Ograniczenie dostępu do bronii w II rzeczpospolitej a rzeź narodu polskiego w II wojnie światowej

Delwin

New Member
6
6
Jako nowy (ale stary w temacie okołodrugiej rp) kilka uwag:
- nowopowstałe państwo było wielonarodowe (czytaj: część obywateli za Polską jako samodzielnym bytem nie przepadała) - po to było prawo zastrzeżone władzy aby mniejszości za bardzo nie uzbrajać;
- ograniczenia w posiadaniu broni były nieznaczne: areszt do 3 miesięcy w dekrecie? Poważniejsze zaś ograniczenia dotyczyły tego co rozumiano pod pojęciem broni stricte wojskowej: czyli raczej cekaemy niż broń ręczna;
- Polacy za bogaci przed wojną nie byli i to poważnie limitowało możliwości kupna broni, dużo bardziej niż ograniczenia administracyjne.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
Gdzieś już pisałem, że w II RP pozwolenia na broń były wydawane w trybie "may issue" czyli uznaniowym wg decyzji policji, ale każdy "normalny" broń dostawał. Odsiewani byli alkoholicy, narkomani i różny element politycznie niepewny: komuniści, Ukraińcy itp.
 
D

Deleted member 4151

Guest
Polacy za bogaci przed wojną nie byli i to poważnie limitowało możliwości kupna broni, dużo bardziej niż ograniczenia administracyjne.
No sorry ale sam zakaz posiadania broni zwiększa jej cenę więc to dalej zasługa administracji. Zresztą za ,,cudowny'' stan polskiej gospodarki też w sporym stopniu odpowiada rząd patrz https://libertarianizm.net/threads/etatyzm-w-ii-rp.4517/
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Korzystne dla napadniętych były też przepisy dotyczące obrony koniecznej. Zupełnie inne niż w III RP, gdy za zabicie przestępcy nastającego na nasze życie i mienie na ogół czeka nas więzienie, a w najlepszym wypadku nękanie przez prokuraturę i policję.

Fałsz. Przepisy o obronie koniecznej były podobne do dzisiaj obowiązujących (obecne brzmią nawet korzystniej dla broniącego się):

k.k. z 1932 r.

Art. 21. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro własne lub innej osoby.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet od kary uwolnić.

k.k. z 1997 r.

Art. 25. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
 
D

Deleted member 427

Guest
Dlatego ja nie wierzę w ani jedno słowo na temat broni w II RP dopóki ktoś mi nie poda źródeł historycznych. Niemożliwe, żeby w Polsce nie było ani jednego historyka, który nie zajmowałby się - choćby na marginesie czegoś innego - tym tematem.

Macie jakieś foty z międzywojnia uzbrojonych polskich cywilów?
 

Delwin

New Member
6
6
Powód zawsze znajdą.

Oczywiście. Ten sam powód ponoć leżał u przyczyn rezygnacji z szwajcarskiego modelu mobilizacji (taki miał być przez Piłsudskiego rozważany).

Niemożliwe, żeby w Polsce nie było ani jednego historyka, który nie zajmowałby się - choćby na marginesie czegoś innego - tym tematem.

Pamiętam w necie i w prasie strzeleckiej fotokopie legitymacji posiadacza broni - to już jakieś źródło ;-). Opracowania historycznego nie kojarzę - choć pod tym kątem nigdy nie szukałem. Kto chce może się "kopnąć" do AAN - tam są akta ówczesnego MSW oraz akta Komend PP.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Koleś z KNP wszystko pokręcił ("II RP spoko każdy miał broń, ale jednocześnie największy procent Polaków zginął w czasie wojny"). Trochę w komentarzu napisałem, korzystając z wpisów w tym wątku.
Kod:
https://www.youtube.com/watch?v=V4rQfWo0pko
 
Ostatnia edycja:
A

Antoni Wiech

Guest
Ja sobie nawet nie wyobrażam wypowiedzenia wojny Polsce w 39roku. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Myślę, że przesadziłeś (sądzę, że wjechaliby tak czy inaczej), ale główną myśl podzielam. Też już jakiś czas doszedłem do wniosku, że przed wojną z taką chujową armią i widocznym zagrożeniem absolutnie najbardziej racjonalnym było ułatwić maksymalnie dostęp do broni. Od dzieci w wieku 15 lat zaczynając. No kurwa, ogry brunatne i czerwone na granicy z dwóch stron, wybór opcji obronnej powinien być oczywisty.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 260
Odgrzewam temat, wczoraj widziałem kawałek dyskusji:

http://www.wykop.pl/link/2127646/tak-czy-nie-piotr-najzer-vs-piotr-szumlewicz-21-08-2014/

Szumi podaje kilka oczywiście nieprawdziwych danych, między innymi twierdzi, że najwięcej broni palnej jest teraz w Iraku, co biorąc pod uwagę liczbę ludności USA i wskaźnik uzbrojenia (?) musiałoby oznaczać, że na przeciętnego Irakijczyka (około 32 mln ludności) przypada ponad 10 sztuk broni palnej, czyli praktycznie jak w rajskich ogrodach AKAPu :) Trochę też fantazjuje o wojnie jako napierdalaniu F16, czy tam coś, zaraz za wschodnią granicą mamy żywy dowód, że to ewidentna nieprawda, no ale tego nikt chyba nie widzi. Nieważne. Chodzi o to, że nawiązuje do czasów II RP, że dostęp do broni by powszechny i nic to nie dało. Co jakiś czas szperam po sieci poszukując informacji na temat tego ile właściwie było tej broni w cywilnych rękach i jakiej, zupełnie bezowocnie. Wydaje mi się to trochę dziwne, że niby było pełno broni przed wojną, a w trakcie wojny w opisach działań partyzanckich broń myśliwska pojawia się sporadycznie. Coś tutaj wyraźnie nie gra, myśliwi zdali broń Niemcom? To jest możliwe jeżeli broń była ewidencjonowana - okupant miał gotową listę i to wystarczyło. Po agresji konfiskowano nawet radia. Bardzo ciekawy temat.
 
D

Deleted member 427

Guest
dostęp do broni by powszechny i nic to nie dało.

Ja też szukam jakiegokolwiek źródła, które by to potwierdziło. I nic. Poza tym powszechny dostęp do sztucerów myśliwskich nie oznacza, że naród jest uzbrojony, a jedynie że lubi polować na króliki czy coś tam innego.
 
Do góry Bottom