Peak Oil, klatraty metanu

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Heheee.
Odgrzebuję stary temat.
Co mamy dziś...
Mamy od groma i zajebania gazu ziemnego, który w większości zastosowań przemysłowych może zastąpić ropę. Z Turkmenistanu do Chin leci pięć nitek gazu ziemnego, a Chiny chcą budować kolejne. Trump odblokował wydobycie ropy i gazu na Alasce. Nagle się okazało, że USA mają największe na świecie złoża ropy i gazu. Gaz ziemny jest też w Kazachstanie i Uzbekistanie. Jak tylko embargo na Ruskich zostanie zdjęte, to ceny surowców spadną.

I co na to kapłani panikarskiej religii "Peak Oil"?
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Kilkanaście lat i upowszechnią się pojazdy z napędami elektrycznymi - również w transporcie ciężarowym. To jest ponad 60% całego zużycia ropy / ropopochodnych. Biorąc to pod uwagę to o żadnym wyczerpaniu źródeł nie może być mowy.
 

Max J.

Well-Known Member
416
448
Kilkanaście lat i upowszechnią się pojazdy z napędami elektrycznymi - również w transporcie ciężarowym. To jest ponad 60% całego zużycia ropy / ropopochodnych. Biorąc to pod uwagę to o żadnym wyczerpaniu źródeł nie może być mowy.

To podaj i policz ile wynoszą zasoby surowców potrzebnych do budowy baterii. Sposoby i koszty ich recyklingu. Itd.
Źródła wyczerpują się, ale zanim wyczerpią się do końca to szukane są zamienniki i inne metody osiągania podobnych efektów.
 

Slavic

Wolnorynkowiec
577
1 690
Kilkanaście lat i upowszechnią się pojazdy z napędami elektrycznymi - również w transporcie ciężarowym. To jest ponad 60% całego zużycia ropy / ropopochodnych. Biorąc to pod uwagę to o żadnym wyczerpaniu źródeł nie może być mowy.

Nie rozumiem tego powszechnego myślenia, ze upowszechnią się samochody z napędem elektrycznym. Równie dobrze zamiast ropy może upowszechnić się Lit, Wodór albo inny surowiec, który nie jest jeszcze odkryty.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Nie rozumiem tego powszechnego myślenia, ze upowszechnią się samochody z napędem elektrycznym. Równie dobrze zamiast ropy może upowszechnić się Lit, Wodór albo inny surowiec, który nie jest jeszcze odkryty.
Lit? Problemem z wodorem jest koszt produkcji... gdyby nie to to byłoby to rzeczywiście spoko alternatywa.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Problemem z wodorem jest koszt produkcji

Nie, to akurat banał. Koszt przesyłu energii do gniazdka w stacji ładowania powinien być porównywalny z kosztem transportu wodoru w cysternach. Zakładamy że elektrolizę robi się już w elektrowni lub tuż za jej płotem, w dodatku poza szczytem zapotrzebowania na prąd.

Gorzej jest z magazynowaniem wodoru i zbiornikami oraz całą instalacją w samochodzie.

Tak czy siak, dopiero kontrolowana fuzja jądrowa będzie prawdziwym przełomem.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Równie dobrze zamiast ropy może upowszechnić się Lit, Wodór albo inny surowiec, który nie jest jeszcze odkryty.

Lit jest dosyć rzadki, ale wcale nie trzeba go dużo. Tyle co złota na minijacku słuchawek :) A wodoru mamy setki milionów kilometrów sześciennych i w dodatku jest to surowiec odnawialny z natury.
 
Ostatnia edycja:

Norden

Well-Known Member
723
900
To podaj i policz ile wynoszą zasoby surowców potrzebnych do budowy baterii. Sposoby i koszty ich recyklingu. Itd.
Źródła wyczerpują się, ale zanim wyczerpią się do końca to szukane są zamienniki i inne metody osiągania podobnych efektów.
Nie rozumiem - o co dokładnie chodzi, o cenę?
Już teraz mógłbyś kupić (w zasadzie w cenie detalicznej) ogniwa o łącznej pojemności 20-30 kWh (to daje zasięg ok. 200-300 km) za jakieś 30 tys zł. Przy zamówieniach milionowych koszty są znacznie niższe.

