Jerzy Urban

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Jak Urban budował w Polsce satanizm.

Grzegorz Kasjaniuk o Urbanie.

Urban był w pełnym wymiarze adwokatem diabła. On odpowiednio poruszał się w tej materii. Miał pełną świadomość tego co się w Polsce dzieje. Potrafił wykorzystać wszystko co było przeszczepiane na nasz grunt. To był czas kiedy zamordowany został ksiądz Popiełuszko. Komuniści poprzez jego zamordowanie odnieśli odwrotny skutek do zamierzonego. Musieli zrobić coś z tym, że polskie społeczeństwo chciało zrobić z księdza Popiełuszki osobę świętą. Komuniści musieli więc pokazać młodym ludziom kler jako zgniliznę, promującą wartości, które nie wytrzymują konfrontacji z życiem. Z drugiej strony trzeba było stworzyć alternatywę dla prężnego ruchu oazowego, który potrafił w doskonały sposób zagospodarować młodzież.

Szatański plan Urbana zbudował antyklerykalizm lat 90-tych?

Urban został w ten szatański plan wpisany. Był nie tylko adwokatem diabła, był jego przedstawicielem. Wysłannikiem zła. Antyklerykalizm lat 90-tych jest pokłosiem ziarna zasianego w Jarocinie. Przykładem jest ruch punk – jego anarchistyczne sztandary w pierwszych latach funkcjonowania festiwalu w Jarocinie oznaczały antykomunizm, a w końcowych antyklerykalizm. Takie ziarno raz zasiane ciężko wyplenić, gdyż osadzone jest w fałszywym pojęciu prawdy. Sam satanizm jest bardzo twardy i nienaruszony. Powoduje konflikty w rodzinie. Zauważmy, że jeżeli rodzina próbuje odciągnąć człowieka od muzyki, która gloryfikuje treści antychrześcijańskie, to ten jest w stanie się od rodziny odseparować. To jest bardzo trudna walka, która polega na mobilizowaniu wielkich sił, by młodych ludzi wyzwalać z opętania. Przeszczepienie satanizmu za pośrednictwem prezentowania takiej muzyki w mediach miało na celu odseparowania człowieka od Kościoła, od Boga. Dlaczego w latach 70-tych nie prezentowało się zachodniej muzyki anarchistycznej w naszych mediach? Nie chciano po prostu przeszczepiać anarchii na nasz grunt. Skoro Sex Pistols śpiewało brzydkie rzeczy o królowej angielskiej, polskie Sex Pistols mogło śpiewać brzydkie rzeczy o towarzyszu Gierku. A to byłaby krótka droga do rzucania koktajlami Mołotowa. Ale taki gatunek muzyczny – black metal, który nie preferował ideologii społecznej, a który preferował zwichrowanie ducha był idealny. Wtedy taki urobiony człowiek podchodził do niedzieli jako dnia złego, gdzie lenią się jego rodzice co prowadziło bezpośrednio do rozbicia więzi rodzinnych.
http://www.debata.olsztyn.pl/publicystyka/rozmowa/653-szatan-naprawd-istnieje.html
http://gk-wmur.blogspot.com/2014/07/satanizm-w-suzbie-komunizmu.html
http://www.pardon.pl/artykul/6802/_/1
http://www.satan.pl/forum.php?act=7&idf=2&thread=179236&mesg=179351

urban2_politykier_460.jpeg
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Haha, rozwaliło mnie to doszczętnie. Fajne, lewicowe ciepło wspólnoty się wydzieliło.

Miller: "Już widzę kondukt Urbana. To będzie chwila satysfakcji". Hartman: "Odrażające"
Krzysztof Lepczyński
28.11.2014 , aktualizacja: 28.11.2014 14:48

- Mogę się założyć, że to ja pochylę się nad trumną Jerzego Urbana, a nie odwrotnie. Już widzę ten kondukt, skromniutki oczywiście, który odprowadza pana Urbana na miejsce zasłużonego odpoczynku - stwierdził w "Super Ekspressie" Leszek Miller, szef SLD. Dodał, że będzie to dla niego chwila satysfakcji. "Odrażające" - stwierdza prof. Jan Hartman.
W "Super Expressie" ukazała się rozmowa Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego tabloidu, z Leszkiem Millerem, szefem SLD.

