Moralność a transformacja ustrojowa

Status
Zamknięty.

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 981
15 143
Madlock napisał:
Nie śmieszy mnie czyjaś słabość czy dążenie do ideałów, ale pomijanie rzeczywistości i pogrążanie się w paradoksach.

Rzeczywistość jest taka, że każdy chce każdego okraść. Czy w związku z tym mam to zaakceptować i próbować dołączyć do grupy najsilniejszych złodziei?

Jak chcę zmieniać rzeczywistość na lepszą. Nie chcę dołączyć do chujów jakichś, "bo taka jest rzeczywistość".
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Skoro nie chcesz kraść, to po co uzasadniać to aksjomatami, skoro można własnym kaprysem? Osobiste gusta to przynajmniej jakiś konkret. Indywidualizm to nie jest automatycznie oportunizm.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Nie wiem jak w przypadku Maćka, ale w moim aksjomaty libertarianizmu nie są po to, by uzasadnić to, że ja nie chcę kraść.
Aksjomaty libertarianizmu są propozycją reguł gry wysuniętą w tym celu, by inni mnie nie okradali.
 
A

Anonymous

Guest
kawador napisał:
Premislaus napisał:
Z kanapianej partii bolszewików też się naśmiewano. Kluczem do ich sukcesu było zorganizowanie na modłę wojskową i zero dyskusji nad doktryną.

Kluczem do ich sukcesu była aktywna pomoc oraz wsparcie ze strony USA, Anglii, niemieckiej generalicji i finansjery nowojorskiej.

Można o tym więcej w osobnym wątku? Zawsze uważałem to bardziej za teorię spiskową. W odpowiednim momencie przeprowadzili pucz i bezwzględnie postępowali z przeciwnikami, a przede wszystkim z potencjalnymi przeciwnikami. Rekrutowali często kryminalistów. Najbardziej przesądził niemiecki wywiad, który dał im osłonę i ich wspomagał.

Nie zmienia to też faktu, że ich dojście nie byłoby możliwe bez trwającej, wyniszczającej wojny.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Nie chce mi się pisać już w tym wątku.




Antoni Wiech napisał:
Druga sprawa, to mordowanie niewinnych dzieci nie jest żadnym odstępstwem od libertarianizmu, to po prostu NIE JEST libertarianizm delikatnie mówiąc.

Jak się założy, że potomstwo podludzi to też podludzie (czyli zwierzęta lub gadające maszyny) to wszystko gra.
Gan-Ganowicz kazał wybić całe koczowisko kanibali wraz z dziećmi. Dla mnie nie ma wielkiej różnicy pomiędzy lewackim bydłem a kanibalami.

Antoni Wiech napisał:
Ja jak słucham Krzysia i tutaj niektórych mam wrażenie w ogóle, że tak naprawdę ich postrzeganie libertarianizmu to jest jakby idea szlachcica, który oburza się, że los nie podarował mu kawałka ziemi, na której by rządził.

Powiem tak, wolałbym mieć mniej niż mam ale chciałbym żyć w ankapie. Nie chciałbym mieć żadnego niewolnika oprócz biologicznego potomstwa. Ale niech by jakiś pokurwieniec wlazł mi w drogę to zrobiłbym wszystko by jego łeb był nabity na pal przed wejściem do mojej budy.




Maciej Dudek napisał:
albo idea nierealna albo samobójcza.

Rozumiem argumentację na gruncie moralnym.

Ale nazywanie jednej z najskuteczniejszych i najefektywniejszych taktyk/strategii działania "samobójczą" i "nierealną" dowodzi Twego zaślepienia religijno-ideologicznego albo głupoty.

Jeśli 0.5% populacji męskiej zaczęłoby walić w system "na Breivika" i "na McVeigh'a" to system pada w 2 miesiące. Jeśliby tę strategię zastosowało 5% męskiej populacji to geny komusze i zamordystyczne (oraz geny innych podludzi) zostałyby wyeliminowane na obszarze ich działania. Anty-Breiviki również zostałyby wyeliminowane.
Zrób sobie symulację. Rządzący, Breiviki, Anty-Breiviki i owce (osobniki pasywne - widzowie teatru działań) w procentach. Przypisz prawdopodobieństwa zabicia Breivika przez Anty-Breivika i Rządzącego, skuteczność Breivika, prawdopodobieństwo odwetu Breivika na rodzinie Anty-Breivika itd. Oczywiście pierwsi uderzają Breivikowie.




