O co chodzi w ideologii Gender - krótki samouczek dla libów

de Maistre

Member
92
80
Przyjmowanie lewackiego słownictwa jest porażką walczących z lewactwem- to jest dla mnie oczywista oczywistość. To nawet gdzieś któryś lewacki uczony pisał/mówił, że jak się zmieni język, który mówi społeczeństwo to się jest bliżej zwycięstwa. Np. powinno się mówić na aborcję- morderstwo z premedytacją i nie używać tego pierwszego określenia w ogóle. A tak... Bratkowska wesoło informuje o przeprowadzonym morderstwie w polskiej tv i się z nią rozmawia jak z normalnym człowiekiem... Czekam na spotkania w Polsacie i TVN z Trynkiewiczem i Pękalskim. ^^
 

cojaturobie

Member
91
91
pampalini napisał:
Gender oznacza jedynie badanie kultury pod kątem tego, jakie "role społeczne" ludzie przypisują innym w zależności od ich płci i co najwyżej postuluje, że niektóre spośród tych ról nie wynikają z płci biologicznej, a wynikają z kultury i są kształtowane w procesie wychowania. I to może być zarówno neutralna obserwacja (że takie czy inne role wynikają z kultury, ale bez potępiania ich), jak i feministyczna teza, że "żyjemy w patriarchacie", ale równie dobrze konstatacja, że "kobiety mają lepiej". Więc teoretycznie gender nie musi się łączyć z feminizmem, może się równie dobrze łączyć z maskulinizmem.

Ok, ale fakt badania kultury pod tym jednym kątem (i to na chłopski rozum wcale nie najważniejszym) nadaje już jakąś narrację. Tu zresztą nie tylko o kulturę chodzi, bo tak po prostu jest, że wnioski, jakie wyciągamy z badań nad daną rzeczą, zależą przede wszystkim od kryteriów jakie przyjęliśmy. Dlatego fizyk w tęczy zobaczy zjawisko fizyczne i co najwyżej ciekawe zjawisko optyczne, a artysta metaforę mieszania się szczęścia ze smutkiem (przykład do dupy, ale wiadomo o co chodzi).Doszli oni do różnych wniosków przede wszystkim z powodu przyjęcia innych kryteriów. Co najważniejsze żadnemu z tych sposobów nie można zarzucić błędu, możemy jedynie subiektywnie odrzucić jakiś z nich, bo jest dla nas bezużyteczny.

Jestem ciekawy, co byście powiedzieli o nauce badającej nasz świat pod kątem ról społecznych przypisanym ludziom, w zależności od klasy do której należą. To też doprowadzi przecież tylko do "neutralnej" obserwacji. I ta obserwacja doprowadzi do podobnego (jak w przypadku Gender) wniosku - są pewne nierówności. Sedno jest takie, że osoba kształtująca sobie pogląd na świat/kulturę przez pryzmat ideologii klasowej/gender stanie się albo zwolennikiem zaprowadzenia równości, albo zaakceptuje nierówność.

W takim razie gender służy tylko feminizmowi. A dzieje się tak dlatego, ponieważ nieświadoma osoba nie jest w stanie zbuntować się przeciwko obecnemu porządkowi świata, a zapoznanie się z gender skutkuje w najgorszym (dla feministek) razie opowiedzeniem się za obecnym stanem rzeczy, co nie może feminizmowi zaszkodzić, a w najlepszym przyłączeniem do tego ruchu. I znowu, badanie naszej kultury pod względem różnic między płciami nie jest jedynym sposobem. Nie lepiej się skupić nad rolą jednostki w społeczeństwie? Nierówności nie występują przecież jedynie między mężczyznami a kobietami. Mężczyzna mężczyźnie przecież też nie jest równy...

To czy w takim razie nie lepiej jest odrzucić gender, ale nie dlatego, że jest błędny, tylko dlatego, że są inne, lepsze dla nas kryteria badania świata, które doprowadzą nas do odpowiednich wniosków? Czy nie lepiej odrzucić gender tak, jak fizyk odrzuca spojrzenie artysty?
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Po pierwsze - nie bronię filozofii gender, tylko, jak wyraźnie zaznaczyłem, w kwestii formalnej uściśliłem, że gender nie równa się równouprawnienie.

