Nowy Jork: przestępczość w odwrocie

OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Chyba mamy odwrócenie trendu pod rządami de Blasio.

I te pismaki twierdzą tak po przeanalizowaniu danych samplowanych z... kilku miesięcy? Super. Ode mnie: na razie nie ma żadnych merytorycznych podstaw do twierdzenia, że jakiekolwiek trendy się odwróciły.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Dlaczego kurwy policyjne w Ameryce tak się panoszą? Czują się nietykalni? Wiedzą, że będą kryci przez system, że sprawy zostaną umorzone? Mają za duże uprawnienia?
 
D

Deleted member 4683

Guest
Chyba dlatego, że czują poparcie, akceptację społeczeństwa. Ogół ludzi jest wystraszony ( ta przestępczość Panie Dzieju, strach z domu wyjść ) a ludzie przestraszeni chcą silnej, zdecydowanej policji i akceptują brutalność.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Dlaczego kurwy policyjne w Ameryce tak się panoszą? Czują się nietykalni? Wiedzą, że będą kryci przez system, że sprawy zostaną umorzone? Mają za duże uprawnienia?

Kurwa nie wiem. W Polsce co jakiś czas komuś w mundurze coś odwali, przekroczy uprawnienia lub popisze się głupotą. Ale to chyba u nas jest margines zachowań policjantów? Bardziej denerwują z tym, że przez noc postawią znak a potem golą mandaty, a nie gnoją ludzi na ulicy. Mój były szef raz tak płacił mandat, jak jechał na ryby do którejś ze swoich miejscówek. Potem ich zobaczył pod parasolami obok knajpy i zagadał czy sobie piją za ten mandat, to usłyszał - "Czego się przypierdalasz?".

Na tej stronie jest to tak skondensowane, codziennie nowy content, że aż mam ochotę zacząć uczyć się amerykańskiego prawa, założyć stronę internetową po angielsku i podpowiadać ludziom jak budować domy, by mieć szanse podczas "no knock raid". Czerpać zyski z reklam, ze sprzedaży poradników.

Chyba dlatego, że czują poparcie, akceptację społeczeństwa. Ogół ludzi jest wystraszony ( ta przestępczość Panie Dzieju, strach z domu wyjść ) a ludzie przestraszeni chcą silnej, zdecydowanej policji i akceptują brutalność.

Zbiorowa psychoza? Kawador kiedyś postował infografikę czy jakąś statystykę, wynikało z niej, że USA jest dosyć bezpieczne, o wiele bardziej od UK.
 
K

Kurier

Guest
Bo oni prawie nigdy nie są do odpowiedzialności realnej pociągani, no i niektórym ta odznaka uderza do głowy. Za takie coś jak wyżej (napaść i porwanie) to normalny człowiek koło 15 lat mógłby w US wyłapać, dla nich to pierdoła, oni są panami. Tam żeby jakieś głowy się posypały to musi wyjść coś a la Rampart , choć pewnie też tylko jak już zatuszować się nie da.

Zresztą to nie tylko policja, wszyscy generalnie, którzy reprezentują tam prawo są nietykalni. Różne filmy dokumentalne widziałem i to porażające w jakie gówno władze cię mogą niemal bezpodstawnie wjebać, a potem nikt za to nie odpowiada, najwyżej jakieś odszkodowanie pójdzie, ale kariery toczą się dalej.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Kawador kiedyś postował infografikę czy jakąś statystykę, wynikało z niej, że USA jest dosyć bezpieczne, o wiele bardziej od UK.

To nie była grafika, tylko oenzetowski sondaż wiktymizacyjny. A bezpieczeństwa nie należy mierzyć wskaźnikami przestępczości, bo to prowadzi na manowce i jest niemiarodajne. Albo inaczej: nie należy kształtować polityki na podstawie takich pomiarów. Międzynarodowa komparatystyka kryminalna to niezwykle złożone zjawisko i poza może zabójstwami takich statystyk nie można w ogóle ze sobą porównywać. Pisałem o tym tu i tu.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Kolejna sprawa przeciwko NYPD. Przymknęli 15-latka za to, że przyjaźnił się z kimś oskarżonym o udział w strzelaninie, na komendzie wyrzucili jego pompę insulinową (w celu wymuszenia przyznania się). Z sądu trafił do szpitala. Szczegóły w artykule.

