"Libertariański socjalizm" [split] Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Hikikomori

少し変態
538
318
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Towar=rzecz materialna
Usługa=usługa, kurwa, nie wiecie, co to usługa?!
Źródło: Mikroekonomia dla klas I-III.
 
D

Deleted member 427

Guest
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Usługa to coś, za co płacisz. Wiem, nie zawsze!

Na kij w ogóle ta dyskusja? Kolejny popis erudycyjny, który do niczego nie prowadzi? Komuchy mówią "leczenie prawem", libertarianie mówią "leczenie towarem". Tyle.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 694
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

kawador napisał:
Zapytam inaczej, bo już się zaczyna heglowanie: chcesz zmuszać ludzi do leczenia chorych dzieci?

Można przyjąć takie założenie o "zmuszaniu" - i będzie ono tak samo libertariańskie jak wtedy kiedy "zmuszania" nie będzie. Osobiście uważam że solidaryzm jest przydatny i potrzebny do zbudowania społeczeństwa ale to nie ma nic wspólnego z libertarianizmem. Libertarianinem jestem wtedy kiedy mam wybór jak chcę żyć a nie w jakich stosunkach własności żyję. Teraz ja zapytam inaczej - dlaczego uważasz ze powinien istnieć tylko jeden model i że tylko on jest słuszny? Dlaczego nie mogłoby istnieć ich wiele? Czy założenie jednej opcji jest libertariańskie?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Obłomow napisał:
Nawet zresztą, jakbym był socdemokratą to co złego jest w dyskursie z osobami, które mają inne poglądy?

a sam używasz liczby mnogiej, więc do komentarza trudno się odnieść. Wy, wy, i kto ma odpowiedzieć? Przecież nie jestem rzecznikiem forum :) Do mnie były te pytania czy do wszystkich?
 
D

Deleted member 427

Guest
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Można przyjąć takie założenie o "zmuszaniu" - i będzie ono tak samo libertariańskie jak wtedy kiedy "zmuszania" nie będzie.

Ok. To ja przyjmuję założenie, że Dariusz Rosati jest libertarianinem - to założenie jest tak samo libertariańskie jak założenie, że Dariusz Rosati nie jest libertarianinem.

dlaczego uważasz ze powinien istnieć tylko jeden model i że tylko on jest słuszny?

Jeden model? Jeden słuszny model istnieje dzisiaj. I ja chce ten jeden model zniszczyć i zaorać. Tak więc sorry, ale nie wiem, o co ci chodzi.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Obłomow napisał:
2. Libertarianizm i socjalizm się wykluczają?

Tak. Socjalizm oznacza przymus.

Obłomow napisał:
A jak jestem libertariańskim socjalistą i uważam, że przyda się tu trochę lewactwa? :(

Tak jakbyś był mięsożernym wegetarianinem.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 694
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Wchodzę tu na pole minowe bo się na doktrynalnych rozwałkach nie znam ale o ile ja rozumiem lewaków to u nich też podstawą jest "dobrowolność zrzeszeń" co nie wyklucza socjalizmu. Dlaczego nie mieliby być libertarianami skoro chcą tak żyć i sami to wybrali? Co tu ma do rzeczy rodzaj podziału dóbr? I czemu w tym wypadku socjalizm oznacza przymus? Przymusem jest istnienie jedynie słusznej opcji a nie tego jak ta opcja realizuje się w pratyce.
 
D

Deleted member 427

Guest
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

MaxStirner napisał:
Dlaczego nie mieliby być libertarianami skoro chcą tak żyć i sami to wybrali?

Choćby dlatego, że lewak uważa, że ziemia to dobro wspólne. Więc prawdopodobnie przy najbliższej okazji wjebie ci się na twoje pole i zaprowadzi tam "libertarianizm socjalistyczny". Oni nie uznają takiego faszyzmu jak "kupić ziemię", "odsprzedać grunty", "odziedziczyć teren", "wziąć w zastaw 20 hektarów". Wojna z nimi jest nieunikniona.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 694
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Ok - jak się wjebie na moje pole i pogwałci zasadę dobrowolności - z wolnością nie ma nic wspólnego. Ale jeśli tego nie czyni to sam fakt życia w komunie nie czyni go jeszcze antywolnościowcem. Tylko o to mi chodzi.
 
D

Deleted member 427

Guest
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Oczywiście.