Po drugie - potem (od posta Rebela) dyskusja zeszła na inne tory i nie chodziło już o gender, tylko ogólnie współczesną humanistykę (postmodernizm, poststrukturalizm), a więc o bardzo szeroką filozofię, a nie o badanie rzeczywistości pod jakimś jednym kątem. I tutaj faktycznie wydaje mi się, że te filozofie są pojemne i spokojnie można libertarianizm obronić wewnątrz ich paradygmatu.

Po trzecie - nie jestem relatywistą. Uważam, że rzeczywistość nie daje sprzecznych odpowiedzi w zależności od kąta patrzenia. Jeśli stosujesz logikę, zawsze dojdziesz do tej samej prawdy, niezależnie od tego, od której strony "gryziesz".

Po czwarte - Ty jesteś najwyraźniej relatywistą, podpisujesz się pod koncepcją utylitarystycznej koncepcji prawdy, postrzegasz filozofie jako narracje, która dochodzi do różnych prawd w zależności od kątów patrzenia. A więc wyznajesz współczesną, mainstreamową filozofię i jednocześnie ją atakujesz. Argumentation logic nie pozwala mi wejść w spór z czymś takim - nie chcę, żeby doszło do kolapsu wszechświata. Musiałbym sam sobie zaprzeczyć - bronić postmodernizmu przed atakiem postmodernisty używając koncepcji wrogich postmodernizmowi.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Tymczasem...
  • Wczoraj, 31 stycznia (18:35)
    Naukowcy: Ideologizowanie pojęcia gender jest nadużyciem moralnym
Ideologizowanie pojęcia gender m.in. przez przypisywanie mu obszarów, które nie wchodzą w jego zakres, a przede wszystkim obwinianie o pornografię i pedofilię, jest nadużyciem nie tylko intelektualnym, ale i moralnym - przekonują naukowcy zajmujący się problematyką gender.

Przedstawiciele środowiska naukowego pedagogów zajmujący się problematyką gender wystosowali w piątek list otwarty, w którym przekonują m.in., że działania edukacyjne ukierunkowane na przeciwdziałanie seksizmowi nie mają nic wspólnego ze zmianami w zakresie identyfikacji z płcią biologiczną.

Ich zdaniem zarzucanie nauczycielom, którzy realizują takie projekty, braku kompetencji i poczucia odpowiedzialności jest wyrazem nieufności wobec środowiska oświatowego.

"To nie badaczki i badacze płci społeczno-kulturowej, autorki programów edukacyjnych czy nauczycielki i nauczyciele prowadzący zajęcia antydyskryminacyjne krzywdzą dzieci, ale ci, którzy blokując te działania, dążą do przywrócenia XIX-wiecznego, patriarchalnego porządku społecznego. Wychowanie utrwalające anachroniczne stereotypy płci jest sprzeczne z zasadami demokracji, podstawami aksjologicznymi polskiego systemu edukacji, a przede wszystkim szkodzi rozwojowi młodych ludzi, ponieważ nie przygotowuje ich do życia we współczesnym świecie" - piszą naukowcy.

W liście tłumaczą, że gender, w odróżnieniu od płci biologicznej, oznacza płeć społeczno-kulturową, czyli to, jakie znaczenie w danym społeczeństwie przypisuje się pojęciom kobiecości i męskości, jakie role wyznacza się jego członkom w zależności od ich płci biologicznej oraz w jaki sposób się je wartościuje. "Płeć społeczno-kulturowa występuje w każdym społeczeństwie, jednak to, jaką jest wypełniona treścią, zależy od kultury i zmienia się w czasie trwania i rozwoju społeczeństwa" - przypominają w liście.

Naukowcy zwracają także uwagę, że choć państwo polskie zobowiązało się zarówno w konstytucji, jak i w innych dokumentach krajowych i międzynarodowych, nie tylko do przestrzegania zasady równości kobiet i mężczyzn, ale i do podejmowania działań, które by tę równość rzeczywiście gwarantowały, nadal w wielu obszarach życia społecznego zauważalna jest dyskryminacja ze względu na płeć.

Ich zdaniem osiągnięcie pełnego równouprawnienia kobiet i mężczyzn wymaga zmiany świadomości społecznej, a ta możliwa jest dzięki edukacji na każdym poziomie kształcenia i wychowania - od przedszkoli po uniwersytety. Podkreślają, że jest to trudne zadanie, ponieważ wiąże się ze zmianą społeczną, a ta wymaga przełamania dotychczasowych przyzwyczajeń i stereotypów.