Sławomir Jastrzębowski: Największa kanalia w Polsce, Jerzy Urban, powiedział o panu, że jest pan trupem, ale trupem chodzącym. I co pan na to?

Leszek Miller: - To jest takie marzenie Jerzego Urbana, które liczy już co najmniej dziesięć lat. Ale mogę się założyć, że to ja pochylę się nad trumną Jerzego Urbana, a nie odwrotnie. Już widzę ten kondukt, skromniutki oczywiście, widzę ten kondukt, który odprowadza pana Urbana na miejsce zasłużonego odpoczynku.

Czyli weźmie pan udział w ewentualnych uroczystościach pogrzebowych?

- Chyba tak, dlatego że ta chwila satysfakcji warta jest takiego wyrzeczenia.

"Medialne pałkarstwo"

W Poranku Radia TOK FM na tę rozmowę uwagę zwrócił Jacek Żakowski. - Pamiętam Leszka Millera jako fajnego, wesołego faceta. A tu coś się stało - mówił. Stwierdził, że samej rozmowy komentować już nie trzeba. Zrobił to jednak prof. Jan Hartman, filozof z UJ, były już polityk Twojego Ruchu. "Jeszcze nie widziałem, żeby z uśmiechem na ustach jeden polityk rozprawiał o rychłej śmierci drugiego polityka i radował się jej bliską perspektywą" - stwierdza na blogu w serwisie Polityka.pl.

"Miller na głowę pobił starszego kolegę w medialnym pałkarstwie" - ocenia prof. Hartman. "Takich rzeczy się nie mówi, a nawet nie myśli" - podkreśla, nazywając słowa Millera "skandalicznymi i odrażającymi".

Jak komuch nienawidzi komucha

"Jeśli jednoczenie sił lewicy przed wyborami ma polegać na licytowaniu się, który były komuch bardziej nienawidzi drugiego komucha, to nic z tego nie będzie" - wskazuje Hartman w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

Filozof radzi Millerowi wykonanie "wspaniałomyślnego kroku w tył" i wpuszczenie na scenę polityczną ludzi "bez PZPR-owskich obciążeń". "Akceptowalnych dla milionów postępowo myślących Polaków, którzy chcą nowoczesnej, demokratycznej i społecznie sprawiedliwej Polski, ale bez Urbanów i Millerów na trybunach" - zaznacza.
Miller przed swoją śmiercią w Dniu Sznura, powinien mieć tę przyjemność, żeby zabić najpierw Urbana. :D
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Oskarżyciel: Czy pan zrozumiał treść oskarżenia?

Urban: Zrozumiałem treść, ale nie rozumiem ustawodawcy, który uchwalił przepis o obrazie uczuć. Uczucia bowiem są takie: uczucie strachu, uczucie wstydu, radości itp. Jak można obrażać uczucie strachu? Przecież to bez sensu.

Oskarżyciel: Czy widział pan już wizerunki Chrystusa?

Urban: Tak, i to wielokrotnie. Zwykle jest on przedstawiany jako postać przybita do krzyża. Raz wzruszyłem się widokiem tej postaci widząc rzeźbę Pieta w muzeum we Florencji.

Oskarżyciel: Czy pan rozpoznaje postać na obrazku, który obraził uczucia oskarżycieli posiłkowych?

Urban: To jest twarz niezidentyfikowanego człowieka. To może być piosenkarka Conchita Wurst lub dziennikarka Justyna Pochanke z TVN-24. Tylko obrazek obnażonego serca na piersi postaci wskazuje na Chrystusa umęczonego, która to postać podobno otoczona jest szczególnym kultem. Jednakże nie wiedziałem nic wcześniej o tym kulcie, gdyż nie jestem znawcą dogmatyki katolickiej. Jestem ateistą w trzecim pokoleniu. Odmówiłem chodzenia na religię. Nie rozumiem zasad zapisanych w księgach rozmaitych kościołów. Uważam, że znajomość tej tematyki nie jest mi w niczym potrzebna i nie powinna być niezbędna do wydawania gazet. Byłoby to niezgodne z zasadą wolności słowa, którą gwarantuje konstytucja, ponieważ w tym przypadku nie mógłbym wydawać swojego tygodnika.

Oskarżyciel: Czy pan zdaje sobie sprawę z tego, że obraził uczucia religijne grupy osób poprzez publikacje wizerunku Chrystusa ze zdziwioną miną?

Urban: Widziałem już wizerunki Jezusa frasobliwego, umęczonego i nikogo to nie obrażało. Dlaczego więc ktoś miałby się obrażać za postać Jezusa zdziwionego? Które stany emocjonalne Chrystusa są dopuszczalne, a które nie? I dlaczego zdziwienie jest stanem obrażającym kogoś? Tego nie rozumiem.

Oskarżycie: Czy pan był już karany za obrazę uczuć religijnych?

Urban: Nie nigdy. Byłem karany za obrazę głowy obcego państwa.

Oskarżyciel: Kto był tą głową?

Urban: Był to Jan Paweł Drugi - władca Watykanu.

Oskarżyciel: Czy pan obraża również inne religie, czy tylko katolicką?

Urban: Wielokrotnie zdarzyło mi się naśmiewać z głupoty rabinów żydowskich. Z przedstawicieli religii muzułmańskiej się nie naśmiewam, bo oni za to zabijają. Gdyby katolicy zabijali, to bym się z nich też nie naśmiewał, ponieważ jestem tchórzem.

Oskarżyciel: Dlaczego pan się naśmiewa z ludzi wierzących w boga?

Urban: Nigdy nie naśmiewam się z ludzi, szanuję przekonania każdego pojedynczego człowieka, nawet, jeżeli nie podzielam jego opinii. Nie rozumiem religii, nie wiem dlaczego ludzie wierzą w te bzdury... Obśmiewam tylko kapłanów, którzy wciskają ciemnotę prostemu ludowi i czerpią z tego zyski.
http://jacektabisz.natemat.pl/104889,sad-nad-urbanem-za-zdziwionego-jezusa-w-slowach-i-w-filmie
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Jerzy Urbach: UBER TROLL! Genialne...

Ps. Kelthuz mógłby się trochę poduczyć od tego lewaka, bo w sądzie zachowuje się jak cipka!
Jednak Urban ma większe doświadczenie. No i wielu sędziów zna pewnie z peerelowskich popijaw, więc łatwiej mu zachować spokój, dystans i poczucie humoru. ;)
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 410
4 438
Czyli pewnie padnie jednak i przed Millerem i przed Dniem Sznura. Szkoda, bo Fat sugerował, żeby Miller mógł w DS zabić Urbana. Ja bym to jednak widział tak, żeby walczyli najpierw ze sobą. Jeden mógłby dzierżyć sierp, a drugi młot.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
No i powoli wychodzi szydło z worka. Jerzy Urban to tak naprawdę Jerzy Iwanowicz Urbach syn sowieciarza Jana Szymonowicza Urbacha.



............................
Ten "Goebbels stanu wojennego" nie wziął się jednak znikąd. Jest ohydnym wytworem politycznym i medialnym peerelu, a wcześniej środowiska rodzinnego. Jego ojciec, tow. Jan Szymonowicz Urbach był przed wojną działaczem obozu socjalistycznego i współwłaścicielem oraz redaktorem głównym łódzkiej gadzinówki "Głos Poranny" (pierwowzoru tygodnika "Nie"), wychodzącej w sprzyjających warunkach po zamachu majowym.
Podczas okupacji znalazł się na terenie Związku Sowieckiego, gdzie sam przyjął sowieckie obywatelstwo i został funkcjonariuszem imperium Stalina. W Polsce Ludowej Jan Szymonowicz Urbach wszedł w skład tzw. Krajowej Rady Narodowej (KRN) - uzurpatorskiej, marionetkowej władzy sowieckiej na terenie podbitej i zniewolonej Polski. Był to akt zdrady głównej na rzecz okupanta. Był oczywiście członkiem PZPR.
Jego bardzo bliski krewny Janusz Konrad Urbach w dokumentach polskiego kontrwywiadu z okresu okupacji niemieckiej został scharakteryzowany jako komunista - trockista, podejrzewany o to, że jest konfidentem Gestapo. W tym raporcie cytowane są jego słowa: "polska młodzież akademicka winna być wystrzelana a miasta polskie wyniszczone, może tylko pozostać chłop i część robotników".​
............................

W łeb, na wagę i na mydło...
Innego rozwiązania nie widzę.
 
Do góry Bottom