kawador napisał:
A będzie można sobie wziąć choć jednego socjaldemokratę jako niewolnika? Tylko jednego. Plizzzz :)

Rozumiem, że bogaci ludzie chcą mieć swą małpę. Ale socjaldemokrata nawet na błazna się nie nadaje.

kawador napisał:
Jakby co, ja zaklepuję dla siebie na mojej akapowej plantacji bawełny Buzka :)

Kup sobie lepiej jakieś normalne zwierze i nie marudź. :p
 
A

Anonymous

Guest
Maciej Dudek napisał:
Hej, wypowiedzi Kelthuza są duże lepsze niż mi się wydawało, że są. Najlepsze streszczenie poglądów "hardcore" jakie czytałem :) Premi to wytłuszczone to jak ulał do Ciebie :) Chociaż zgaduję, że to do jakiegoś demokraty było...

Tak zwany hardcore, czyli czysty rothbardiański anarchokapitalizm sankcjonuje użycie przemocy i siły we własności prywatnej.

@kr2y510

Amen.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
geny komusze i zamordystyczne (oraz geny innych podludzi) zostałyby wyeliminowane

Żeby usunąć geny zamordystyczne, jeszcze musiałby ktoś potem wymordować Breivików.
A potem tych co wymordowali Breivików, i tych co wymordowali tych co wymordowali Breivików.
Ostatni zamordysta popełniłby samobójstwo, i wtedy wreszcie nastałby pokój :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
aluzci20 napisał:
Żeby usunąć geny zamordystyczne, jeszcze musiałby ktoś potem wymordować Breivików.
A potem tych co wymordowali Breivików, i tych co wymordowali tych co wymordowali Breivików.
Ostatni zamordysta popełniłby samobójstwo, i wtedy wreszcie nastałby pokój :)

A owce? Do tego uwzględnij skuteczność i prawdopodobieństwo. No i to że jedni wybiją drugim potomstwo a tamci tego nie robią...
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 981
15 143
Krzysiu, czego chcesz dowieść? Że ludzie skutecznie potrafią się mordować? Że masowe mordy były (i są) skuteczną metodą szerzenia rozmaitych ideologii, w 100% niewolnościowych? Co z tego ma niby wynikać? Toż to rzeczy oczywiste.

Ale jaki to ma związek z libertarianizmem? Do czego nas chcesz przekonać?
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Pewnie do tego, że libertarianizm nigdy nie wygra jak będzie się go próbowało wprowadzić "grzecznie". Przynajmniej ja tak to rozumiem.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 981
15 143
Wprowadzony niegrzecznie, nie będzie libertarianizmem. Parafrazując JKM, nie interesuje mnie jaki tam sobie system niegrzecznie i skutecznie chcecie sobie wprowadzić, skoro to nie będzie libertarianizm.
 
A

Anonymous

Guest
tosiabunio napisał:
Wprowadzony niegrzecznie, nie będzie libertarianizmem. Parafrazując JKM, nie interesuje mnie jaki tam sobie system niegrzecznie i skutecznie chcecie sobie wprowadzić, skoro to nie będzie libertarianizm.

Ależ będzie tyle, że z pozbyciem się ludzi którzy nie chcą libertarianizmu, bo chcą utrzymać swoje przywileje ekonomiczne.

Mam prośbę. Przedstawiłem mniej więcej jak to będzie wyglądać według mnie, czyli ciężki kryzys, wojna domowa( nawet niezainicjowana przez libertarian) i fragmentaryzacja, jak w Somalii. Bo wszelkie zmiany ustrojów w dziejach dokonały się dzięki wojnie. Rewolucja albo podbój.

http://kelthuz.blogspot.com/2011/10/sta ... akcji.html

Teraz przedstawcie jak to będzie według Was wyglądać? Dzięki temu skonfrontujemy opinie. Bo na razie spotkaliśmy się tylko z krytyką na którą odpowiedzieliśmy.

Państwo każdą oddolną inicjatywę i wolną przedsiębiorczość może zaorać swoim ustawodawstwem. Jak to mawiają anarchiści socjalni - "jestem rewolucyjnym pesymistą".
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Premi gdzie niby to przedstawiłeś? 10 000 polskich Breivików zabija parę milionów ludzi w Polsce. Napisz - jak w mózgach "hardkorów" fakt ten zmienia się w system wolnościowy? I co ma niby ten link do Kelthuza do hardokorowych rojeń?

