Patenty w medycynie

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
A przecież te patenty i w ogóle cała własność intelektualna to samo dobro! Jakże tak wzywać do ich znoszenia? :)


Ekonomista, Columbia University
6 MAJA 2021
Administracja Joe Bidena poparła czasowe uchylenie ochrony patentowej, jaką są objęte szczepionki na COVID-19. Podejmując tę przełomową decyzję, Biden przedłożył dobro ludzkości nad korporacyjny interes przemysłu farmaceutycznego. Czekamy na decyzję państw europejskich, Japonii i Brazylii. Jeffrey D. Sachs apeluje: korzyści ze szczepionek opartych na mRNA i z innej własności intelektualnej powinny bezzwłocznie stać się dostępne dla całego świata.
W środę 5 maja administracja Joe Bidena ogłosiła, że popiera czasowe uchylenie ochrony patentowej, jaką są objęte szczepionki na COVID-19. Bidenowi gratulował senator Bernie Sanders, podkreślając, że „szczepienia w kraju przyniosą efekt tylko pod warunkiem, że jednocześnie zaszczepi się cały świat”.
Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Ghebreyesus mówi, że jest to „decyzja o monumentalnym znaczeniu”. W podobnym tonie wypowiedziała się dyrektorka wykonawcza organizacji Lekarze bez Granic Avril Benoît, dodając, że „jeśli USA naprawdę chcą zwalczyć pandemię, muszą także podzielić się ze światem swoimi zapasami szczepionek, dopóki nowi producenci nie wypełnią luki”.
Przeciwko zwolnieniu szczepionek z ochrony patentowej wciąż obstają Wielka Brytania, Szwajcaria, Australia, Norwegia, Japonia i Brazylia.

Komentarz Jeffreya Sachsa

Rządy Republiki Południowej Afryki, Indii i kilkunastu innych krajów rozwijających się apelują o zrzeczenie się praw własności intelektualnej, w tym patentów na szczepionki, by przyspieszyć światową produkcję środków do walki z COVID-19. Mają całkowitą rację. Od praw własności intelektualnej (IP z ang. intellectual property) trzeba odstąpić, co więcej, należy się nimi aktywnie podzielić z naukowcami, firmami i państwami.
List poparcia do amerykańskiego prezydenta Joe Bidena podpisało 150 osób publicznych i ekspertów. Nie budzi już żadnych wątpliwości, kto tu ma rację. Przez kilka regionów świata − ostatnio Indie − przetacza się kolejna fala zachorowań, wciąż pojawiają się nowe zabójcze warianty wirusa, a obecni producenci szczepionek nie nadążają z produkcją, by sprostać globalnemu zapotrzebowaniu. W tej sytuacji odstąpienie od praw własności intelektualnej jest praktyczną pilną potrzebą oraz imperatywem moralnym.
Prawa własności intelektualnej nie powinny blokować zwiększenia produkcji na potrzeby walki z COVID-19 albo innym nagłym kryzysem dotykającym zdrowia publicznego. Potrzebujemy więcej krajów do wytwarzania szczepionek, zestawów do testów i innych niezbędnych artykułów. Opóźnienia wynikające z ochrony praw IP mogą oznaczać wiele milionów ofiar COVID-19 oraz wiele nowych mutacji, które przetoczą się przez całą ludzką populację, być może zarażając też ludzi, którzy już są zaszczepieni.

Czy pokonamy egoizm korporacji?

A mimo to znaleźliśmy się w punkcie, gdzie wymagające natychmiastowego zaspokojenia potrzeby świata konkurują z wąskimi interesami biznesowymi kilku amerykańskich i europejskich spółek farmaceutycznych. Firmy te próbują nawet obrócić swój sprzeciw dla uwolnienia praw IP w problem geopolityczny, przekonując, że należy powstrzymać Rosję i Chiny przed przejęciem know-how produkcji szczepionek opartych na mRNA.
Powyższa argumentacja ma niemoralny, wręcz potencjalnie zbrodniczy charakter. Jeśli opór przeciwko zrzeczeniu się praw własności intelektualnej spowolni produkcję skutecznych szczepionek w Chinach i Rosji, to stworzy bezpośrednie zagrożenie dla Amerykanów, Europejczyków i wszystkich innych ludzi na świecie.
Nawet w najkorzystniejszych okolicznościach prawa własności intelektualnej funkcjonują na zasadzie równoważenia strat i korzyści. Patenty dają motywację do tworzenia innowacji, ale kosztem 20-letniego okresu monopolu na dany wynalazek dla ich posiadacza. Korzyści z innowacji trzeba więc porównać z kosztami monopolistycznej pozycji, która ogranicza podaż danego rozwiązania. W czasach pandemii, kiedy giną ludzie, wybór jest jasny: powinniśmy doprowadzić do zrzeczenia się praw patentowych, by zwiększyć dostępność rozwiązań ratujących życie i rozprawić się z globalną chorobą zakaźną.
Umowa międzynarodowa, która reguluje kwestie ochrony własności intelektualnej, czyli Porozumienie w sprawie Handlowych Aspektów Praw Własności Intelektualnej (ang. Agreement on Trade-Related Aspects of Intellectual Property Rights, TRIPS), przewiduje, że władze poszczególnych państw mają prawo wprowadzenia nadrzędnych mechanizmów wobec praw IP, i zakłada możliwość zastosowania licencji przymusowej. Licencja przymusowa daje miejscowym firmom prawo korzystania z własności intelektualnej chronionej patentami. Prawo do stosowania licencji przymusowych w celu ochrony zdrowia publicznego zostało już uzgodnione w ramach TRIPS w 2001 roku w przypadku produkcji na użytek krajowy. W 2005 roku prawo rozszerzono na eksport dla państw, które nie mają wystarczających własnych możliwości produkcyjnych.
Jest bardzo możliwe, że Brazylia, Chiny, Indie, Rosja i RPA zdołałyby rozwinąć zdolności produkcyjne pozwalające zwiększyć zasoby światowych szczepionek na COVID-19. Jednak kraje te nie chcą korzystać z zapisów o licencjach przymusowych, obawiając się odwetu władz USA i rządów innych państw, gdzie mieszczą się siedziby firm dysponujących patentami. Proponowane obecnie ogólne zrzeczenie się praw własności intelektualnej przełamałoby lęk poszczególnych państw przed powołaniem się na instytucję licencji przymusowej oraz rozwiązałoby poważne przeszkody biurokratyczne związane z jej stosowaniem. Takie generalne posunięcie pomogłoby też w wytwarzaniu innych produktów niż szczepionki (rozpuszczalników i odczynników, fiolek na szczepionki, zestawów do testowania i tak dalej).
Zrzeczenie się praw IP da się przeprowadzić w sposób dobrze zaplanowany i precyzyjny. Właściciele patentów w dalszym ciągu powinni otrzymywać rozsądne wynagrodzenie za skuteczne wykorzystywanie ich własności intelektualnej. Zrzeczenie się praw powinno być ograniczone do COVID-19 i nie rozciągać się automatycznie na inne zastosowania. Należy też wprowadzić limit czasowy, na przykład pięcioletni, jego obowiązywania.

