Zamiast zarabiać właśnie oglądam. Hmm. Ale ciekawe.
Po prostu zwykły opis cywilizacji, ale końcówka z Berią wynagrodziła wszystko.
Może tak, doc Kossecki stosuje metodologię Koniecznego. Ja się z Koniecznym w wielu kwestiach nie zgadzam, ale Konieczny inspiruje i ma wpływ na innych. Odsłuchałem już sześć wykładów Kosseckiego, słucham siódmego.Wykładu nie słuchałem jeszcze, bo mi się nie chciało, ale znam tezy Feliksa Konecznego.
U mnie tak samo. Zaliczyłem już c. turańską, żydowską i bizantyjską. Łacińską sobie chyba daruję, bo i tak wiadomo ococho... Można chyba założyć nawet taki temat. W sumie ciekawe co Koneczny by powiedział o cywilizacji akapowej.Zamiast zarabiać właśnie oglądam. Hmm. Ale ciekawe.
U mnie tak samo. Zaliczyłem już c. turańską, żydowską i bizantyjską. Łacińską sobie chyba daruję, bo i tak wiadomo ococho... Można chyba założyć nawet taki temat. W sumie ciekawe co Koneczny by powiedział o cywilizacji akapowej.
A zatem rzemiosłu wolno dyszeć o tyle, o ile państwo mu pozwoli (czyniąc zawisłym od siebie nawet przyjmowanie terminatorów!); handel zamienia się na państwowy, przemysł również. Oczywiście zanosi się na coraz gorsze deficyty, aż wyczerpie się do cna zdatność podatkowa społeczeństwa. Wtedy, przy powszechnej pauperyzacji, kilka rządzicieli będzie batogami popędzać stado ludzkie, aż wreszcie przepadnie cała cywilizacja i zapadnie się w grzęzawisko biernego zastoju. Jak w Syrii centralnej, zaginąć może nawet tradycja wolności, oświaty i zamożności.
Raczej o ankapie.W sumie ciekawe co Koneczny by powiedział o cywilizacji akapowej.
W świetle odkryć i rozwoju nauk historycznych w ostatnich kilkudziesięciu latach, jak się to broni?
Dlaczego ludzie którzy się nim fascynują, nie zapoznają się z czymś nowszym?
Przyjmowanie na wiarę jakiegoś poglądu, po lekturze jednej książki i nie konfrontowanie tego.
W ostatnich latach?
Nauka historyczna stoi na żenującym poziomie w ostatnich latach.
Historycy już dawno nie są historykami, a ci lepsi są mało znani i zazwyczaj "uciszeni" przez innych "historyków".
Jaki może być rozwój nauk historycznych?
Historyk powinien zadawać pytania i to czasami najbardziej nieprawdopodobne, a to wszystko przez czasami jedną poszlakę.
Który historyk to robi? Jest oficjalna historia zarezerwowana dla większości i nieoficjalna, która jest jeszcze w dużym stopniu nieodkryta.
Dzisiaj historyk jest zajęty opowiadaniem już opowiedzianej historii, a nie badaniem tej jeszcze nieznanej.
Tak jest łatwiej i dla historyka i dla mas.
A badacze są przez samych "historyków" zepchnięci do norek.
http://pl.wikipedia.org/wiki/David_Irving
Bo nauka historyczna stała się propagandą, a historycy propagandzistami.Nauka historyczna stoi na żenującym poziomie w ostatnich latach.
Historycy już dawno nie są historykami, a ci lepsi są mało znani i zazwyczaj "uciszeni" przez innych "historyków".
...
Jest oficjalna historia zarezerwowana dla większości i nieoficjalna, która jest jeszcze w dużym stopniu nieodkryta.
Dzisiaj historyk jest zajęty opowiadaniem już opowiedzianej historii, a nie badaniem tej jeszcze nieznanej.
Bo nie ma niczego nowszego i lepszego.
I to nie świadczy o "wielkości" Konecznego, a o żenującym poziomie kasty "historyków" urabiających masy.
Wszyscy niepokorni są wykluczeni i prześladowani przez to barachło "historyczne".
Na wiki tez o tym jest.
Tutaj Kossecki przyrównuje UE do III Rzeszy (chodzi o dostęp do broni palnej):
Może się nawrócił?
Zacząłem odpowiadać na pierwszy post, ale zobaczyłem długość drugiego i zrezygnowałem.
Pisałem o środowisku historyków.
Sprawy Irvinga nie znam.
Jakbyś mógł przybliżyć to przybliż. Ogólnie miał to być przykład historyka zadającego niewygodne pytania.
Czy Irving był skurwysynem i na zadawaniu absurdalnych pytań zakupił trzy samochody i cztery kasyna?
To by tłumaczyło jego stosunek do lustracji.Tak nawiasem mówiąc o wykładowcy Józefie Kosseckim
Moim zdaniem się nie nawracał.Tutaj Kossecki przyrównuje UE do III Rzeszy (chodzi o dostęp do broni palnej):
...
Może się nawrócił?