Dla mnie "harcdore" coraz bardziej wygląda na "ideę" dla ludzi, których jara widok dymiących flaków, tak jak jarał Karola Kota. Cała reszta to wymyślanie na siłę jakieś podstawy ideologicznej, tylko po to, żeby zaraz zawiesić ją na kołku jako "nieprzydatną".

I gdzie niby te "oczywiste" sukcesy takiej strategii? Komuniści i naziści? Jedno i drugie się szybko przewaliło, a "starzy rewolucjoniści" pierwsi zostali "zutylizowani". W ten sposób można argumentować, że najlepsze na świecie jest mordowanie, bo każdy morderca okazał się skuteczny.

Podobno to najskuteczniejsza strategia na świecie. Ale na to mamy tylko ostateczny argument Krzysia - "kto nie wierzy ten głupi". Bo w tym hardkorowym słowotoku nie ma niczego innego, tylko z trudem maskowana złość, że ktoś może to uważać za absurd, który zamiast irytować - już nuży.

Szkoda tylko Forum, bo przyciągać zaczęło forumowych "utylizatorów" i pomału olewane będzie przez tych, którzy są libertarianami. Bo tematów do dyskusji jest dużo, ale tutaj każdy wątek ulega wykolejeniu w kierunku hardkorowych bredni.
 
A

Anonymous

Guest
Maciej Dudek napisał:
Premi gdzie niby to przedstawiłeś? 10 000 polskich Breivików zabija parę milionów ludzi w Polsce. Napisz - jak w mózgach "hardkorów" fakt ten zmienia się w system wolnościowy? I co ma niby ten link do Kelthuza do hardokorowych rojeń?

Dla mnie "harcdore" coraz bardziej wygląda na "ideę" dla ludzi, których jara widok dymiących flaków, tak jak jarał Karola Kota. Cała reszta to wymyślanie na siłę jakieś podstawy ideologicznej, tylko po to, żeby zaraz zawiesić ją na kołku jako "nieprzydatną".

I gdzie niby te "oczywiste" sukcesy takiej strategii? Komuniści i naziści? Jedno i drugie się szybko przewaliło, a "starzy rewolucjoniści" pierwsi zostali "zutylizowani". W ten sposób można argumentować, że najlepsze na świecie jest mordowanie, bo każdy morderca okazał się skuteczny.

Podobno to najskuteczniejsza strategia na świecie. Ale na to mamy tylko ostateczny argument Krzysia - "kto nie wierzy ten głupi". Bo w tym hardkorowym słowotoku nie ma niczego innego, tylko z trudem maskowana złość, że ktoś może to uważać za absurd, który zamiast irytować - już nuży.

Szkoda tylko Forum, bo przyciągać zaczęło forumowych "utylizatorów" i pomału olewane będzie przez tych, którzy są libertarianami. Bo tematów do dyskusji jest dużo, ale tutaj każdy wątek ulega wykolejeniu w kierunku hardkorowych bredni.

Niekoniecznie parę milionów, ale ja w porównaniu do dzisiejszego paradygmatu uważam, że jak np. 30 zawiniło to nie skazuje się dwóch "prowodyrów", a reszcie wybacza czy daje lekkie kary, tylko każdego równo. Mamy np. komuszą demonstrację która siłą domaga się jakichś przywilejów, albo niszczą miasto. Należy ich wszystkich spędzić na stadion jak za Pinocheta i tam przesłuchać, skazać. Duża ilość osób łamiących w jakiś sposób aksjomat nieagresji, nie czyni danej czynności legalną.

W przypadku takich Chin liczba kilku milionów rozwalonych byłaby realna. Ma tam udział większy procent społeczeństwa w tworzeniu aparatu przymusu. Jak się kara rękę a nie ślepy miecz, jak terror dotyczy nomenklatury, tych z samej góry, to nikt nie widzi w tym nic złego. Podobnie mało kto widział coś złego w rozwalaniu synów Kadafiego i jego samego, a także współpracowników.

Represje będą musiały dotknąć tych którzy aktywnie tworzyli dzisiejszy porządek, a także czerpali z niego bezpośrednie korzyści. Inaczej uczynią wszystko by obalić libertarian.

"Byli" komuniści rządzą do dzisiaj. W Rosji, Polsce i w całym byłym bloku wschodnim masz ciągle te same komusze ryje i służby uczyniły wszystko, by mieć nadal wpływ na sprawowanie władzy. Putin bezpośrednio od nich się wywodzi.