"Dlatego ważne jest budowanie pozytywnego klimatu w przestrzeni społecznej, medialnej i politycznej dla działań podejmowanych w trosce o demokratyczny i egalitarny charakter polskiej szkoły, a w konsekwencji - polskiego społeczeństwa" - przekonują naukowcy, dodając, że celom tym nie służy kampania przeciw idei gender prowadzona przez niektórych polityków i księży.

Podkreślają, że ideologizowanie pojęcia gender, m.in. przez przypisywanie mu obszarów, które nie wchodzą w jego zakres, czyli edukacji i orientacji seksualnej oraz transseksualizmu, a przede wszystkim obwinianie o pornografię, rozpustę i pedofilię, jest nadużyciem nie tylko intelektualnym, ale i moralnym.

"Zawłaszczanie dyskursu publicznego w tej kwestii poprzez ignorowanie dorobku nauki oraz faktów społecznych prowadzi do dezinformacji i tworzenia atmosfery zagrożenia, uniemożliwiając jednocześnie rzetelną dyskusję na temat możliwości przeciwdziałania dyskryminacji" - czytamy w liście.

List podpisali m.in. prof. Zbigniew Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Zbigniew Kwieciński, przewodniczący Komitetu Rozwoju Edukacji Narodowej PAN, dr Izabela Desperak z Uniwersytetu Łódzkiego, dr Maciej Duda z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. Mariola Chomczyńska-Rubacha z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, prof. Maria Czerepaniak-Walczak z Uniwersytetu Szczecińskiego.
No i jeszcze się dziwią, że są traktowani z nieufnością - a sami ideologizują, wytyczając kurs jakie mają przyjąć polskie szkoły i polskie społeczeństwo... Od kiedy takie naukowce są od tego, by decydować czy społeczeństwo ma być patriarchalne czy matriarchalne? Czy szkoły mają być egalitarne czy elitarne? WTF w ogóle?! Zamknijcie te durne ryje - chcecie się zajmować opisówką, to się zajmujcie, a od inżynierii społecznej, wara!

Ma ktoś jeszcze jakieś wątpliwości co się tyczy dżendera?
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
Proponuję zmianę tytułu wątku na "O co chodzi w ideologii Gender...". Niech się w google indeksuje, hehe.
 

cojaturobie

Member
91
91
pampalini napisał:
Po pierwsze - nie bronię filozofii gender, tylko, jak wyraźnie zaznaczyłem, w kwestii formalnej uściśliłem, że gender nie równa się równouprawnienie.
Nie. Napisałeś, że gender oznacza jedynie badanie kultury pod pewnym kątem. Z tym się nie zgadzam. Jasne, gender nie jest równe równouprawnieniu. Z tym się akurat zgadzam.
Po drugie - potem (od posta Rebela) dyskusja zeszła na inne tory i nie chodziło już o gender, tylko ogólnie współczesną humanistykę (postmodernizm, poststrukturalizm), a więc o bardzo szeroką filozofię, a nie o badanie rzeczywistości pod jakimś jednym kątem. I tutaj faktycznie wydaje mi się, że te filozofie są pojemne i spokojnie można libertarianizm obronić wewnątrz ich paradygmatu.
Z tym też sie zgadzam, ale - znowu - w poprzednim poście nawijałem o gender (no, przede wszystkim) a nie o dzisiejszej humanistyce. Odniosłem się do Twojego posta o gender, więc nie wiem o co cho.
Po trzecie - nie jestem relatywistą. Uważam, że rzeczywistość nie daje sprzecznych odpowiedzi w zależności od kąta patrzenia. Jeśli stosujesz logikę, zawsze dojdziesz do tej samej prawdy, niezależnie od tego, od której strony "gryziesz".
Zaraz, zaraz. Czy przyjęcie logiki w swoich badaniach nie jest już przybraniem kąta patrzenia?
Po czwarte - Ty jesteś najwyraźniej relatywistą, podpisujesz się pod koncepcją utylitarystycznej koncepcji prawdy, postrzegasz filozofie jako narracje, która dochodzi do różnych prawd w zależności od kątów patrzenia. A więc wyznajesz współczesną, mainstreamową filozofię i jednocześnie ją atakujesz. Argumentation logic nie pozwala mi wejść w spór z czymś takim - nie chcę, żeby doszło do kolapsu wszechświata. Musiałbym sam sobie zaprzeczyć - bronić postmodernizmu przed atakiem postmodernisty używając koncepcji wrogich postmodernizmowi.
:) Mindfuck jak się patrzy. Mam tylko jedne pytanie - czy atakowanie gender jest atakiem na współczesną filozofię?
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Ich zdaniem osiągnięcie pełnego równouprawnienia kobiet i mężczyzn wymaga zmiany świadomości społecznej, a ta możliwa jest dzięki edukacji na każdym poziomie kształcenia i wychowania - od przedszkoli po uniwersytety. Podkreślają, że jest to trudne zadanie, ponieważ wiąże się ze zmianą społeczną, a ta wymaga przełamania dotychczasowych przyzwyczajeń i stereotypów.

