Narodowcy

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Ludzie w Polsce są generalnie w porządku, np. jak niosłem z mamą ze sklepu glazurę, to jakiś typ zapytał czy nie pomóc. Mentalność jest generalnie spoko jak na gatunek ludzki. Żaden ze mnie światowiec i podróżnik, ale tak na oko. 3/4 ludzkości mniej mi się podoba mentalnie niż Polacy.

Natomiast jako naród Polacy to nic szczególnego. Wybory w Polsce wygrywają największe możliwe kurwy. Kto je wybiera? Naród. Polacy dają się łatwo manipulować, szmacą się przed podziwianymi sojusznikami (zaczęło się chyba od Francji), idą na bezsensowne zderzenia z wrogami swoich sojuszników. Polacy mają o sobie ogromne mniemanie, wierzą że ratowali Europę przed bolszewikami, Turkami itd. Nie wierzą jednak, że ich państwo przetrwa bez dotacji unijnych. Przeciętny Polak uważa Piłsudskiego za spoko ziomka. Nie płakałbym gdyby Polacy zostali zasymilowani przez jakąś silniejszą kulturę europejską, bo sami od 400 lat niewiele osiągnęli jako naród.

Z drugiej strony jest coś takiego jak jechanie na wspólnym wózku. np. jak masz restaurację a wokół ludzie biednieją, to masz mniej klientów, więc sensowne jest kibicowanie bogactwu własnej populacji a nie cudzych. Poza tym nawet jak jesteś kosmopolitą, to z punktu widzenia innych państw albo narodów nadal jesteś Polakiem. np. wchodzisz na rynek niemiecki i mają cię tam za obcego któremu podkłada się nogę.

tzw. Ruch Narodowy, narodowcy itd. to pajace.
  • Nie wytwarzają żadnej sensownej publicystyki.
  • Kręcą (lub kreciły) się tam głupie kafary typu Marian Kowalski, jest sporo koniunkturalistów i chorągiewek. (znowu Kowalski, Giertych), są gładysze typu Bosak, są tchórze jak Bąkiewicz.
  • Dali dupy z oddaniem rządowi tzw. Marszu Niepodległości.
  • Sam Marsz Niepodległości nie zdefiniował nawet czy świętuje niepodległość czy o nią walczy.
  • Na Marszu Niepodległości pojawiają się kolejni czarni traktowani ewidentnie jako maskotki udowadniające, że "narodowcy" są spoko. Czyli "narodowcy" chcą się przypodobać swojemu największemu ideologicznemu wrogowi.
 
Do góry Bottom