Ale sam fakt życia w komunie, która ma granice i w jej obrębie obowiązuje inne prawo niż, dajmy na to, kilometr dalej oznacza, że jest to de facto własność prywatna - własność kupiona, odziedziczona, przejęta za długi albo zagospodarowana z ziemi niczyjej. Jedyna różnica, jaka odróżnia ją od własności "koszernej", to to, że jest to własność wielu osób, które postanowiły - też dla odmiany - pobawić się w komunę i dzielić się wypracowanymi dobrami. Ale już np. 10 km dalej jest sobie Brugia i tam dominuje dziki kapitalizm. Tego się nie da pogodzić z czerwonym anarchizmem.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Ważna jest różnica między państwem, a dobrowolną wspólnotą/spółką itd.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 694
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

Ok kawador - w takim razie zgodzisz się chyba że do bycia wolnościowcem (libertarianinem) nie jest konieczny ani wolny rynek ani towar - to nie ma tu nic do rzeczy - jedyne co potrzeba to niestosowanie przemocy zgadza się?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
RE: Ocena Jana Pawła II przez libertarian.

MaxStirner napisał:
jedyne co potrzeba to niestosowanie przemocy zgadza się?

Nie tylko. Uznanie cudzej własności w szczególności w stosunku do środków produkcji. Socjalista wpierdoli się do Twojego warsztatu, Ty otworzysz ogień bo uznasz, że to on Cię grabi. Socjalista uzna, że to Ty zacząłeś.
 
D

Deleted member 427

Guest
@MaxStirner

"Niestosowanie przemocy" to ładnie brzmi, prawie jakbym Rothbarda czytał, ale wyjaśnij mi, jak mam nie stosować przemocy, skoro druga strona już sam fakt, że jestem np. właścicielem firmy uznaje za przemoc/przymus? Czytasz ty w ogóle tzw. "wolnościowych komunistów" z portalu CIA albo anarchista.org? Czytałeś komentarze pod tekstem o akapie?

http://www.anarchista.org/anarchokapitalizm

Jeden z komentatorów - Stalker - wypowiadał się z perspektywy libertariańskiej i oczywiście bronił akapu. W pewnym momencie przyznał się, że zamierza wkrótce otworzyć firmę i zatrudniać w niej ludzi. Oto co mu odpowiedział "wolnościowy komunista":

nie mam więcej pytań, bo wyszło szydło z worka skoro się przyznajesz że zostajesz kapitalistą - to leży to w twoim interesie, żadne racjonalne argumenty raczej nie mają szans trafić do ciebie, nawet jeśli się pominie ten twój bełkot rodem z folderów reklamowych. Trzeba było się przyznać od razu. Tak jak mówiłem dyskusja jest bezcelowa

Dlatego ja również nie dyskutuję z czerwonymi, "wolnościowymi czerwonymi", zreformowanymi czerwonymi, neo-czerwonymi ani żadną inną odmianą tej zarazy.
 
OP
OP
O

Obłomow

New Member
82
0
Skoro @kapitaliści miłują pokój i brzydzą się agresją, to czemu niektórzy popierają rozwalenie kogoś za poglądy? (temat o Walusiu, chyba że ten Hani rzeczywiście coś odjebał, nie interesuję się historią RPA)
 
D

Deleted member 427

Guest
Hani był politykiem, komunistą, państwowcem - do odjebania z samej definicji.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Obłomow napisał:
Skoro @kapitaliści miłują pokój i brzydzą się agresją, to czemu niektórzy popierają rozwalenie kogoś za poglądy? (temat o Walusiu, chyba że ten Hani rzeczywiście coś odjebał, nie interesuję się historią RPA)

Zawsze są jacyś niektórzy, czasem stosują dialektykę :D
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Obłomow napisał:
Skoro @kapitaliści miłują pokój i brzydzą się agresją, to czemu niektórzy popierają rozwalenie kogoś za poglądy?

Hani był sowieckim agentem. Bycie niejawnym agentem (może to np. być agent wpływu) lub szpiegiem agresywnego imperium to zainicjowanie agresji.
Rozwalenie niejawnego agenta USA, Izraela, Niemiec na cudzym terenie jest moralnie usprawiedliwione.
Podobnie, rozwalenie szpiega policyjnego w gangu przemytników narkotyków jest odparciem agresji a nie jej zainicjowaniem.
 
Do góry Bottom