"Dlatego ważne jest budowanie pozytywnego klimatu w przestrzeni społecznej, medialnej i politycznej dla działań podejmowanych w trosce o demokratyczny i egalitarny charakter polskiej szkoły, a w konsekwencji - polskiego społeczeństwa" - przekonują naukowcy, dodając, że celom tym nie służy kampania przeciw idei gender prowadzona przez niektórych polityków i księży.​
Co za piękny przykład samozaorania. Te dwa akapity to jest właśnie ideologia ex definitione...
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
No to w końcu ktoś wytłumaczy przystępnie o co w tym chodzi? W mediach straszą, że to zacieranie różnic pomiędzy płciami. To się tak utarło, że wpisuję w google gender i „zacieranie różnic między płciami” i wyskakuje 7660 wyników. Czy to mit? Czy jeśli nie to genderowcem jest niejaki Kawador, co wstawia tu co rusz zdjęcia lasek z karabinami?
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Spróbuję, ale socjologiem nie jestem (do tego uważam, że to w dużej mierze źródło sporego lewackiego bullshitu ;) ). W anglojęzycznej socjologii "gender" oznacza coś co chyba najbliżej znaczeniowo można przetłumaczyć jako "rola społeczno-kulturowa". W Polsce feminazistki i lewactwo operują zwrotem "płeć społeczno-kulturowa" co imho jest mieszaniem znaczeń i pojęć. W dużym uproszczeniu gender oznacza przypisywane płciom cechy kulturowe i społeczne nie wynikające z tej płci bezpośrednio - czyli np. nie chodzi o cechy fizyczne. Trywializując chodzi np. o to, że faceci chodzą w spodniach a kobiety w spódnicach/sukienkach, albo że kobiety się malują a faceci nie, albo że faceci powinni pracować na utrzymanie a kobiety pilnować domu itp. Tyle definicji, w codziennej praktyce jest to słowo wytrych do feministycznego zwalczania "patriarchatu" i postulowania różnych przywilejów dla "uciskanych i dyskryminowanych przez mężczyzn kobiet" . ;)
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
No to może by jeszcze trochę to rozwinąć. Tak od strony gender jako dziedziny wiedzy to mnie interesuje czy jest to tylko wyszukiwanie takich społecznych ról płci i porównywanie ich w różnych środowiskach, kulturach itd., czy jest to kierunek, który postuluje, że wszystkie różnice poza tymi cechami fizycznymi wynikają z uwarunkowań kulturowych. Czyli czy np. gender naukowcem może być ktoś kto uważa, że kobiety mają gorzej rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną i nie wywodzi tego z uwarunkowań kulturowych a biologicznych i szuka innych cech, które będą tylko społecznymi uwarunkowaniami?
Bo przechodząc do gender jako ideologii, to są pewne odłamy feministek, w których wizji świata np. gorsze statystycznie wyniki dziewczynek w matematyce są spowodowane wychowaniem (to ten typ feministek co potępia książki w rodzaju „Płci mózgu”, czy co doprowadziło do odwołania ze stanowiska rektora Harvardu Lawrenca Summersa ). Mnie właśnie interesuje czy ten rodzaj feministek to te od gender ideologii?
Tak w ogóle to nie wiem czy zwróciliście uwagę na pewną rozbieżność w środowiskach nowo-lewicowych. Z jednej strony są tam feministki, które źródeł wszystkiego dopatrują się w wychowaniu, wpływie otoczenia itd., a z drugiej mamy działaczy lobby homoseksualnego, którzy mają zgoła odmienny punkt widzenia. Jak ktoś powie, że „promocja” zachowań homoseksualnych może skutkować rozrostem tego zjawiska to w najlepszym wypadku zostanie wyśmiany jako zabobonny nieuk. Podobnie jak się stwierdzi, że homoseksualizm można leczyć. Według tych przedstawicieli nowej lewicy leczyć nie można. Jest to uwarunkowane biologicznie i po prostu ileś tam procent ludzi takich jest i będzie. Może jakoś da się pogodzić te 2 punkty widzenia, ale mi się wydaje, że duża część feministek ma inne poglądy na poziomie podstawowym niż homodziałacze, dlatego uwypuklanie tych kwestii może podzielić te środowisko. Może dlatego kościół tak zażarcie gada o tym genderze, aby podzielić i skłócić swoich wrogów? ;)
 