Nie rozumiem tego powszechnego myślenia, ze upowszechnią się samochody z napędem elektrycznym. Równie dobrze zamiast ropy może upowszechnić się Lit, Wodór albo inny surowiec, który nie jest jeszcze odkryty.
Lit upowszechnia się właśnie ze względu na samochody elektryczne.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Nie rozumiem - o co dokładnie chodzi, o cenę?
Już teraz mógłbyś kupić (w zasadzie w cenie detalicznej) ogniwa o łącznej pojemności 20-30 kWh (to daje zasięg ok. 200-300 km) za jakieś 30 tys zł. Przy zamówieniach milionowych koszty są znacznie niższe.


Lit upowszechnia się właśnie ze względu na samochody elektryczne.
Mocy nominalnej... W słoneczny dzień przy zimnej pogodzie ;)
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Najmniej odkryć nowych złóż ropy od prawie 80 lat.

Oil discoveries at lowest point since the 1940s

The oil industry discovered the least amount of oil in 2017 in almost eight decades, breaking the previous record low set in 2016.

The global oil industry has discovered less than seven billion barrels of oil equivalent so far this year—a drop-off from the eight billion boe discovered last year. Last year’s total was the lowest since the 1940s. The 2017 figure is down by more than half from the 15 billion boe discovered in 2014-2015, and down sharply from the 30 billion boe discovered in 2012.

The plunge is the result of a third consecutive year of relatively low upstream exploration budgets. So many oil companies slashed their spending on exploration when the market downturn began in 2014, and they have yet to restore that spending to anything close to pre-2014 levels.

“We haven’t seen anything like this since the 1940s,” Sonia Mladá Passos, Senior Analyst at Rystad Energy, said in a statement. “The discovered volumes averaged at ~550 million barrels of oil equivalent per month. The most worrisome is the fact that the reserve replacement ratio in the current year reached only 11 percent (for oil and gas combined)—compared to over 50 percent in 2012.”

The reserve-replacement ratio measures the volume of oil that is discovered relative to what is produced in a given year. The idea being, the industry needs to discover 100 percent of what it produces in order to avoid a decline in reserves.

Rystad Energy says that 2006 was the last year in which the industry posted a reserve-replacement ratio above 100 percent. The implication is that the world is burning through oil at a faster rate than the industry is discovering new reserves.

Moreover, Rystad says that the volume of resources per discovered field also declined in 2017. For instance, the average offshore discovery in 2012 held roughly 150 million boe in 2012, a figure that fell significantly to just 100 million boe this year. That matters because smaller fields tend to be less economic, and may not be enticing enough to be developed at all. “Low resources per discovered field can influence its commerciality. Under our current base case price scenario, we estimate that over one billion boe discovered during 2017 might never be developed,” Rystad’s Passos said.

Wykres z 2017

-1x-1.png
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Najmniej odkryć nowych złóż ropy od prawie 80 lat.
Bo od tamtego czasu odkrycia się zgłasza na kilka dni przed planowanym wydobyciem. Pisałem o tym we wcześniejszych postach. Czyli ropa jest odkryta, nawet może być już zabezpieczony odwiert na dnie morza, tylko postawić platformę i ssać, a oficjalnie tej ropy nie ma!
Więc takimi wykresami nie należy się sugerować.
Na marginesie.
Podobno najwięcej złóż ropy na świecie mają USA na Alasce.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Przy obecnych cenach ropy nie opłaca się wydobywać jej na Arktyce i na dalekiej Północy. Pytanie, przy jakich cenach zacznie się opłacać. Jeśli to będzie 200-300 dolarów za baryłkę to gospodarka światowa tego nie wytrzyma.
Jest wiele miejsc na świecie, gdzie wiadomo od lat, że złoża są, ale nikt ich nie rusza, bo się nie opłaca.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Nie ma się czym przejmować. Mamy coś takiego jak postęp technologiczny. Dziś wydobywamy kopaliny w miejscach, w których kiedyś było niemożliwe wydobycie. Z czasem koszty wydobycia i transportu z dalekiej północy i z rowu na Atlantyku, który się ciągnie od Rio de Janeiro po Falklandy spadną. Np. już dziś opłaca się wydobywać ropę w Brazylii od lądu, robiąc poziomy odwiert. Za jakiś czas ta technologia potanieje i będzie można ssać ropę z całego tego miejsca, a to jest pięćdziesięciokrotne światowe zużycie ropy.

Trzeba pamiętać że na cenę ropy większy wpływ ma polityka, a nie technologia jej wydobycia.
 
Do góry Bottom