http://thefreethoughtproject.com/ny...c-teen-murder-stole-insulin-force-confession/

Praktycznie każdy tamtejszy news warty jest zalinkowania. Postaram się zbytnio nie spamować i wrzucać co ciekawsze.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
@kawador

Jak to jest z tymi statystykami przestępczości w Nowym Jorku, według których nawet dzielnice będące symbolami gangów wydają się bezpieczne? W większym stopniu fałszerstwo, czy w większym policyjny zamordyzm?
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Są twarde dowody na fałszerstwa - wszystkie wskaźniki prócz zabójstw i ew. kradzieży aut mogą być mocno zmanipulowane. Z drugiej strony wielu badaczy (wśród nich m.in. Ron Unz) rozkłada bezradnie ręce, że NYC to jakiś fenomen w skali kraju i nie mają wytłumaczenia na to, co się tam dzieje. Ja stawiam na połączenie ultra zamordyzmu i statystycznych kuglarstw, aczkolwiek linkowany wyżej John Cardillo mówi, że za jego czasów NYPD też ostro cisnęła i nie było takich efektów.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Są twarde dowody na fałszerstwa - wszystkie wskaźniki prócz zabójstw i ew. kradzieży aut mogą być mocno zmanipulowane. Z drugiej strony wielu badaczy (wśród nich m.in. Ron Unz) rozkłada bezradnie ręce, że NYC to jakiś fenomen w skali kraju i nie mają wytłumaczenia na to, co się tam dzieje. Ja stawiam na połączenie ultra zamordyzmu i statystycznych kuglarstw, aczkolwiek linkowany wyżej John Cardillo mówi, że za jego czasów NYPD też ostro cisnęła i nie było takich efektów.

Ktoś pewnie powie, że to dzięki gun control ;)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
No to trochę bezsensu powie, bo gun control w NYC zawsze było ekstremalne.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
W Nowym Jorku dochodzi do tylu odpałów, że nie ma sensu informować o wszystkim, stało się to normalnością. Niestety przed chwilą natrafiłem na bardzo szokującą wiadomość.

http://nationalreport.net/nyc-police-officer-kills-baby-breastfeeding-argument

Kobieta karmiła piersią dziecko na przystanku. Podszedł policjant i kazał jej przerwać, bo nieobyczajne zachowanie. Powiedziała, że nie robi nic nielegalnego, doszło do złości i "stawienia oporu", w końcu dziecko roztrzaskało się o chodnik i nie żyje. Nazwali to incydentem.

Mam w głowie bardzo kwiecisty komentarz. Gdyby podpiąć elektrody do mojej głowy, to by na monitorze komputera ukazały się bardzo aktywne obszary mózgu, te "najstarsze", odpowiadające za instynkty.

Tym się kończą procedury gdy postawimy je na miejscu zaufania społecznego - http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/287610,1,polska-smuta.read - w tym wywiadzie jest to opisane w trochę innym kontekście, ale chodzi o to samo.

Krew na ich matki, życzmy im krwawej rebelii i dnia sznura.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Nie chciałbym żyć w tym kraju. Tam jest gorzej niż na Białorusi.

Poza tym tam media nie nagłaśniają takich spraw, a ludzie nie wychodzą na ulicę. Co innego rasizm, homofobia, zabójstwo syna Obamy przez białego. Wtedy wałkują temat tygodniami.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Nie chciałbym żyć w tym kraju. Tam jest gorzej niż na Białorusi.

Najgorsze jest to, że pójdą i zapalą świeczkę, nastąpi ciepło lewicowej wspólnoty, nazwą to smutnym wypadkiem, obwinią kobietę, facet dostanie co najwyżej naganę, albo go przeniosą. I znów będzie dochodzić do takich sytuacji. Dochodzi do nich codziennie i ONI mają czelność naprawiać świat i mówić, że gdzieś tam jest autorytarny reżim i państwo policyjne? Niech spojrzą na siebie!

