Kooperatyw - ekonomia, funkcjonowanie, możliwości

kasei.thomakos

New Member
26
0
Witam wszystkich użytkowników i czytelników forum.

Jest to mój pierwszy post i mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe, że zacząłem od założenia tematu.

W temacie: od dawna byłem zafascynowany funkcjonowaniem społeczności działających na zasadzie kooperatywu (nie będę używał wyrazu 'spółdzielnia' ponieważ jest ono zbyt obciążone różnymi naleciałościami, poza tym lubię zapożyczenia, które oddają lepiej znaczenie wyrażanej treści niż ubogi polski język).

Jak zapatrujecie się na działanie kooperatywu? Macie z tym jakieś doświadczenia? Pewnie wielu z was pomyśli, że temat powinienem postawić na forum socjalistów, ale, jak mi się wydaje, kooperatyw ma bliżej do libertarianizmu niż do różnej maści socjalizmów.

Interesuje mnie utworzenie kooperatywu, którego celem byłoby dostarczanie żywności członkom stowarzyszonym lub/i na rynek lokalny (przynajmniej w pierwszej fazie funkcjonowania). W późniejszej fazie, można by rozszerzyć działalność na różnego rodzaju usługi oraz produkcję.
Głównym kapitałem kooperatywu byłaby ziemia, której kooperatyw byłby właścicielem (szczegółowe zasady na razie pomijam).

Jeśli temat Was zaintryguję to prosiłbym o rozpatrzenie spraw związanych z:
1) prawnym rozwiązaniem formy działania- w ogólnych zarysach kooperatyw powinien działać w ramach obowiązującego prawa.
2) sprawy finansowe
3) struktura organizacji
4) zasady przyjmowania/wydalania członków
5) dystrybucja wyprodukowanych dóbr

Pozdrawiam!
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
kasei.thomakos napisał:
Jak zapatrujecie się na działanie kooperatywu? Macie z tym jakieś doświadczenia? Pewnie wielu z was pomyśli, że temat powinienem postawić na forum socjalistów, ale, jak mi się wydaje, kooperatyw ma bliżej do libertarianizmu niż do różnej maści socjalizmów.

Na wolnym rynku bardziej opłaca się kupić żarcie w zamordystycznej firmie.
Dzisiaj może i dałoby się stworzyć opłacalny kooperatyw, ale pod warunkiem, że dostaniesz od państwa przywileje.
Załóż taki temat u anarcho-komuchów albo u socjalistów. Widocznie zmyliły Cię tutaj posty niektórych użytkowników. Nie widzę tu nic libertariańskiego, bo nawet nie pytasz jak omijać prawo, tylko chcesz działać w jego ramach.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
@kasei: czyli jak ty masz ziemie, i ktoś tam jeszcze i chcecie założyć spółdzielnie/kooperatyw? czy jak?
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
Rozumiem fakt, że dzisiaj warzywa się produkuje a nie uprawia co wpływa na ich cenę z jednej strony ale i jakość z drugiej.

Nie czytałem postów innych użytkowników dotyczących tego tematu. Liberalizm/libertarianizm opiera się przecież na jednostkach, które spontanicznie łączą się w różne grupy interesów. Więc nie widzę przeszkód do tego aby omawiać to na tym forum, zresztą zajmującym się tematami mnie interesującymi.

Kwestia zysków jest tutaj sprawą najtrudniejszą. Myślałem, by na początek wdrożyć kooperatyw na zasadzie wolontariatu, którego jedynym wynagrodzeniem byłyby płody rolne (z kooperatywu rolniczego) lub inne rzeczy wytworzone, resztę zaś produktów rozprowadzałoby się przez rynek (raczej) lokalny.

Kwestie prawne są także istotne. Nieważne jak bardzo chcielibyśmy je ominąć, trzeba je brać pod uwagę. Mili panowie i panie z setek różnych służb (nadzór budowlany, sanepid i inne) mogą inwigilować i przeszkadzać w funkcjonowaniu kooperatywu. Dlatego jakaś minimalna zgodność z obowiązującym prawem jest raczej kwestią istnienia bądź nie istnienia. Co do omijania prawa, to jest to logiczne i chciałbym poznać wasze opinie, porady na ten temat.

Interesujące mnie w tej kwestii są pomysły jak nie/legalnie sprzedawać produkty i jak to wliczać do dochodu? Jakiś przychód musi w końcu być jeżeli kooperatyw miałby się rozrastać. Jakie formy omijania prawa byłyby możliwe do zastosowania?

Chciałbym ruszyć taki kooperatyw na wiosnę przyszłego roku. Na początek oczywiście coś małego. Jeśli do tego czasu nie opracuję szczegółowego 'biznesplanu' przesunę start projektu na rok kolejny.
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
kasei.thomakos napisał:
Nie czytałem postów innych użytkowników dotyczących tego tematu. Liberalizm/libertarianizm opiera się przecież na jednostkach, które spontanicznie łączą się w różne grupy interesów. Więc nie widzę przeszkód do tego aby omawiać to na tym forum, zresztą zajmującym się tematami mnie interesującymi.

Nikt nie ma Ci za złe że piszesz a to że nie precyzujesz swoich myśli. Innymi słowy: czego szukasz? Wspólników? Pomocy prawnej? Opinii o pomyśle?
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
@GAZDA
Ziemię najpierw miałbym wydzierżawioną za friko, później przejąłbym ją (omawiałem to wstępnie z właścicielem) spłacając ją przez zyski z kooperatywu (jeżeli takowe by w ogóle były:) ). Formalny model organizacji jest przez to konieczny, ponieważ ziemia miałaby przejść na własność kooperatywu, co musiałoby być potwierdzone prawnie. Czy taka organizacja mogłaby funkcjonować jako stowarzyszenie?
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Poczytaj może jak działają kibuce w Izraelu.
Ja sobie tego w Polsce nie wyobrażam, ale powodzenia.
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
Jestem znużony ciągłymi dysputami ideologicznymi. Jeśli weźmie się pod uwagę rozmiar tematu 'nierząd' i porówna go z zawartością tematu 'inicjatywy wolnościowe' zauważy się pewien problem: wszyscy coś mówią, a mało kto coś robi. Wypowiadają swoje pobożne życzenia, które rzeczywistość niestety weryfikuje. Wiele postów na tematy ideowe są zwykłą, że tak to ujmę, nawiązując do marksistowskiej 'historiozofii', zdegenerowaną psychologią, której zresztą też daleko do nauki w ścisłym znaczeniu, czyli 'psychozofią'.

Największym problemem finansowym w funkcjonowaniu kooperatywu są opłaty na ZUS. Biorąc to pod uwagę kieruję się właśnie w kierunku wolontariatu, co jak mniemam pozwoli mi ominąć początkowo ten problem. Innym rozwiązaniem byłoby przyjęcie do kooperatywu ludzi, którzy już opłacają ZUS przez pracodawcę lub sami. Trzecia możliwość to oczywiście praca na czarno. Problem z zatrudnieniem jest moim największym wyzwaniem. Bo o ile organizacyjnie dałbym radę wszystko poprowadzić to kwoty jakie musiałbym przeznaczyć na ZUS zniszczyłyby mój projekt u podstaw. To jest główny czynnik, który należy zlikwidować/obejść. Opłaty za budynki i grunta nie są już tak dotkliwe.
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
Pozostaje więc spółka z o.o. albo spółka jawna. Kibucy też nie widzę w naszym rejonie, raczej byłbym skłonny do utworzenia jednej z wcześniej wymienionych spółek, chyba że są inne możliwości.

Nie jestem płatnikiem KRUS-u, chociaż byłoby to najlepsze rozwiązanie biorąc pod uwagę jak dobrze mają się u nas rolnicy. Oczywiście, że kooperatyw będzie działał w ramach jakiegoś rodzaju spółki. Tyle, że nie wiem jeszcze jakiej :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
kilka pytań
ile tej ziemi? ile tam naprodukujesz? w jakim czasie masz spłacić ziemie?
oraz jak już pytał TH masz kogoś, bo do kooperatywy, czy spółki to trza kilku hehe
jak jesteś sam i chcesz po prostu prowadzić gospodartwo, to rejestrujesz działalność, i już...
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
Pierwszą osobą jest ta od której będę dzierżawił teren. Dodatkowo mógłbym zmobilizować kilka następnych do współpracy. Biorąc pod uwagę skalę, a także fakt, że będzie to (bynajmniej w początkowej fazie) 'praca po godzinach' interesują mnie rozwiązania proste i tanie.
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
Na razie jestem na etapie planowania. Do wiosny jeszcze sporo czasu, ale materiału, który powinienem poznać jest dużo. Czy ktoś z Was ma doświadczenia w pracy/organizowaniu takich przedsięwzięć?

Ziemi nie jest dużo, jakieś 10 arów. Na początek interesowałaby mnie współpraca przy uprawie pomidorów na jakiś max 150 m2. Zbyt miałbym zapewniony, a pomimo niewielkich zysków, nabyłbym umiejętności, które wykorzystałbym w następnych projektach, które już pewien czas temu zakiełkowały mi w mózgu.

Istotne jest, że teren byłby pod opieką gospodarzy, co zmniejszyłoby do minimum nakłady na ochronę dodatkowych instalacji, które mam tam zamiar postawić.
 
OP
OP
K

kasei.thomakos

New Member
26
0
Tak właśnie. Mógłbym to robić dla siebie, ale interesuje mnie sam kooperatyw jako realna odpowiedź na kapitalistyczne koncepcje organizacyjne. Heh, pomimo wszystko, zawsze poważałem Marksa za jego koncepcje alienacji, wyzysku i wartości dodatkowej, a także Smitha za jego teorię podziału pracy i teorię ekonomii.
Synteza tych aspektów realizuje się wg mnie właśnie w kooperatywie i dlatego byłoby dla mnie fascynującym przeżyciem stworzyć coś takiego i zobaczyć na własne oczy w działaniu. przejrzałem wiele stron takich organizacji, wszystkie to oczywiście twór Zachodu i Dalekiego Zachodu i chciałbym przetestować ten sposób na naszym gruncie.

mierząc siły na zamiary oczywiście :)
 
M

Matrix

Guest
@ kasei. thomakos:

A te pomidory to są tylko tak oficjalnie, bo tak naprawdę będziesz uprawiał co innego ?
 
Do góry Bottom