Mars One - rekrutacja chętnych do zamieszkania na Marsie rusza w lipcu

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Wypierdoleni prosto w stronę Słońca
Socjaliści spalają...

A nie, to nie to ciało niebieskie! Ale widzę, że myśli niektórych użytkowników biegną podobnym torem.

O co mu chodzi z lotami w kosmos to sam nie wiem. Czasami sam sobie przeczy.
Poważnie tego nie rozumiecie? Człowiek na Marsie to monument. Taki sam jak każdy pomnik każdego "męża stanu", wielki budynek o znaczeniu "kulturowym", wielkie święto narodowe państwowe. Chodzi o stworzenie czegoś co orędownik danego państwa będzie mógł pokazywać palcem mówiąc: "Spójrz. Jesteśmy wielcy, potężni i możni, bo stać nas było na wyrzucenie tylu pieniędzy w błoto stworzenie czegoś takiego!"


Do tak zwanych Osiągnięć Technologicznych Rodzaju Ludzkiego mam sentyment, a co za tym idzie również ciągoty do tego aby pomarzyć sobie od czasu do czasu "w sumie jak ściągniemy po parę dolarów od każdego europejczyka to możemy poodkrywać jeszcze parę fajnych cząstek elementarnych!", na szczęście w tych bataliach, jak dotąd, to co piękne zawsze przegrywało z tym co dobre.

Może miło byłoby móc powiedzieć "mamy ludzi na Marsie", ale jeżeli pomysł ma się sam finansować (6 mld + 4 mld co dwa lata? Ile da się wycisnąć z reklam?) to na najbliższe wieki idea raczej do zaorania. Poczekajmy aż zbraknie nam surowców, a posyłanie ludzi na Marsa raz-dwa okaże się rentowne.
 
M

Matrix

Guest
Na marsie musi panować tylko socjalizm, bo jak się ktoś sprzeciwi zdekompensują mu skafander.
 

matiej

The Member
71
23
Odgrzebuję, bo temat jest zajebiście ciekawy i ma potencjał, nawet jebnąłem na ten temat artykuł w gazecie studenckiej. ;)
Czemu wszyscy pieprzą jak potłuczeni, tak jakby ktoś wysyłał ich tam za zagrabione pieniądze, albo jakby tam mieli krzewić komunizm. Poczytajcie sobie na ich stronie, kwestia ustroju jest zupełnie w gestii uczestników programu. Jeśli gdzieś za 20 lat będzie akap to na Marsie. Na początku na pewno będą dzielić się dobrami "po równo", ale raczej dobrowolnie i ze względu na to, że bez ścisłej współpracy nie będzie się tam dało stworzyć warunków do życia. Wciąż chyba można się zgłaszać, więc jak ktoś ma ochotę spędzić resztę życia w akapie, to może być jedyna szansa.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
Lepszym miejscem na akap jest Antarktyda albo Syberia - warunki do życia 1000000 razy lepsze niż na Marsie, a zainstalowanie się tam to kwestia setek tysięcy, milionów, a nie miliardów, jakby po cichutku se tam zbudować jakieś miasteczko to może nikt by się nie czepiał.

Co do pomysłu Mars One - chciałbym, żeby im się udało, bo mnie nic tak nie cieszy jak eksploracja kosmosu i gdybym był Gatesem to nie finansowałbym biednych murzynów, tylko latał w kosmos na weekend, ale według mnie nie ma opcji żeby to się udało w zaplanowanym terminie, może za kilkadziesiąt lat. Obecnie nie ma nawet technologii pozwalającej na lądowanie na Marsie czegoś kilkukrotnie cięższego niż Curiosity - po prostu nikt nie ma pomysłu jak to zrobić i być w miarę pewnym tego, że ludki się nie roztrzaskają, bo na razie większość całego tałatajstwa wystrzelona w kierunku Marsa albo się rozbiła, albo straciła kontakt z ziemią.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Może określenie "czerwona planeta" tak odpycha? A być może organizatorzy przedsięwzięcia?
Myślę, że model finansowania jest trochę "nie teges". Przedsięwzięcie ma być finansowane głównie z wpływów z reklam i te wpływy są potrzebne zanim jeszcze stanie się to na tyle atrakcyjne by zarabiać na wpływach z reklam - ja tutaj widzę pewien problem, być może jest on nawet związany z teorią względności, nie czuję się jednak kompetentny by go rozwiązać, więc zwyczajnie pozostaję przy stwierdzeniu, że coś tu śmierdzi :)

Co do akapu na Marsie to "lololol" - jak się chce prawdziwego akapu to sobie można pojechać gdzieś na zadupie, na Syberię, do Amazonii, czy tam coś ... Niestety historyczne doświadczenia kolonizacji nie rokują dobrze marsjańskiemu akapowi - kolonizacje i katastrofy z rozbitkami na zadupiu miały to do siebie, że przechodziły z formy komuny (kooperatywy?) płynnie do "silnej władzy" (o ile w ogóle ta pierwsza faza miała miejsce). Nie wiem w zasadzie co to jest ten akap ale jak dla mnie jego wyznacznikami oprócz oczywistych spraw, czyli dragów, dziwek, kasyn, broni itp. itd., jest też zwyczajnie możliwość podziękowania za współpracę i zamknięcia się w cholerę na swoim. Na Marsie tej opcji nie będzie jeszcze przez wieeeeeeeeeeeeeeele lat. Tam komuna będzie miała charakter technologiczny :)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Kocham Ziemię. Pragnę tedy, by socjaliści spierdalali w ramach doświadczenia socjologiczno-biologicznego na Marsa, zwalniając normalnym ludziom tereny najbardziej przyjazne psyche i fizys, czyli np. pas klimatu śródziemnomorskiego. Im szybciej, tym lepiej, bowiem planeta Mars została stworzona specjalnie dla tego gatunku człekopodobnych. Tam się nawzajem wkrótce opodatkują, a potem pozagryzają.