Policjanci w USA wiedzą, że ludzie ich nienawidzą. Wiedzą, że postępują źle i każdego świerzbi żeby sięgnąć po swoją spluwę i walić w przypadkowe gliny. Ale ich to gówno obchodzi bo mają odznaki, prawo za sobą i procedury. Nie, gdy ktoś kurwa zachowuje się jak jebany cyborg, to traci miano człowieka. Każdy normalny człowiek by beknął, zastanowił się dwa razy, zanim by zareagował w jakiejś sytuacji, starając się zrozumieć motywy i wyobrazić sobie konsekwencje. Zachowywałby się jak rozumny człowiek. I takie postępowanie amerykańskiej policji jest całkowicie wrogie libertarianizmowi. Anarchokapitalizm całkowicie wykorzeni bezmyślność, bo konsekwencje będą straszne (od odszkodowań i odebrania majątku, przez banicje, aż po czapę).

Sytuacja ta jaka ma miejsce w Ameryce, jest bardzo podobna do tego czym straszymy - przeregulowane państwo i procedury gotowe na każdą okazję. Zimna, chłodna i bezduszna maszyneria państwa, w której trybach gdzieś ginie i milknie człowiek.

Myślę, że gdybym z powodu emocji, zemsty złapał go, przywiązał drutem do krzesła, założył pętlę na szyję i go dusił, co jakiś czas dał mu odpocząć, pastwiłbym się tak nad nim godzinami, to byłbym bardziej ludzki i zrozumiały w swoim zachowaniu.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
W Nowym Jorku dochodzi do tylu odpałów, że nie ma sensu informować o wszystkim, stało się to normalnością. Niestety przed chwilą natrafiłem na bardzo szokującą wiadomość.

http://nationalreport.net/nyc-police-officer-kills-baby-breastfeeding-argument

Kobieta karmiła piersią dziecko na przystanku. Podszedł policjant i kazał jej przerwać, bo nieobyczajne zachowanie. Powiedziała, że nie robi nic nielegalnego, doszło do złości i "stawienia oporu", w końcu dziecko roztrzaskało się o chodnik i nie żyje. Nazwali to incydentem.

Mam w głowie bardzo kwiecisty komentarz. Gdyby podpiąć elektrody do mojej głowy, to by na monitorze komputera ukazały się bardzo aktywne obszary mózgu, te "najstarsze", odpowiadające za instynkty.

Tym się kończą procedury gdy postawimy je na miejscu zaufania społecznego - http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/287610,1,polska-smuta.read - w tym wywiadzie jest to opisane w trochę innym kontekście, ale chodzi o to samo.

Krew na ich matki, życzmy im krwawej rebelii i dnia sznura.

Na szczęście ta informacja to ściema.

http://www.snopes.com/media/notnews/babydead.asp

http://www.ibtimes.co.uk/nypd-offic...-outcry-over-fake-news-satire-website-1460454

http://justicegagged.blogspot.com/2014/08/nypd-infanticide-report-by.html

National Report is a news and political satire web publication, which may or may not use real names, often in semi-real or mostly fictitious ways. All news articles contained within National Report are fiction, and presumably fake news. Any resemblance to the truth is purely coincidental.

A już mi się podniosło ciśnienie i życzyłem kolejnej kurwie śmierci.
 
Ostatnia edycja:
P

Przemysław Pintal

Guest

Faktycznie i dzięki za poprawę humoru. Trochę wygłupiłem się z tym newswem. No cóż zdarza się. Na swoją obronę mam to, że dotarło to do mnie z wielu źródeł, przez co uznałem to za prawdę. Libertarianie raczej mają się za takich, co łatwo nie poddają się manipulacji. Niestety nie zawsze. Dlatego przepraszam za powielenie nieprawdziwej informacji. W każdym razie podtrzymuję swój komentarz, myślę, że do takich sytuacji może prowadzić przeregulowane państwo. Mam tylko nadzieję, że do aż takich zdarzeń nigdy nie dojdzie.

Edycja:

Dotarłem do info, ze na National Report był kiedyś disclaimer (że informacje są nieprawdziwe) ale go usunęli. Ma to być wymierzone w Tea Party, bo jej zwolennicy jak raczej większość ludzi, powtarzają informacje dalej bez weryfikacji źródeł. W celu kompromitacji. No cóż nauczka na przyszłość.

http://www.theepochtimes.com/n3/857...-from-national-report-no-suzanne-layla-smith/

Zastanawia mnie jak celowe sianie paniki ma się do NAP?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom