"Libertariański socjalizm" [split] Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

OP
OP
O

Obłomow

New Member
82
0
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Postanowiłem odkurzyć tą dyskusję. Było nieprzyjemnie, ale to nie moja wina.

Skoro jesteście tacy koszerni, rozumiem, że Spoonera czy Tuckera, jednych z ulubieńców Rothbarda, też należy zaorać?

I czy Piter może udowodnić, że nie było tak, że prekursorzy libertarianizmu byli antykapitalistyczni, a dopiero potem przyszedł Rothbard i reszta? Już nawet jeffersonianie, którymi jarają się prawdziwi liberałowie, wykazywali takie tendencje, nie ufali bankierom i przemysłowcom.
 
D

Deleted member 427

Guest
prekursorzy libertarianizmu byli antykapitalistyczni

Mieses tez był antykapitalistyczny, jeśli przez kapitalizm rozumieć symbiozę polityki i gospodarki. Wszystko zależy od tego, jak zdefiniujesz kapitalizm.

Spoonera czy Tuckera, jednych z ulubieńców Rothbarda, też należy zaorać?

Oczywiście, że nie. Amerykański anarchizm stanowi jeden z filarów współczesnego libertarianizmu:

http://mises.pl/blog/2012/01/22/mcelroy ... anarchizm/

I masz fajny podpis w sygnaturce. W oryginale brzmiał on tak: Okreslenie anarchista zostało wbrew wszelkiej logice i znaczeniu zawłaszczone przez grupę komunistów, pragnących większej tyranii niż którakolwiek z obecnie istniejących. [B. Tucker]

Przy czym ja i tak nie uważam się za anarchistę. Libertarianie imo powinni się odciąć od tego słowa. Anarchizm to kibuce. Nie wiem, jaki zboczeniec chciałby być z czymś takim utożsamiany :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Obłomow napisał:
Skoro jesteście tacy koszerni, rozumiem, że Spoonera czy Tuckera, jednych z ulubieńców Rothbarda, też należy zaorać?

Tak.
Należy zaorać ich chory wymysł jakim była "laborystyczna teoria wartości".

To tak jak w McDonaldzie lub innej żralani. Nie trzeba wszystkiego żreć. Jak chcemy A i B, a w zestawie z C i D (czyli A+B+C+D) wychodzi to taniej niż A i B osobno, to wywalamy C i D do pubela.

Libertarianizm wywalił cały komunistyczno-socjalistyczny bełkot Spoonera i innych do pubela biorąc z nich to co było dobre i strawne.

Trudno wymagać, by ktoś kto lubi orzechy, jadł je wraz z łupkami lub z okrywą (miąszem).
 
D

Deleted member 427

Guest
Należy zaorać ich chory wymysł jakim była "laborystyczna teoria wartości".

Tu zgoda. Wnedy McElroy podkreśla zresztą, że:

Anarchoindywidualizm nie wydaje się dobrze pasować do libertarianizmu z prostego powodu: jego zwolennicy, podobnie jak większość dziewiętnastowiecznych radykałów, przyjmowali laborystyczną teorię wartości, odrzucając równocześnie kapitalizm. I nie mam tutaj na myśli tego, że anarchoindywidualiści odrzucali kapitalizm państwowy — przymierze rządu i biznesu. Odrzucali oni prawdziwy kapitalizm, w którym czerpie się zyski np. z pobierania odsetek od pożyczek. Dlatego jednym z punktów, które chcę dzisiaj wyjaśnić, jest to, że anarchoindywidualizm był prawdziwie wolnorynkowy, i że jego antykapitalizm nie stanowi ideologicznej bariery, za którą niektórzy go uważają.

Niestety taka była wtedy linia polityczna: tradycja angielsko-niemiecka totalnie zdominowała politykę i ideologię w XIX wieku. Linia hiszpańsko-francusko-austriacka została albo zapomniana, albo dopiero miała się odrodzić w teoriach Carla Mengera.
 
OP
OP
O

Obłomow

New Member
82
0
Libertarianizm wywalił cały komunistyczno-socjalistyczny bełkot Spoonera i innych do pubela biorąc z nich to co było dobre i strawne.
Albo po prostu: Rothbard bardzo selektywnie czytał swoich idoli przy swoim radosnym heglowaniu :D

Przy czym ja i tak nie uważam się za anarchistę. Libertarianie imo powinni się odciąć od tego słowa. Anarchizm to kibuce. Nie wiem, jaki zboczeniec chciałby być z czymś takim utożsamiany
W każdym razie jakiś postęp, wolę już takich szczerych prawicowych libertarian niż tych, co uważają się za anarchistów, a chcą wolności jedynie dla bogatych, a pozostali niech spierdalają i zdychają (http://www.youtube.com/watch?v=janvdYvyLPw wolnościowy hip-hop). Stalin też chciał wolności dla siebie.

