Jaką wiatrówkę kupić?

D

Deleted member 4683

Guest
Miałem wiatrówkę rewolwer crosmana. O dziwo była dość celna a po wypełnieniu plasteliną śrut przebijał puszki od browara na wylot. Niewygodne było za to ładowanie bębna.

p.s. - skoro chcesz się oswoić z bronią to może pogadaj na strzelnicy klubu strzeleckiego ? Z reguły można się dogadać z instruktorem i pod jego okiem postrzelać.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 230
Nie kupij Lancaster. Nie warto.
Wszystko na zbiorniczki CO2 bym sobie darował.
Taki zbiornik wystarcza na 20-30 porządnych strzałów. Potem już jest bardzo duży spadek mocy a zbiorniczek idzie za 2zł więc strasznie żre kase. Postrzelasz parę razy a potem jebniesz do szuflady i będzie się kurzyło.

Cenowo też widzisz że raczej to oscyluje w granicach 400zł a nie do 200.

Na Twoim miejscu doskładałbym sobie i kupił czarnoprochowca. (skałkowe jednostrzałowe już od 600zł idą. Rewolwery powyżej 1000zł)
Z tym jest świetna zabawa.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
To prawda, że pistolety żrą CO2, nie ma nic za darmo :) CP żre ... CP :) Nawet sprężynówki nie są za darmo, bo wymagają najwięcej smarowania i konserwacji i lubią tuning. PCP wymagają powietrza i mało kto ma tyle pary w łapie by pompować ręcznie (a pompka też kosztuje, nawet jak jest zintegrowana), więc kupują se butlę.

Ja bym zwrócił uwagę na to, że sam pistolet to nie wszystko. Dajmy na to pistolet kosztuje 200 zł. A gdzie:
- kartusze CO2 - od razu kupić minimum 20 (ok. 1,50 zł / szt),
- pestki (20 zł za 1500 sztuk kulek BB), warto od razu kupić minimum 3000,
- sprzęt do konserwacji - przecieraki, wycior, smary, oliwa do elementów z metalu,
- kabura / walizeczka - w czymś trzeba trzymać.
To daje w sumie drugie 200 zł :)

Wiatrówkę warto mieć, ot, choćby żeby sobie niezobowiązująco popykać do puszek w ogrodzie bez konieczności jazdy na strzelnicę. Fajnie jest trzymać coś strzelającego w ręku. Nie sądzę jednak, żeby coś takiego zapewniło komukolwiek trening strzelecki :)
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 427

Guest
Taki zbiornik wystarcza na 20-30 porządnych strzałów.

W moim 1911 Swiss Arms (po każdym strzale odskakuje zamek, na co idzie zawsze trochę co2), starcza na ok. 35 strzałów. Z nieruchomym zamkiem wystrzelisz spokojnie +45.

edit.

Słówko "porządne" jest tu kluczowe :) W takim razie rzeczywiście 25-30.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Na Twoim miejscu doskładałbym sobie i kupił czarnoprochowca. (skałkowe jednostrzałowe już od 600zł idą. Rewolwery powyżej 1000zł) Z tym jest świetna zabawa.

Dobry czarnoprochowiec, z którym jest zabawa, to koszt chyba raczej 2K+. Do tego koszt prochu, nabojów i strzelnicy (np. 50 za sesję). I pobawisz się tylko na strzelnicy.

A z wiatrówki postrzelasz wszędzie. A co do treningu strzeleckiego, to normalna wiatrówka (karabin) z mechanicznymi przyrządami celowniczymi jest bardzo dobrym treningiem strzeleckim. Uczy używania przyrządów, jakieś pojęcie daje o samym strzelaniu.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
(skałkowe jednostrzałowe już od 600zł idą. Rewolwery powyżej 1000zł)

Nie masz na myśli czasem kapiszonowych? Bo te, rzeczywiście nowe można dostać już od 600 zł za pistolet i 800 za karabin, ale skałkowe czy lontowe są znacznie droższe, przynajmniej w sklepach.
Z punktu widzenia osoby, która jak najmniejszym kosztem, przy jak najmniejszym majstrowaniu przy broni chce sobie postrzelać to nawet lepiej, bo broń kapiszonowa jest łatwiejsza w obsłudze i pewniejsza, ale jak ktoś chce mieć konkretną broń z epoki to już gorzej. Są w nawet niezłych cenach rzekome oryginały z epoki na allegro, ale nawet nie wiem czy się nadają do strzelania, zresztą widać na nich ząb czasu. Trzeba będzie popytać się prywatnych rusznikarzy robiących broń na zamówienie.