Środki publiczne z korzyścią dla wszystkich

Przemysł farmaceutyczny przekonuje, że zrzeczenie się praw IP pozbawiłoby branżę należnych zysków i finansowej motywacji do rozwoju nowych leków. Takie tezy są mocno wyolbrzymione i odzwierciedlają triumf chciwości nad rozumem. Własność intelektualna, którą dysponuje Moderna, BioNTech-Pfizer i inne spółki, nie wzięła się przede wszystkim z innowacji tych spółek, ale z badań naukowych finansowanych przez władze USA (zwłaszcza Narodowe Instytuty Zdrowia, NIH). Firmy prywatne domagają się praw na wyłączność do własności intelektualnej wytworzonej głównie dzięki finansowaniu ze środków publicznych i pracy akademickich placówek badawczych.
Niektóre najbardziej przełomowe odkrycia dokonane podczas badań nad szczepionkami opartymi na mRNA były dziełem dwojga naukowców pracujących dzięki grantom NIH na Uniwersytecie Pensylwanii w latach 90. i na początku 2000. Ich pionierskie badania opierały się na sieci naukowców finansowanych przez NIH. Uniwersytet Pensylwanii wciąż jest posiadaczem najważniejszych patentów, lecz zostały one sprzedane na zasadzie sublicencji firmom BioNTech-Pfizer i Moderna. Odkąd na świecie pojawił się COVID-19, rząd USA przekazał Modernie co najmniej 955 mln dolarów na finansowanie przyspieszenia prac, w tym badań klinicznych, oraz zawarł umowę gwarantującą korzystne warunki rynkowe (ang. Advanced Market Commitment) z BioNTech-Pfizer. W sumie wsparcie władz amerykańskich dla przyspieszonych prac nad szczepionkami na COVID-19 wyniosło w ostatnim czasie ponad 10 miliardów dolarów.
Firmy zwróciły się do inwestorów prywatnych, by zwiększyć moce produkcyjne oraz finansować ostatnią fazę badań i rozwoju, a także badania kliniczne niezbędne do tego, by móc rozpocząć akcję szczepień. Odegrali oni tu rzeczywiście ważną rolę i zaryzykowali znaczne pieniądze. Ale zrobili to, mając nieodzownego partnera w postaci rządu Stanów Zjednoczonych.
Gordon Brown, Winnie Byanyima, Tedros Adhanom Ghebreyesus, Graça Machel, Ken Ofori-Atta, Mary Robinson i Kevin Watkins
Prywatni inwestorzy z pewnością będą mieli potężną stopę zwrotu, więc powinni pohamować swoją chciwość (albo ktoś powinien to zrobić za nich) i dostrzec potrzebę podzielenia się na tym etapie własnością intelektualną z całym światem. Kapitalizacja giełdowa Moderny wynosi obecnie 73,4 biliona dolarów, przy czym podczas pierwszej oferty publicznej, czyli kiedy wchodziła na giełdę, zebrała około 1,1 miliarda dolarów.
Korzyści ze szczepionek opartych na mRNA i z innej własności intelektualnej powinny bezzwłocznie stać się dostępne dla całego świata, a wiedzą na ich temat należy podzielić się tak szybko i tak szeroko, jak tylko się uda. Mamy możliwość przeprowadzenia akcji szczepień na globalną skalę, tak by uniknąć ofiar, zapobiec pojawianiu się nowych wariantów wirusa i by zakończyć pandemię. Własność intelektualna powinna służyć wspólnemu dobru, a ludzkość nie powinna służyć interesom kilku prywatnych firm.
Copyright: Project Syndicate, 2021. www.project-syndicate.org. Z angielskiego przełożył Maciej Domagała.
 
Do góry Bottom