military

FNG
1 766
4 727
Kiedyś była taka zajebista gra "Gender Wars" - o wojnie kobiet i mężczyzn.:) Brutalna, mocna, zawsze kojarzyła mi się z filmami Verhoevena, tylko że on w tym stylu promował właśnie zacieranie granic między płciami (gdyby lewacy robili to tak jak on...), a gra pokazywała totalną nienawiść kobiet i mężczyzn. Ciekawe, czy dzisiaj zostałaby wyklęta od czci i wiary, czy wręcz przeciwnie - zostałaby ogłoszona krokiem we właściwym kierunku, głosem sprzeciwu przeciwko tradycyjnej roli płci.

gender-wars-men-intro.jpg
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Ciekawe, czy dzisiaj zostałaby wyklęta od czci i wiary, czy wręcz przeciwnie - zostałaby ogłoszona krokiem we właściwym kierunku
To się jak najbardziej wpisuje w III Falę Feminizmu, która zapożyczyła od Marksa "walkę klas" i zamieniła ją na "walkę płci". A więc - logika, ekonomia, etyka, estetyka, wszystko to należy rozumieć jako narzędzia do zwycięstwa w permanentnej i nieuniknionej bitwie pomiędzy płciami.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
OK, ale na serio jest ktoś, kto się w tym orientuje?


Facebook zmienia ustawienia płci. Zamiast dwóch opcji, jest 56 możliwych terminów

Do niedawna osoby korzystające z Facebooka mogły wybrać tylko jedną z dwóch opcji określających ich płeć - są kobietą czy mężczyzną. Od dziś mogą jednak dokładniej określić swoją tożsamość płciową, wybierając ją spośród ponad 50 możliwych terminów - m.in. "transseksualny", "interseksualny", "androgyniczny".

Choć zmiana ustawień jest na razie możliwa jedynie w wersji anglojęzycznej, Facebook planuje już rozszerzenie ustawień dotyczących płci na całym świecie. Wcześniej chce jednak przeprowadzić konsultacje dotyczące tego, jakie terminy będą najodpowiedniejsze w poszczególnych krajach.

- Zbyt często transseksualiści tacy jak ja oraz inne osoby o nieoczywistej tożsamości płciowej mają do wyboru tylko dwie opcje: kobieta czy mężczyzna. Jaka jest twoja płeć? To przygnębiające, bo żaden z wariantów nie pozwala nam powiedzieć innym, kim naprawdę jesteśmy - tłumaczy Brielle Harrison, jedna z programistek pracujących nad projektem. Sama przechodzi teraz przez proces zmiany płci i ma zamiar zmienić swoją facebookową tożsamość z "kobiety" na "kobietę transseksualną".

"Facebook umożliwia ludziom bycie autentycznymi w Internecie"

Zmiana opcji wyboru płci jest postrzegana jako ważny krok w kierunku ludzi, którzy nie identyfikują siebie jako mężczyznę lub kobietę - Facebook ma w tej chwili ponad miliard aktywnych użytkowników miesięcznie na całym świecie, a wśród nich jest wiele osób transseksualnych czy niepewnych swojej tożsamości płciowej.

Masen Davis, dyrektor wykonawczy z Transpłciowego Centrum Prawniczego mówi, że niektórym osobom może być trudno zrozumieć, jak duże znaczenie ma możliwość wyboru spośród wielu określeń dotyczących tożsamości płciowej. Mimo to decyzja portalu jest według niej niezwykle ważna. - Cieszymy się, że Facebook umożliwia ludziom bycie autentycznymi w Internecie - mówiła.

Dzięki zmianom na portalu użytkownicy będą mogli też wybrać sami, jaki zaimek ma znaleźć się w kierowanych do nich komunikatach - będzie można wybrać formę żeńską, męską lub neutralną. Zmiana płci na profilu nie będzie też rejestrowana jako widoczne dla wszystkich "wydarzenie z życia". Można też będzie ukryć termin określający płeć tak, aby nie był widoczny dla nikogo - wcześniej nie było to możliwe.

Oto pełna lista terminów określających płeć w anglojęzycznej wersji Facebooka: Agender, Androgyne, Androgynes, Androgynous, Bigender, Cis, Cis Female, Cis Male, Cis Man, Cis Woman, Cisgender, Cisgender Female, Cisgender Male, Cisgender Man, Cisgender Woman, Female to Male, FTM, Gender Fluid, Gender Nonconforming, Gender Questioning, Gender Variant, Genderqueer, Intersex, Male to Female, MTF, Neither, Neutrois, Non-binary, Other, Pangender, Trans, Trans Female, Trans Male, Trans Man, Trans Person, Trans*Female, Trans*Male, Trans*Man, Trans*Person, Trans*Woman, Transexual, Transexual Female, Transexual Male, Transexual Man, Transexual Person, Transexual Woman, Transgender Female, Transgender Person, Transmasculine, Two-spirit.
I co? Teraz każdy ma się tego wyuczyć, bo jak nie to dyskryminacja? Pffffff...
 
D

Deleted member 4476

Guest
Jeśli to prawda, to pewnie wszyscy dla jaj będą ustawiali sobie najgłupsze możliwe gendery i tyle będzie ze "szczytnej" idei.
I pewnie ostentacyjnie lista będzie alfabetyczna, tak, że staroświeckie Male i Female będą gdzieś w środku, i weź tu szukaj.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Czemu się w ogóle bawią w dawanie X terminów do wyboru? Nie mogliby dać możliwości wpisania w puste pole tego co nam w duszy gra? Ja na przykład swoją płeć określam jako trans-two-spirit-man, Facebook mnie dyskryminuje i pozwala wybrać tylko spośród 56 konserwatywnych określeń na płeć :( Ciemnogród.
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
pewnie ostentacyjnie lista będzie alfabetyczna, tak, że staroświeckie Male i Female będą gdzieś w środku, i weź tu szukaj.
Problem w tym że na tej liście nie ma "male" i "female". Nie ma też "man" i "woman" :). Z tego do czego udało mi się dotrzeć wynika że "Cis Male", czy też "Cis Man" (czym to się różni?) są tym co większość z nas interesuje, angielska wiki określa to jako kogoś kto posiada zarówno męską... biologie, jak i identyfikuje się z tą płcią i jej rolą. Ale głowy nie daje.

Muszę poważnie rozważyć czy nie ustawić sobie "Gender Questioning", jako ktoś kto kwestionuje sens ideologi gender :D.

Zachód może taką zmianę jeszcze jakoś przeżyje, ale Polacy zareagują wyłącznie oburzeniem, szyderstwem, niedowierzaniem i różnymi stadiami pośrednimi. Skończy się na tym że całe QueerGenderLGBTD będzie miało jeszcze gorszy PR niż obecnie.


btw. Czy całość nie jest przypadkiem zawoalowanym trollingiem? Lista jest boleśnie redundantna, "male to female" i "MTF" to chyba to samo...

EDIT: @aluzci203 dzięki, to wiele tłumaczy.
 
Ostatnia edycja:

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Aterlupus, male i female są jako standardowe opcje w facebooku a te są dostępne po zaznaczeniu "custom".
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
Czemu się w ogóle bawią w dawanie X terminów do wyboru? Nie mogliby dać możliwości wpisania w puste pole tego co nam w duszy gra? Ja na przykład swoją płeć określam jako trans-two-spirit-man, Facebook mnie dyskryminuje i pozwala wybrać tylko spośród 56 konserwatywnych określeń na płeć :( Ciemnogród.
Sprawdziłem właśnie. Mam do wybory male, female oraz custom. Wybierając custom można wpisać sobie dowolną płeć. Nie widzę jednak tej listy, o której tu mowa, a mam ustawiony język na ENG (US).

EDIT: Można samemu wpisać, ale żeby zapisać to trzeba wybrać któreś z listy podpowiedzi. Jakiś tytan usability to projektował.
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 427

Guest
W facebookowym akapie (zakładając, że będą wtedy istnieć zarówno Facebook, jak i Internet) możliwości do wyboru będzie więcej: Uzbrojony Po Zęby Super Samiec, Samiec Zoologicznie Nienawidzący Komuchów, Samiec Alfa, Samiec Beta, Niepewny Swojego Statusu Społecznego Samiec Omega i tak dalej. Będzie więcej do wyboru niż Jon Lajoie wymyślił MCs.
 
Do góry Bottom