Rewolwery można dostać nawet za mniej niż 1000 (cały czas mówię o cenach sklepowych za nowe egzemplarze). Są to rożne warianty coltów z mosiężną ramą, zwane czasami konfederackimi, przez fakt, że konfederacji - nie bacząc na prawa patentowe robili swoje wersje, gdzie czasami, ze względów ekonomicznych zamieniali stalowe ramy mosiężnymi.
Współcześni producenci robią wiele nieistniejących (przynajmniej w seryjnej produkcji) wariantów, czy to zmieniając kaliber czy zmieniając długość lufy, kształt rękojeści, materiały itd.
 
Ostatnia edycja:

Lancaster

Kapłan Pustki
1 168
1 115
@Ciek
Jakie minimalne parametry powinna posiadać twoim zdaniem wiatrówka (np. prędkość początkowa itd.) i czym się kierować przy wyborze? Warto zapłacić więcej za system Blow Back? Poszukam jakieś pistoletu, który go posiada. Obudowa najlepiej, żeby była metalowa, żeby sporo przetrwała. Ten wealter jest lepszy od tego co podawałeś za 300zł.

p.s. - skoro chcesz się oswoić z bronią to może pogadaj na strzelnicy klubu strzeleckiego ? Z reguły można się dogadać z instruktorem i pod jego okiem postrzelać.

Gdyby ta opcja wchodziła w grę, to bym z niej skorzystał. Niestety w Kielcach żadnej (nie licząc milicyjnej) strzelnicy nie ma, więc nawet nie mam gdzie. Poza tym dochodzą kwestie logistyczne, na strzelnicy zwykle trzeba płacić, trzeba tam dojechać itd. A jakbym miał wiatrówkę, to mógłbym postrzelać w domu (w sensie na podwórku, lub gdzieś) w końcu mieszkam na wsi i nikomu by to nie przeszkadzało (raczej).

Nie kupij Lancaster. Nie warto.
Wszystko na zbiorniczki CO2 bym sobie darował.
Taki zbiornik wystarcza na 20-30 porządnych strzałów. Potem już jest bardzo duży spadek mocy a zbiorniczek idzie za 2zł więc strasznie żre kase. Postrzelasz parę razy a potem jebniesz do szuflady i będzie się kurzyło.

2zł to nie majątek, więcej wydaję na jedzenie. Poza tym jak się porządne strzały skończą, można wykorzystać te co zostały. Co do czarnoprochowców Tasiabunio ci odpowiedział. W celach rekreacyjnych wolę wiatrówkę.

Nie sądzę jednak, żeby coś takiego zapewniło komukolwiek trening strzelecki :)

A co do treningu strzeleckiego, to normalna wiatrówka (karabin) z mechanicznymi przyrządami celowniczymi jest bardzo dobrym treningiem strzeleckim. Uczy używania przyrządów, jakieś pojęcie daje o samym strzelaniu.

Porównywał wiatrówki do broni ostrej nie będę, ale wydaje mi się, że wiatrówka da mi większą możliwość zapoznania się z bronią, niż siedzenie w domu. Szukam jakiejś wiatrówki, która przypominałaby kształtem i zachowaniem broń ostrą, żeby się przyzwyczaić, jakbym jakiegoś pięknego dnia broń ostrą posiadał. Wolę pistolety od wiatrówek (m.in większa wygoda itd.). Tylko raz strzelałem z pistoletu wiatrówki (radzieckie model) i strzela się tym inaczej, niż wiatrówką (karabinem). Z normalną wiatrówką (karabinem) minimalne obycie mam, rok na strzelnicy na studiach + tata posiada. Z tego co widziałem do wiatrówki pistoletu, też można celownik dołączyć. Na marginesie, gdybym miał wybrać karabin, to widziałem w sklepie wiatrówkę karabin snajperski, nie wiem jaki miał zasięg, ale raczej ciężko byłoby znaleźć odpowiednio dużo przestrzeni do strzelania.

