Podziel się zażenowaniem

N

nowy.świt

Guest
3558617pluginggaqqeu201.jpg
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Nieodróżnianie płacy od kosztu pracy, twierdzenie że w akapie mogą istnieć nielegalni imigranci (twierdzenie że cokolwiek w akapie jest "nielegalne", albo "legalne"), dziwny niemający związku z niczym wtręt o związkach homoseksualnych...

Jestem skonfundowany. Jedyne co mnie cieszy to to że mamy własnych hejterów. Jednak nie taki z nas margines.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259

Hitch

3 220
4 876
"Racjonaliści" to kolejna grupka interesu przypominająca ROMB lub kolekcjonerów broni - ważne są tylko ich postulaty i chuj z innymi. Póki trzymają się jebania religii są spoko, ale jak zaczynają natchnione wywody na inne tematy to uszy więdną od słuchania, a od czytania dostaje się zakiśnięcia gałki ocznej.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727

Bo tak zwani "Racjonaliści" to w większości dialektyczne małpy, które nie wyewoluowały dostatecznie do porzucenia religii, a chcą się jej pozbyć za wszelką cenę. Efekt jest taki, że zamiast religii z pojedynczym bóstwem czy wieloma bogami, przyjęli religię bezbożną jaką jest humanitaryzm suto okraszony komunizmem.
Samo określenie się mianem "Racjonalisty" powinno wskazywać na kogoś, kto myśli racjonalnie. Niestety, większość tych małp nie potrafi się posługiwać elementarną logiką, a racjonalizm pozbawiony logiki, to parodia. Moja opinia jest wynikiem lektury niektórych tekstów na stronie Racjonalista. Jeśli kilku jełopów umieściłoby bzdury na swych stronach, nie byłoby z tym problemu, ale jeśli szefostwo je tam umieściło to świadczy, że pizdomózgie myślenie jest w tym środowisku powszechne.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Arcik o libach pojawił się u Racjomagików akurat w czasie, gdy podobne można było znaleźć na innych portalach, łącznie z bogoojczyźnianymi, gdzie libertarianizm przedstawiono jako dzieło szatana. Widać, że nastroje wolnościowe są mocniejsze niż się wydawało.

Ich racjonalizm to fasada skrywająca tylko i wyłącznie ostrożny, mocno polit-poprawny i wyważony sposób percepcji rzeczywistości. Wyważony znaczy u nich tyle co bezpieczny społeczno-politycznie. Sceptycyzm natomiast występuje wszędzie tam, gdzie można go bezpiecznie zastosować, ale nigdy w kontekście wydarzeń jak 9/11. Racjonalista to po prostu kolejny portal opisujący świat poprzez filtr, jaki wcześniej nałożyli akademicy, politycy i poprzez wszelakie zabetonowane normy i dogmaty.

Mimo, że cała historia roi się od działań spiskowych, intryg wszelkiej maści i knowań na mniejszą lub większą skalę, to banda Racjomagików zasila idiotyczny związek spisek=paranoja (bardzo jednak użyteczną dla kręgów państwowych).

Krytyczny stosunek do religii tam panujący, nie wynika z naukowo-etycznego podejścia (choć takie można odnieść wrażenie), ale jest rezonansem kolektywizmu i lewackich idei.
Nic nowego, to samo gówno co wszędzie, ale z tą różnicą, że naprawdę inteligentnie podane. Takie mizianie się dyplomowanymi pytkami w kole wzajemnej adoracji.
O zwierzakach tam se można poczytać, przecież nie wszystko jest zafajdane na czerwono. Zdarzają się też świetnie napisane rzeczy, ale ogólny wizerunek, jaki się wyłania to obraz kliniczny zaawansowanej czerwonki. Bleeeee...
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Moja kumpela jest wysoko postawiona w racjonalistach, a jej facet jest w ogóle jednym z najważniejszych tam. Jak to towarzystwo widzę czasem, to nie wydaje mi się, żeby oni mieli jakiś jednolity światopogląd polityczny.

EDIT: Co ciekawe, jej się ostatnio mocno coś w mózgu przekrzywia i zaczyna się coraz częściej Michalkiewiczem podniecać.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Co ciekawe, jej się ostatnio mocno coś w mózgu przekrzywia i zaczyna się coraz częściej Michalkiewiczem podniecać.
Właśnie to jest niebezpieczne, jak się ktoś osobą podnieca, zamiast tym co ona gada. Potem se człowiek buduje w głowie pomnik autorytarny i krok po kroku zatraca krytycyzm. Wtedy każdy pojawiający się dysonans poznawczy kasowany jest szybciej niż bilet w czasie nalotu kanarów. Oczywiście odnoszę się Pampalini do tego, jak sformułowałeś opinię, więc nie wiemy, czy był to tylko przeskok z idei do idei z całym bagażem inwentarza, czy świadome, selektywne i samodzielne myślenie?

Wielu ludzi tak jak iskra zapłonu przeskakuje sobie z jednej ideologii do drugiej, bo dotychczasowa relacja wiernopoddańcza zostaje zastąpiona inną, równie neoficką. To jak ze zwolennikami Korwina, którzy nagle hurtowo odwrócili się w inną stronę. Odeszli, bo zamiast być świadomymi zwolennikami poglądów głoszonych przez niego, byli ich wyznawcami. Czemu nie można zwyczajnie z jednymi sprawami się zgadzać, a z innymi nie? Tak po prostu.

Co do Michalkiewicza. Znów: zakładając, że jest względnie czysty, wolny od łajdackich służb, jestem w stanie wypunktować bez problemu stos poglądów, z jakimi się zgadzam, jak i stosunkowo wiele, z którymi nie. I tyle. Świetny mówca, łebski facet, mały wzrostem, wielki intelektem. To odnośnie osoby. Tylko tyle - bez klękania, czołobitności i bezmyślnej wiary w to, co gada.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Hm, to Michalkiewicz też jest passe? :(

Nie wiem. Ja go nigdy nie lubiłem, nie lubię i raczej nie będę lubił. Ale ogólnie chodziło mi o to, że dla nowoczesnego, ateistycznego euro-lewaka to jest zupełnie druga strona barykady.

Właśnie to jest niebezpieczne, jak się ktoś osobą podnieca, zamiast tym co ona gada. Potem se człowiek buduje w głowie pomnik autorytarny i krok po kroku zatraca krytycyzm. Wtedy każdy pojawiający się dysonans poznawczy kasowany jest szybciej niż bilet w czasie nalotu kanarów. Oczywiście odnoszę się Pampalini do tego, jak sformułowałeś opinię, więc nie wiemy, czy był to tylko przeskok z idei do idei z całym bagażem inwentarza, czy świadome, selektywne i samodzielne myślenie?

Nie no, raczej się podnieca tym, co mówi, nie osobą. Chodziło mi tylko o to, że to jednak spory przeskok. Ale tak w 100% nie wiem, co nią kieruje.
 
Do góry Bottom