Nowoczesny patriotyzm w San Diego

D

Deleted member 427

Guest
Nowoczesny patriota sprząta po swoim psie --> [link]

A jak nie sprząta, to grozi mu grzywna w wysokości 100.000 $$ albo 6 lat więzienia.

To samo czeka tych, którzy myją samochody przed swoim domem. Władze uruchomiły również tzw. gorąca linię - każdy nowoczesny patriota może zadzwonić i złożyć skargę albo po prostu poinformować władze o antypatriotycznej postawie swoich sąsiadów: [link]

Nowoczesny patriotyzm czy zwykłe łatanie dziury w budżecie stanowym? Coś ala satelitarne śledzenie właścicieli przydomowych basenów w Grecji [link]?
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Ja tam nie wiem, czy sprzątanie gówien po swoim psie jest patriotyczne, jest natomiast wskazane w dużych miastach i na osiedlach i jak ktoś jest dorosły i odpowiedzialny powinien to robić bez szczekania i pretensji. Jak chce mieć psa, to niech bierze za niego odpowiedzialność. A jeszcze gorsze jest łażenie po osiedlu z jakimś pojebanym rottweilerem bez kagańca i bez smyczy. Takich właścicieli czworonogów mam ochotę odjebać spontanicznie i pewnie na poczatek w końcu zajebę jakiegoś "pupilka", żeby się bydło nauczyło, że ich wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Wal do gołębi, jak ci przeszkadzają :D ; ja jestem z Kraka, więc się przyzwyczaiłem (choć gdyby się osiedlił nade mną miłośnik i hodowca gołębi, to bym go zaorał srogo :) )
 
D

decha_131

Guest
No ja też mieszkam w Kraku, wkurza mnie ten gołąb który rano przylatuje i hałasuje na parapecie. Ogólnie gołębie to argument przeciw socjalizmowi - gdyby ludzie nie dawali "zasiłków" gołębiom w postaci darmowych okruchów, to by się tyle się ich nierozmożyło.
 
D

decha_131

Guest
Przecież nie daje im żreć. Ale gołebie chcą sięgać do portfelii kolejnych obywatelii.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Jak na razie to ty sięgasz to płytkiej otchłani mojej cierpliwości. I próbujesz być zabawny/ironiczny. Tyle, że nie bardzo ci wychodzi. Jak wdepniesz w psie gówno o poranku, a twoje ulubione gołąbki obsrają ci szybę w samochodzie to być może najdzie cię refleksja, że coś tu jest nie halo. O ile na gołębie nie mamy większego wpływu (choć władze Krakowa próbowały instalować różne straszaki i inne wynalazki za nasze pieniądze), to za psa odpowiada jego właściciel, czy mu się to podoba, czy nie. I tyle w temacie.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Ja tam nie wiem, czy sprzątanie gówien po swoim psie jest patriotyczne, jest natomiast wskazane w dużych miastach i na osiedlach i jak ktoś jest dorosły i odpowiedzialny powinien to robić bez szczekania i pretensji. Jak chce mieć psa, to niech bierze za niego odpowiedzialność. A jeszcze gorsze jest łażenie po osiedlu z jakimś pojebanym rottweilerem bez kagańca i bez smyczy. Takich właścicieli czworonogów mam ochotę odjebać spontanicznie i pewnie na poczatek w końcu zajebę jakiegoś "pupilka", żeby się bydło nauczyło, że ich wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych.

ale te rottwailery gryzą cię czy jak? Po to co piszesz wygląda na prewencję i przypomina retorykę zwolenników "gun-control".
a co do państwowych chodników to pies na nie srał:)
 