, a co sądzicie o tych?
http://allegro.pl/wiatrowka-pistolet-wingun-306-sport-5xco2-500srut-i4130399156.html
http://allegro.pl/wiatrowka-pistolet-beretta-m84-full-metal-bb-5xco2-i4130399313.html
http://allegro.pl/wiatrowka-pistolet-crosman-c31-kabura-gratisy-i4128810015.html

http://allegro.pl/kjw-beretta-m92f-blow-back-hop-up-i4133863329.html (posiada blow back, ale tylko 6 miesięcy gwarancji i jest na green gas)
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Wypowiem się o tych, które mam:
- Podstawowa chińska za 100 zł (Lider, bywają pod innymi markami): z początku myślałem, że straszne gówno; kiedy nauczyłem się strzelać, okazało się, że nawet celne gówno (oczywiście dopóki mówimy o strzelaniu do puszek, a nie zawodach); wniosek - nie obwiniać broni o własne błędy. Z wad wymieniłbym ciężar.
- Karabinek pompka Crosmana, o taki: http://www.militaria.pl/crosman/wiatrowka_crosman-remington_2100_4,5_mm_classic_p2568.xml?cat=111 - rewelacyjnie lekki, skomplikowany w obsłudze, dobrze przyrządy otwarte, celność zadowalająca.
- Rewolwer Crosman 3576 - absolutny hit. Niemal najtańsza wiatrówka na rynku, a na 25 m wszystkie przestrzeliny mieszczą się w tarczy 15x15 cm. Spust double action, można nauczyć się czegoś o obsłudze prawdziwych rewolwerów. Dziesięciostrzałowy bęben pozwala pobawić się w jakieś treningi dynamiczne. Brać w ciemno.

W klubie mamy wiatrówki wyczynowe, głównie Anschuetza. Cholernie ciężkie, cholernie niewygodne, cholernie celne. Na 10 m bez problemu można wystrzelać całą serię w jedną przestrzelinę, ale do rekreacji nie polecam.

Ogólnie wiatrówki są bardzo dobre do nauki podstaw strzelectwa, a później ich doskonalenia; od kbks różnią się bardzo mało. Myśląc o używaniu broni palnej, trzeba oczywiście z niej także trenować, ale wiatrówki to znakomity początek i cenne uzupełnienie potem.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
- Rewolwer Crosman 3576 - absolutny hit. Niemal najtańsza wiatrówka na rynku, a na 25 m wszystkie przestrzeliny mieszczą się w tarczy 15x15 cm. Spust double action, można nauczyć się czegoś o obsłudze prawdziwych rewolwerów. Dziesięciostrzałowy bęben pozwala pobawić się w jakieś treningi dynamiczne. Brać w ciemno.
Podoba mi się, nie ma problemu z bębnem, w sensie gaz nie idzie w cholerę przez ruchome elementy? Nie trzymałem nigdy rewolwerowej plujki :)
 

kandol

New Member
18
13
Panowie, a co polecicie przy budżecie około 1000 złotych? Cel podobny - strzelanie dla zabawy, może w przyszłości co poważniejszego. Wymieniacie różne modele - a przy moim budżecie? Jest sens jeszcze coś dokładać do tej kwoty?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Ja mam taką teorię, że sprzęt rekreacyjny powinno się kupować zawsze powyżej swojego akceptowalnego budżetu. Kupno musi boleć, dzięki temu jest później motywacja by z tego sprzętu intensywnie korzystać, ponieważ człowiek stara się udowodnić sobie i otoczeniu, że zakup był przydatny :)
 

kandol

New Member
18
13
Hmmm... rozumiem, pewnie byłbym w stanie wygospodarować jeszcze jakieś dodatkowe środki na wiatrówkę, ale najpierw chciałbym mieć w czym wybierać. No i poznać różnice pomiędzy wiatrówką za 1000 złotych, a taką za 1200 złotych. O ile te różnice faktycznie istnieją. Proszę o konkrety ;-)
 
G

Glinka

Guest
Moim zdaniem 1000 złotych to bardzo dużo jak na wiatrówkę, tym bardziej pierwszą.
Przychodzę z podobnym problemem, ale z budżetem na poziomie 500 złotych. Podziwiam, że chcesz za pierwszym razem tyle wydać na karabinek.
Proszę o jakieś sensowne propozycje w tym budżecie. Chodzi oczywiście o strzelanie dla zabawy, nie dla sportu czy coś.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Jak do zabawy, to przyda się większy zapas mocy. Za ok. 500 - 600 zł powinno dać się kupić Hatsana model 95. Przyzwoicie wykonany karabinek i całkiem celnie strzela, chociaż szczerze mówiąc strzelałem tylko z wersji tuningowanej (poprawionej w stosunku do fabrycznej).
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Slavia 631? Trochę powyżej 500, ale wszyscy polecają jak bardzo dobrą wiatrówkę dla początkującego.
 

kandol

New Member
18
13
Ciek - a coś pod mój budżet? Mogę na wiatrówkę wydać dwa razy więcej. W Hobby4men u nas zaproponowali mi RANGER 150 TORPEDO kal.4,5mm za niecałego tysiaka. To dobra wiatrówka? Nie wymieniliście tej marki. O Slavi słyszałem dużo dobrego, ale prośba o jakiś model w moim budżecie. Co ciekawe - ja nawet za tysiaka nie znalazłem żadnych nowej wiatrówki tej firmy.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Hatsan, Ranger i Turcar to jest z tego co mi wiadomo sprzęt tego samego tureckiego producenta, sprzedawany pod różnymi markami. Z tego co się orientuję, modele Hatsana z oznaczeniami powyżej 100 to jest sprzęt FAC (powyżej przepisowych 17J), który na potrzeby naszego rodzimego rynku został wykastrowany z mocy poprzez wymianę sprężyn lub zaworów na słabsze wersje. Implikuje to niestety niezbyt przyjemne dla komfortu strzelania konsekwencje w postaci spadku celności i większej tendencji do "kopania" poprzez nadmierne wydłużenie się cyklu strzału i zwyczajne latanie zbyt małej sprężyny w środku zbyt dużego karabinka :) Model 150 jest też o kilogram cięższy od modelu 95, o którym pisałem wcześniej i na dodatek ciężar ten bierze się w dużej części z mechanizmu dolnego naciągu pod lufą, czyli jest to rozkład gorszy do utrzymania niż np. cięższa kolba. Nie wiem jaką masz parę w łapie, ale dla mnie kilogram to sporo :) Ja bym takiego kastrata nie brał do rekreacyjnego strzelania, natomiast jest to bardzo ciekawa propozycja dla preperersów oraz miłośników akapu w wersji "Mad Max", ponieważ w chwili upadku cywilizacji i wygaśnięcia ciepła lewicowej wspólnoty wystarczy wymienić sprężynę limitową na oryginalną z FAC i już się ma tani i niezawodny sprzęt do polowania na mniejsze zwierzęta.
 

kandol

New Member
18
13
W takim razie mój własny pomysł - Karabinek PCP HATSAN - RANGER 150 TORPEDO 4,5mm
Co powiecie? W Bron.pl kosztuje 959 złotych. Wycinek z opisu:

Jeśli dużo i często strzelasz, ten karabinek jest dla Ciebie. Dolny naciąg to rozwiązanie, które poprawia celność i trwałość karabinka, gdyż lufa nie jest narażona na obciążenia przez cały okres użytkowania. Dostępny w dwóch kalibrach karabinek posiada precyzyjny mechanizm spustowy i system redukujący drgania i odrzut SAS.
- lufa gwintowana
- bezpiecznik automatyczny
- dolny naciąg sprężyny
- kanalik do ładowania śrutu z ryglem
- polimerowa kolba z baką typu monte carlo
- system antywstrząsowy SAS
- gumowa stopka kolby absorbująca odrzut z regulacją długości TRIO-PAD
- dwustopniowy, precyzyjny mechanizm spustowy z regulacją luzu i siły nacisku
- teksturowany uchwyt
- dwójnóg w komplecie
- precyzyjnie regulowane przyrządy celownicze typu TRU-GLO
- podwójna szyna 11mm i 22mm ze stoperem do zamontowania celownika optycznego

Czy to dobra wiatrówka?
 
Do góry Bottom