Antałek napisał:...nie ma co liczyć na narodowców...
Ja bym ich znowu aż tak szybko nie przekreślał, zważywszy na fakt, że wielu eNDeków wywodzących się z ruchu Dmowskiego było wolnorynkowcami z prawdziwego zdarzenia, a że pod sztandarem Giertycha zbłądziło na rzecz socjalu, to podobnie jest w tym wypadku do odratowania, jak to ma na przykład zastosowanie w kierunku samych anarchistów (którzy jak doskonale wiadomo w przeważającej swej części komunalnymi ciągotami wprost nieprzyjemnie zajeżdżają, a pomimo tego trudno Nimi od tak sobie wzgardzić).
Antałek napisał:Liczę na poparcie ludzi, którym zbrzydła polityka (stąd tak niska frekwencja w eurowyborach).
No w sumie to jest zdrowe podejście, zważywszy na niepodważalny fakt, iż Ci co wybory stanowią aż 50-80% społeczeństwa polskiego, nie będąc w stanie jak do tej pory utożsamić się absolutnie z żadną partią polityczną i stąd siłą rzeczy demonstracyjnie swoją znamienną biernością prezentując ten stan rzeczy olewaniem urn wyborczych.
Pytanie tylko brzmi, czy jesteśmy w stanie na tą kilkudziesięciomilionową rzeszę zbuntowanych Rodaków pozytywnie wpłynąć samym stricte minarchistycznym przesłaniem KOP'owskim, czy też jednak niezbędne do tego celu będzie znacznie szersze porozumienie frakcyjne, które obecnie jest domeną wyłącznie socjalistycznych bandziorów z PiS-o-PO-LiD/PSLu, co to w swojej okrągłostołowej monopartii ma de facto "dla każdego coś miłego" (a z czego jak do tej pory absolutnie żadnych korzystnych dla siebie wniosków nie potrafił wykorzystać obóz antysystemowy).