Socjaluchy na Maaaarsaaaaa!!!!
 
Ostatnia edycja:

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Lepszym miejscem na akap jest Antarktyda
Podobno na Antarktydzie znajdują się surowce naturalne, nie wydobywane jednak ze względu na objęcie całego kontynentu statusem czegoś w rodzaju parku (między)narodowego. Logika nakazuje sądzić że jeżeli państwa same sobie "zakazały" eksploatować te złoża to zbyt wartościowe one nie są ale...

Słyszałem ponadto że gdyby ktoś dopuszczał się gwałtu na wspomnianych regulacjach, to karać go będzie jego własne państwo. Co gdyby ktoś był bezpaństwowcem, albo miał obywatelstwo jakiegoś śmiesznego kraiku? ;)

Ma ktoś jakieś wskazówki? Co grozi grupce ludzi zakładających na Antarktydzie placówkę wydobywającą ropę naftową (lub cokolwiek innego) i sprzedającą ją w celu utrzymania wspomnianych burdeli, kasyn, sklepów z bronią, szklarni z ziołem i palarni opium?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Przypuszczam, że jakby ktoś zaczął wydobywać tam surowce w imieniu jakiegoś Tuvalu, to jakieś inne państwo z przyjemnością by pomogło lub wyręczyło ich w dopełnieniu warunków traktatu.
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
@Aterlupus Co jak co, ale palarnie opium, sklepy z bronią, kasyna i burdele utrzymają się same. Więc bez spiny.
Niekoniecznie. Żeby to wszystko utrzymało się "samo" potrzeba by turystyki, może nawet całkiem sporej. Natomiast jeżeli na miejscu będą przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją czegoś, to zarówno przedsiębiorcy jak i ich pracownicy będą mieć środki na... finansowanie burdeli i kasyn ;).
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Ktoś tam kiedyś sprzedawał działki na Księżycu, to ja tanio oferuję bilety na polowanie na marsjańskie bizony*. Uzbrojenie i transport każdy organizuje w swoim zakresie.

Czworonożne "zwierzę" wypatrzone przez marsjański łazik Opportunity
Wczoraj, 5 maja (11:14)
Oficjalnie Mars jest planetą jałową, ale pojawia się coraz więcej dowodów wskazujących na to, że nadal może się tam znajdować woda i to w stanie ciekłym. Co jakiś czas marsjańskie łaziki przesyłają również na Ziemię niezwykłe zdjęcia, które przedstawiają coś, co wygląda na relikty funkcjonującej tam kiedyś cywilizacji, albo - co jeszcze dziwniejsze - jak żyjące stworzenia. Właśnie odkryto coś takiego.
000473S2RO5MOM2F-C116-F4.jpg

Czy to zdjęcie z Marsa przedstawia żywe stworzenie?
/materiały prasowe
Fotografia wykonana przez należący do NASA łazik Opportunity jest rzeczywiście niezwykła. Oczywiście zaraz pojawią się sugestie, że mamy do czynienia z tzw. pareidolią, czyli zjawiskiem polegającym na doszukiwaniu się znanych kształtów w przypadkowych strukturach, ale to rzeczywiście nie wygląda na zwykły kamień.

Trudno powiedzieć, czy może to być jakieś żyjące stworzenie. Wydaje się to bardzo mało prawdopodobne, bo czym ta istota mogłaby się na Marsie odżywiać? Nie widać tam przecież żadnej roślinności. Jednak to nie pierwszy raz, gdy kamery zamontowane na pokładzie marsjańskich łazików fotografują coś co wygląda na żyjące stworzenie.

Być może po prostu nie mamy świadomości, że na czerwonej planecie mimo wszystko tętni życie, a odkrywane tam stworzenia nie są tylko złudzeniem, lecz realnymi istotami, o których istnieniu z jakichś powodów nie mamy zupełnie pojęcia.
000473SEBKWTHV1F-C116-F4.jpg

Czy to tylko zwyczajny kamień?
/materiały prasowe

W kontrakcie drobnym druczkiem będzie napisane, że gdyby marsjańskie bizony okazały się być w rzeczywistości paraidoliami, nie przewidujemy zwrotu pieniędzy. Do marsjańskich kamieni też można przecież postrzelać.
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Jakiś czarny kamulec pewnie a nie żadne zwierzę.

Albo tak naprawdę żadnego łazika na marsie nie ma i widzimy zdjęcie z jakiejś pustyni w Nevadzie.
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 248
Przypomina trochę te świniaki ze S.T.A.L.K.E.R -ów. Albo fejk albo to jakiś kamień. Myślę, że gdyby coś tam łaziło na powierzchni to by to było już dawno temu wykryte, a takie coś raczej w ziemi się nie schowa z taką gigantyczną gębą.
 
Do góry Bottom