly 65%.[33]
ale co ciekawe:
Assaults against officers[edit]
A study by researchers at Cambridge based on camera use on 2,122 officers across the United States and Britain (in total about 2.2 million work hours) was conducted in 2016. It concluded that assaults against police officers increased by about 15% while wearing cameras, but the data was insufficient to conclude exactly why.[35][36]
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Ktoś pomalował wagony metra. Policja: sprawca może zajmować się graffiti
e402c53f-31d7-48c7-ba86-9e209aef1aa3.jpg


no-shit-sherlock_fb_850672.jpg
 

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
707
mialem wczoraj sytuacje dzieki ktorej moge dolozyc cegielke do tematu oparta na doswiadczeniu empirycznym
1)patrol zgarnal mnie i kolege na chodniku, kazali nam potem stanac pod sciana budynku. oparlismy sie o szybe i parapet, obok lezaly jakies smieci. szkiel swieci latarka i sprawdza czy nie ma tam CZEGOS. (nie wiem czy jakiejs broni, czy narkotykow, chuj wie. ogolnie powodem zatrzymania bylo podejrzenie posiadania)
-panie, to nie moje co
-dobrze, ale pan tu stoi
-swietnie, moze zacznijmy od tego kto mi kazal tutaj stanac
.........
2)zostalem zakuty w kajdanki. powod: "rozglada sie na boki jakby chcial uciec"(oficjalnie, nieoficjalnie to jeden z nich dostal ogromnego buludupy bo go inteligentnie obrazilem. w sposob nie mogacy podlegac pod zniewazenie funkcjonariusza na sluzbie itpd.) oczywiscie polecenia wykonywalem co tez wyraznie podkreslalem, nie byla to pierwsza moja przygoda z policmajstrami i nie ma zadnego sensu w struganiu gieroja
wogole to tez czulem sie jak dziki bill. ja z postury to raczej jestem "niegrozny w starciu bezposrednim", a 6 kafarow zrobilo dookola mnie polkole jakbym zamierzal nagle ich przeskoczyc albo odgryzc ktoremus glowe
3)do przeszukania musieli mnie najpierw rozkuc. dowcip-zagadka: ilu policjantow potrzeba do rozkucia kajdanek? okazuje sie ze jeden potrzebuje +/- 3 minut a pozniej sie poddaje i potrzebuje wsparcia. 2 policjantow sciagalo mi kajdanki przez 5 minut
no i tyle. z fajnych rzeczy jeszcze to jak mnie wypuscili chcialem se zapalic ale akurat ogien mi wyszedl. stala jakas dupa od ktorej wzialem zapalare a ona do tego poczestowala mnie ogorkami konserwowymi. (w moim miescie baby nosza sloiki w torebkach, how cool is that?) ja jestem cham i prostak wiec kocham takie rarytasy, double win.
ACAB POLICJA JE BANANA CHWDP
 
A

Antoni Wiech

Guest
mialem wczoraj sytuacje dzieki ktorej moge dolozyc cegielke do tematu oparta na doswiadczeniu empirycznym
1)patrol zgarnal mnie i kolege na chodniku, kazali nam potem stanac pod sciana budynku. oparlismy sie o szybe i parapet, obok lezaly jakies smieci. szkiel swieci latarka i sprawdza czy nie ma tam CZEGOS. (nie wiem czy jakiejs broni, czy narkotykow, chuj wie. ogolnie powodem zatrzymania bylo podejrzenie posiadania)
-panie, to nie moje co
-dobrze, ale pan tu stoi
-swietnie, moze zacznijmy od tego kto mi kazal tutaj stanac
.........
2)zostalem zakuty w kajdanki. powod: "rozglada sie na boki jakby chcial uciec"(oficjalnie, nieoficjalnie to jeden z nich dostal ogromnego buludupy bo go inteligentnie obrazilem. w sposob nie mogacy podlegac pod zniewazenie funkcjonariusza na sluzbie itpd.) oczywiscie polecenia wykonywalem co tez wyraznie podkreslalem, nie byla to pierwsza moja przygoda z policmajstrami i nie ma zadnego sensu w struganiu gieroja
wogole to tez czulem sie jak dziki bill. ja z postury to raczej jestem "niegrozny w starciu bezposrednim", a 6 kafarow zrobilo dookola mnie polkole jakbym zamierzal nagle ich przeskoczyc albo odgryzc ktoremus glowe
3)do przeszukania musieli mnie najpierw rozkuc. dowcip-zagadka: ilu policjantow potrzeba do rozkucia kajdanek? okazuje sie ze jeden potrzebuje +/- 3 minut a pozniej sie poddaje i potrzebuje wsparcia. 2 policjantow sciagalo mi kajdanki przez 5 minut
no i tyle. z fajnych rzeczy jeszcze to jak mnie wypuscili chcialem se zapalic ale akurat ogien mi wyszedl. stala jakas dupa od ktorej wzialem zapalare a ona do tego poczestowala mnie ogorkami konserwowymi. (w moim miescie baby nosza sloiki w torebkach, how cool is that?) ja jestem cham i prostak wiec kocham takie rarytasy, double win.
ACAB POLICJA JE BANANA CHWDP

Kiedy psy podbijają i pytają z marszu o dokumenty, a później chcą przeszukać (w prawie dokładnie to się nazywa kontrola osobista, bo przeszukanie dotyczy np. mieszkania). Jeśli tylko nie jesteś sam, lub pijany, i są świadkowie w pobliżu (chociażby przechodnie) pytaj się o powód legitymowania oraz kontroli osobistej.

Na 90% reakcja będzie taka, że pies zrobi gały wielkości koła od ciężarówki ze zdziwienia, a później będzie dukatał powołując się na ustawę o policji. Tyle, że ustawa o policji to nie wszystko, istnieje również Rozporządzenie Rady Ministrów. W skrócie w ustawie napisane jest, że policjant musi mieć uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary. Rozporządzenie mówi dodatkowo, że policjant przystępujący do czynności służbowej musi podać podstawę prawną i przyczynę podjęcia czynności służbowej.

To prawo jest nagminnie naginane (żeby nie powiedzieć łamane) przez policję. Po czasach PRLowskich przejeliśmy nastawienie, że jak policja bez powodu podchodzi i mówi "dokumenty" to obywatel okazuje je bez słowa. A wg prawa policja tak postępować po prostu nie powinna.

Oczywiście nie namawiam grania kozaka w każdej sytuacji, bo to może powodować różne konsekwencje, których niekoniecznie chcielibyśmy doświadczać. Czasami też nie mamy nerwów, żeby się z nimi szarpać. Jednak w miarę możliwości można ich cisnąć w takich przypadkach. W ogóle prewencja, czyli głównie ci którzy chodzą i spisują to są przeważnie niezbyt lotne typy. I rzucenie im np. tekstem "ustawa o policji mówi" powoduje często, że im szczena opada i obawiają się, że może jesteś jakimś prawnikiem. Co może działać na plus. Ale, jak pisałem wyżej - wszystko z głową.

Tutaj szerzy tekst poruszający temat:

http://maszprawo.org.pl/2013/08/kontrola-osobista-przeszukanie-dokonywana-przez-policjantow/
 

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
707
no ja zawsze pytam o powod i jak pisalem bylo podejrzenie o posiadanie... uzasadnione, z tym sie klocic nie moglem i rozumialem dlaczego przystapili do czynnosci.
W ogóle prewencja, czyli głównie ci którzy chodzą i spisują to są przeważnie niezbyt lotne typy.
to potwierdzam, twarze mieli nieskalane inteligencja. plus oni tam maja tak ze przyjezdzaja patrolowac z innego miasta, a kandydatami do tego zawsze sa gowniarze swiezo po szkole co musza odbebnic iles tam na ulicy. efekt jest taki ze to sa najwieksi sluzbisci i po prostu wredne chuje
Kiedy psy podbijają i pytają z marszu o dokumenty, a później chcą przeszukać (w prawie dokładnie to się nazywa kontrola osobista, bo przeszukanie dotyczy np. mieszkania).
o tego nie wiedzialem, a oni sami mowili ze bede przeszukany :rolleyes:
 
A

Antoni Wiech

Guest
Ważne też, aby od razu poruszyć sprawę protokołu oraz możliwość obserwacji przez świadka.
Tak. Dodatkowo kontrola osobista powinna wg prawa odbywać się w miejscu niedostępnym dla osób trzecich, co również jest nagminnie naginane. Tyle, że, trzeba brać pod uwagę, że jeśli się o tym wspomni to oni w ramach odbicia piłeczki mogą proponować wycieczkę na komendę.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Pociąg uderzył w radiowóz. Policjant zginął na miejscu
uid_d2c7b24d7504c94cf76607da6c8af2d31489142839761_width_633_play_0_pos_0_gs_0_height_355.jpg

Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym we Wrocławiu. Policyjny radiowóz wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg. Kierowca pojazdu zginął na miejscu. Według relacji świadka, policjant chciał ominąć zamknięte szlabany. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na platformę Twoje Info.

Do dramatycznego zdarzenia doszło przy ulicy Zapotocze, niedaleko stacji Wrocław Świniary.

– W radiowóz uderzył pociąg relacji Poznań–Wrocław. Ruch kolejowy na tej trasie będzie wstrzymany co najmniej do godziny 11.30 – w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl poinformował Bohdan Ząbek, rzecznik Polskich Linii Kolejowych.

Radiowóz został całkowicie zmiażdżony. Siła uderzenia była tak duża, że lokomotywa wraz z wrakiem pojazdu zatrzymała się dopiero po przejechaniu około 300 metrów.

Według relacji jednego ze świadków, policjant chciał ominąć zamknięte szlabany. Prawdopodobnie nie zauważył nadjeżdżającego pociągu.

Żaden z pasażerów pociągu nie odniósł obrażeń. Na miejscu pracuje straż pożarna i prokurator.
 
Do góry Bottom