A co do nazistów to wielu z nich znalazło się w późniejsze armii RFN, bo potrzebowali doświadczonych ludzi, w parlamencie NRD też się lansowali.

Ja wychodzę ze słusznego założenia, że pokojowo się nie da i że należy zlikwidować aktywnych przeciwników. Poza tym wielu polityków zasłużyło na co najmniej bombę.

Cała rewolucja liberalna to była seria wojen i rozruchów np. Rewolucja Francuska, Amerykańska i Wiosna Ludów, samo zjednoczenie Niemiec było postulatem liberalnym, bo chciano zlikwidować przywileje szlachty i arystokracji.
 
A

Antoni Wiech

Guest
FatBantha napisał:
Antoni Wiech napisał:
Rozmydlasz sprawę. Nie bedę dyskutował o tym, co kto naprawdę lubi robić. Jeden będzie lubił gościć ludzi, a drugi
gwałcić małe dziewczynki. Możemy tak gadać do usranej śmierci, a Ty mi zawsze wyskoczysz z argumentem, że mało kto
tak zrobi, bo to lub tamto. Mnie to nie obchodzi. Mi nie pasuje po prostu wizja świata, w której dopuszcza się
gwałtu na jednostce jako moralną i tylko od dobrej woli posiadacza terenu będzie zależeć, czy tego gwałtu dokona.
No to masz problem, bo jeśli taka wizja Ci nie pasuje, to jest jeszcze inna, w której ludzie mogą kontrolować innych ludzi i używać środków przymusu, jeśli ci drudzy zrobią coś, co nie podoba się tym pierwszym. A ludziom nie podoba się wiele rzeczy, nie tylko pedofilskie gwałty (a gdzie byli rodzice?).

Dzisiaj też walczy się dzielnie z pedofilami, przy oklaskach opinii publicznej, wprowadzając coraz to nowe mechanizmy inwigilacji. Bo komuś się nie podoba jakaś wizja świata.
Ale w Twoim systemie też będzie można używać środków przymusu, co to w ogóle jest za argument? Poza tym ja, jak napisałem wcześniej środków przymusu chce używać w ostateczności, a w wizji szlacheckiej to jest normalny, dopuszczalny styl działania, nawet jeśli nie każdy będzie chciał z niego korzystać.

Co nie zmienia faktu, że dla mnie feudalni szlachcice to byli nieźli chuje... Złota wolność... dla 2% społeczeństwa..
No widzisz? Kiedyś było lepiej: wtedy 2%, dziś 1%, przeciwko któremu występuje 99% tzw. Oburzonych. O 100% lepiej było za monarcholi.

Taaa, a za Hitlera to były mniejsze podatki... Porównywanie życia chłopa feudalnego do dzisiejszego życia w socjaliźmie zachodnim to absurd.

Swoją drogą, nie wiem czy ta dalsza rozmowa ma sens w sumie, bo zasadniczo to się zgadzamy, że nasze wizje są różne.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Premi sam sobie przeczysz - "potomstwo" aktywnie nie musi tworzyć aktualnego porządku, a proponujesz jego rozwałkę. I tak ze wszystkim. Z tym się nie da polemizować, bo to się nie trzyma żadnych reguł.

No więc jakie te kryteria? Dziadek Premislausa w Batalionach Chłopskich pozwala Krzysiowi rozwalić Premislausa?
 
A

Anonymous

Guest
Maciej Dudek napisał:
Premi sam sobie przeczysz - "potomstwo" aktywnie nie musi tworzyć aktualnego porządku, a proponujesz jego rozwałkę. I tak ze wszystkim. Z tym się nie da polemizować, bo to się nie trzyma żadnych reguł.

Logiczne, że dzieci polityków i wysoko postawionych oficerów też się rozwali. Jak się szczerze przyłączą do rebeliantów to nie. Wszystko zależy od kontekstu, sytuacji, etc. Znane są przypadki z okresu Rewolucji Październikowej. Zazwyczaj ciągną korzyści z pozycji rodziców i im też zależy.

Jeżeli wioska pomagała Vietcongowi, to na nią zrzucano napalm, bez względu na to czy byli zastraszeni. Chodziło o odcięcie wrogowi zaplecza. Wolę mieć pewność, że obalony reżim nie zabruździ, bo nie będzie miał kto.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3545
http://en.wikipedia.org/wiki/Mountain_Meadows_massacre
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom