E
elilhrairrah
Guest
Każdy nas samemu interpretuje to co widzi, zgaduje oczekiwania innych. Jak widzimy, że zamaskowany gość za pomocą łomu próbuje się włamać do sąsiada, to raczej nie zaświta nam myśl:
- "O, sąsiad zapomniał kluczyków od mieszkania po jego zamknięciu, założył kominiarkę aby nikt przyuważył jego gapiostwa".
Mimo wszystko jak uznamy gościa za złodzieja, to teoretycznie może się potem, że to jednak był sąsiad, tylko coś mu się w głowie popierdoliło.
Chcemy powstrzymać złodzieja, jeśli tylko mamy wystarczająco wiele odwagi, bo zgadujemy, że tego chciałby nasz sąsiad. Nie naruszamy przy tym jego własności, najwyżej złodzieja, który wobec nas istotnie nie wykazuje żadnej agresji. Bierzemy na klatę to, że damy radę powstrzymać złodzieja i zbierzemy wdzięczność sąsiada.
- "O, sąsiad zapomniał kluczyków od mieszkania po jego zamknięciu, założył kominiarkę aby nikt przyuważył jego gapiostwa".
Mimo wszystko jak uznamy gościa za złodzieja, to teoretycznie może się potem, że to jednak był sąsiad, tylko coś mu się w głowie popierdoliło.
Chcemy powstrzymać złodzieja, jeśli tylko mamy wystarczająco wiele odwagi, bo zgadujemy, że tego chciałby nasz sąsiad. Nie naruszamy przy tym jego własności, najwyżej złodzieja, który wobec nas istotnie nie wykazuje żadnej agresji. Bierzemy na klatę to, że damy radę powstrzymać złodzieja i zbierzemy wdzięczność sąsiada.