I masz fajny podpis w sygnaturce. W oryginale brzmiał on tak: Okreslenie anarchista zostało wbrew wszelkiej logice i znaczeniu zawłaszczone przez grupę komunistów, pragnących większej tyranii niż którakolwiek z obecnie istniejących. [B. Tucker]
Co nie zmienia faktu, że Benek był socjalistą i czynsz uważał za złodziejstwo nie mniejsze od podatków :cool:

PS. Podpis w sygnaturce to jak jak cukier w cukrze.

A i tak do co tego, że socjalizm oznacza przymus- a kapitalizm to jak został wprowadzony? Był zupełnie oddolny i dobrowolny? Czy czasem geneza jego nie tkwiła m.in. w merkantylizmie, który jak najbardziej cechował się interwencjonizmem państwowym? Czy już Adam Smith nie pisał, że państwo służy obronie interesów klasy posiadaczy? Dopiero potem kapitaliści zaczęli się buntować, jak młodzieniec, który ma już dosyć swoich rodziców i chce żyć po swojemu i na własny rachunek- wcześniej zaś rodzice go utrzymywali. Zaczęli chcieć od państwa jedynie, by broniło już raz im danej uprzywilejowanej pozycji.
 
D

Deleted member 427

Guest
@Oblomow

Czy czasem geneza jego nie tkwiła m.in. w merkantylizmie

Tkwiła. W 1849 roku Bastiat napisał broszurkę Protekcjonizm i komunizm, w której przewidywał, że socjalizm i redystrybucjonizm będą następstwem zrealizowania żądań kapitalistów, domagających się od rządu ochrony przed zagraniczną konkurencją. Bastiat uważał, że jeśli jedna grupa społeczna czy zawodowa porzuci zasady wolności i zacznie domagać się przywilejów od rządu, to inne grupy będą ją naśladować.

a chcą wolności jedynie dla bogatych

Nazwiska, cytaty, cokolwiek.

Co nie zmienia faktu, że Benek był socjalistą i czynsz uważał za złodziejstwo nie mniejsze od podatków

Na jak mówię, nie wszystko, co uważał Benek, było jednakowo mądre.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Obłomow napisał:
I czy Piter może udowodnić, że nie było tak, że prekursorzy libertarianizmu byli antykapitalistyczni

Nie udowodnię, pewnie właśnie tak było. Ja tam nie wiem, bo się specjalnie tym nie interesowałem. I'm ignorant and I know it ;) .

Obłomow napisał:
chcą wolności jedynie dla bogatych

Ja mogę powiedzieć, że wolnościowi socjaliści chcą ograniczać wolność bogatych w imię swojego widzimisię i co? Czym jest wolność dla biednych?
Jak znowu mamy wracać do tematów "na chuj Ci ten teren jak go nie użytkujesz", albo "ważniejsze od prawa własności jest to, żeby nikomu nie było przykro" (Jasio i te sprawy) to było to wałkowane tysiące razy (głównie z Jasiem).

EDIT:

W sumie tu nie chodzi o bogactwo, wszyscy socjaliści bez wyjątku chcą ograniczać wolność zdolniejszych i sprytniejszych. Bo rzeczywiście nierówności istnieją głównie dlatego, że ludzie nie rodzą się równi.

Benek był socjalistą i czynsz uważał za złodziejstwo nie mniejsze od podatków Cool

No właśnie, ktoś jest łebski, zarobi kasę, kupuje mieszkania i wynajmuje je za trochę grosza. Nagle przychodzi socjalista (np. wolnościowy) i mówi, "a chuja! Własny kąt prawem, nie towarem!" czy coś w tym guście. Drugi łebski otworzy zakład, kupi maszyny, zatrudni ludzi a tu nagle zjawia się wolnościowy socjalista: "Miejsce pracy własnością robotnika dziwko!".
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
MaxStirner napisał:
Własnie czytam...(o ile coś z tego zajarzę bo pogmatwane strasznie)

Bo bez gmatwania nie da się socjalizmu z libertarianizmem połączyć. Większość ludzi jak pogmatwanego nie jest w stanie zrozumieć (bo się po prostu nie da) uznaje to za prawdę, a gmatwacza za mądrzejszego od siebie. I na tym polega ten szwindel.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 694
To nie tak - ja chciałbym mieć otwarty umysł na wiele opcji nie tylko odnośnie polityki czy systemu społecznego ale w ogóle w każdej innej rzeczy. Nigdy ślepo nie wierzyć jednej prawdzie bo to gorsze od faszyzmu. Umieć dojrzeć we wszystkim negatywy i pozytywy. Nigdy nic nie jest tylko na plus lub tylko na minus tak myślę.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Ależ umysł należy mieć otwarty. Tyle że należy włączyć filtr antyspamowy. Tam gdzie się kończy logika zaczyna się heglowanie, czyli spam.
 
Do góry Bottom