margines

wujek dobra rada
626
84
ale te rottwailery gryzą cię czy jak? Po to co piszesz wygląda na prewencję i przypomina retorykę zwolenników "gun-control".
a co do państwowych chodników to pies na nie srał:)
Zdrowy rozsądek podpowiada mi, że powinienem obawiać się puszczonego luzem wsciekłego rottwailera i idącego za nim dumnie jego właściciela. Względy praktyczne: a) oficjalnie nie mogę mieć przy sobie broni, bo jest zakazana i gdybym się bronił przy jej pomocy (odjebał pieskowi w ryj) to ja byłbym przestępcą, a nie poszkodowanym b) oficjalnie jest zakaz puszczania psów luzem w miejscach publicznych i bez kagańca i srania na chodnik i nie sprzatania po sobie, albo swoim psie
Nieoficjalnie i wolnościowo: jak biegnie w moją stronę rottweler to mam różne przeczucia - zajebie mnie, o co mu chodzi, mam być przygotowanym na atak, zajebać mu wcześniej, czekać aż podejdzie, bo chce się głaskać? Chuj wie, a a adrenalina się podnosi, a jego właśiciciel z tyłu z uśmieszkiem jest z siebie dumny, bo ma takiego (łał) ostrego psa. Może jestem przewrażliwiony, ale piewrsze co mi się nazuwa to zajebać zwierza i jebnąć właścicielowi w ryj. Nie chodzi o prewencję, ale o zdrowy rozsądek. Jak ktoś chce mieć psa - rasę zabójcy, to niech się przeprowadzi na wieś, a nie mieszka w bloku w dwuosobowym pokoju na osiedlu w dużym mieście, a jeśli jest na tyle głupi, że hoduje zabójcę w łazience to niech go trzyma w klatce.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Ale z ludźmi jest tak samo. jak podchodzi do mnie typ którego aparycja mi się nie podoba, i nie wiem czy chce mnie spytać o ogień czy wsadzić kosę między żebra to czy powinienem móc go zastrzelić?
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Ale z ludźmi jest tak samo. jak podchodzi do mnie typ którego aparycja mi się nie podoba, i nie wiem czy chce mnie spytać o ogień czy wsadzić kosę między żebra to czy powinienem móc go zastrzelić?
No nie jest tak samo. Chyba, że jesteś wyznawcą fetyszu, że pies=człowiek.
 
  • Like
Reactions: Alu

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Czemu w tym przypadku nie jest tak samo? Mi częściej psa łatwiej jest wyczuć co do zamiarów. Jestem przeciwny prewencji. Właściciel powinien jedynie odpłacić za krzywdy których dokonał jego pies.
A jeśli chodzi o mnie to nie wiem o co chodzi z tymi psami. Bardziej niebezpieczne wydają mi się samochody przejeżdżające obok mnie ulicą gdy idę chodnikiem lub stoje na przystanku. Zawsze jakiś kierowca może stracić panowanie i wjechać w ludzi.

Co do moich poglądów na temat psów i ludzi, to nie stawiam takiego równania. Libertarianizm wg mnie nie stawia żadnych grup ani nawet gatunków wyżej lub niżej. Jest przeciw jakiejkolwiek dyskryminacji. Co do prawa to kluczową rolę odgrywa kwestia komunikacji.
A jeśli chodzi o moje osobiste zdanie to mój pies jest dla mnie więcej warty niż nieznajomy człowiek.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 036
Nie no, akurat z chodników to można zebrać kupę, tak ze zwykłego dobrego wychowania wypada, tam się w końcu chodzi. Ja jak pisałem w innym temacie, chadzam z pieskiem pod różne krzaczki i takie tam, niech tam sobie sra pod wspólne państwowe krzaczki. A w propertarianizmie to...

Co do prowadzania, to wystarczy smycz, dajmy se spokój z tym kagańcem (chyba, że jesteśmy z psem w tłumie).
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Piszę coś podobnego już któryś raz i czekam żeby ktoś wszedł w dyskusje. Powinienem chyba założyć temat ale jeszcze dobrze tego nie rozkminiłem.
Chodzi o to że zastanawiam się czy można przedstawić libertarianizm jako bardzo postępową ideę, która sprzeciwia się "gatunkizmowi".
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Dla mnie libertarianizm to raczej reakcyjna idea, powrót do stanu naturalnego. Nie spotkaliśmy kosmitów, więc sorry, ale dopóki ich nie spotkamy, to dla mnie będzie on dotyczył tylko rodzaju ludzi rozumnych i z jednej klasy społecznej (bez dzieci, płodów, niewolników i ludzi z ambicjami do niewolenia innych).
 

Mirasz

Member
105
24
Dla mnie libertarianizm to raczej reakcyjna idea, powrót do stanu naturalnego. Nie spotkaliśmy kosmitów, więc sorry, ale dopóki ich nie spotkamy, to dla mnie będzie on dotyczył tylko rodzaju ludzi rozumnych i z jednej klasy społecznej (bez dzieci, płodów, niewolników i ludzi z ambicjami do niewolenia innych).

Zgadza się Madlock. Wolność to stan naturalny. Dążenie do wolności w tym świecie to reakcyjna idea. Jest tak od wieków. Nie rozumiem tylko co to za nowy rodzaj "człowieków rozumnych".
Jakie są twoje kryteria ?
 
Do góry Bottom