Kilka wątpliwości

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
NiezwykleAktywnaSiatkaKretynów napisał:
Jakim cudem może konkurować kiedy Powyższy hipotetyczny producent długopisów doprowadził do niemożliwie taniej (dla niego, innych nie) ceny skuwek ?

Monopole naturalne mogą sobie być. Jak kiedyś podniesie cenę skuwek, to wtedy zobaczy potęgę konkurencji. Czyli import z Chin, długopisy bez skuwek, inne pisadła (wygodniejsze lub nie) itd.
Problem jest z monopolami chronionymi przez państwo czy mafię. Czyli np. jakiś król, by sfinansować swą fanaberię sprzedał komuś patent na przeprawę na wyspę. Nikt inny poza tym kimś nie może wybudować mostu, uruchomić promu lub organizować lotów na tę wyspę. I takie monopole są problemem.
 
A

Anonymous

Guest
kr2y510 napisał:
Mike Smith napisał:
Gazda, tylko, że nieszczepiący się nie naraża tylko siebie, ale też innych, bo: prawdopodobieństwo zarażenia mnie wzrasta,

Wzrastające prawdopodobieństwo czegoś to nie jest żaden wolnościowy argument. W ten sposób argumentując w przypadku zwiększenia się populacji lub aktywności ludzi można zabronić samochodów i motocykli, bo prawdopodobieństwo potrącenia Jasia wzrasta. I jeszcze zabronić pociągów, bo prawdopodobieństwo, że pociąg się wykolei i przemiele Jasia wzrasta. Nakazać noszenia kagańców, bo prawdopodobieństwo pogryzienia wzrasta. Na koniec zabronić traktora.... O broni palnej nie wspominam.

No chyba muszę się ośmielić wskazać Ci, że się jednak mylisz, bo zakazywać może tylko ten, który ma władzę. Jeszcze musiałbym popierać zawsze przekazanie władzy temu, kto zakaz by nałożył. Tego oczywiście nie robię. Czyli, oczywiście można argumentować za tamtym, lub siamtym, ale nie bez dodatkowych założeń.

I oczywiście, tak, jeżeli wolałbym nie mieć szans zetknięcia się z samochodem lub pociągiem, jak najbardziej zakaz korzystania z ww dawałby bardzo sporo wolności mi. Tak samo, gdybym życzył sobie żyć w miejscu, gdzie nikt nie korzysta z broni. Tylko czy ode mnie powinna zależeć decyzja, to tego ja nie wiem.

W każdym razie: kompletnie fałszywie przedstawiasz sprawę, tak jakby to była opozycja między nadaniem komuś prawa nakładania zakazów, a nie nadaniem tego prawa nikomu, a tak oczywiście nie jest - tak czy inaczej ktoś będzie miał władzę nad jakimś terytorium, więc nie będzie problemu - wolność lub jej brak, tylko, czyja wolność.

A wolność jest zawsze czyjaś albo nie bardzo warto o niej gadać. No i tu dla mnie zaczyna się już część oczywista - gdy się nie szczepisz narażasz moją swobodę na szwank. Nie, ja niekoniecznie z tego wywodzę przymus. Ale to nie znaczy, że nie byłbym gotów choćby się do niego odwołać, gdybyś stał się bardzo upierdliwy. Skoro mnie masz w dupie, to przecież ja nie będę się martwił o Ciebie, to chyba proste?

kr2y510 napisał:
Mike Smith napisał:
No choćby Rothbard uzasadniał anarchokapitalizm w ten sposób, że ten w pełni pozwala zreazlizować człowiekowi jego naturę,
Tylko że własność prywatna była dla niego tak oczywista jak dla większości amerykanów. Jak się Amerykanin wypowiada na temat np. własności, to robi to w odniesieniu do prawa jakie obowiązuje w danej chwili w USA lub danym stanie. I ma gdzieś resztę świata czy ogólne pojęciowanie.

Może, ale nigdy nie odwoływał się do kultury amerykańskiej, ba krytykował akurat ten jej element, natomiast czyjeś prawo własności było przez niego usprawiedliwione o ile służyło realizacji natury luckiej.
 
Do góry Bottom