libertarianin.tom
akapowy dogmatyk
- 2 703
- 7 121
Po pierwsze, argument z autorytetu do mnie nie przemawia, nawet jak cytujesz Rothbarda.
Chcialem tylko pokazac jak ja to widze bo akurat w tym punkcie zgadzam sie z Rothbardem w 100%.
Po drugie, nie widzę, dlaczego orator nawołujący do zamieszek nie powinien być (współ)odpowiedzialny. Wg mnie wpływa na naruszenie NAPu
Czyli za "mowe nienawisci" tez nalezy karac? Wielu hipokrytow uwazajacych sie za konserwatystow jest oburzonych, ze wielu rasistow idzie do pierdla za "mowe nienawisci", ale ci sami "konserwatysci" jak najbardziej popieraja pakowanie do pierdla za gloszenie pogladow socjalistycznych. Takze jestes tu konsekwentny i popierasz zakaz "mowy nienawisci" czy tez nie?
Po trzecie nie nawołuję do "policji myśli" bo nikomu myśli nie trzeba sprawdzać, tylko działania. A nawoływanie do przemocy JEST działaniem. Chyba że według ciebie kłamstwa i groźby nie są naruszeniem NAP.
Co innego grozby, a co innego ktos chwalacy sobie Marksa i nie robiacy nic w kierunku wcielenia jego chorych idealow w zycie.
Po czwarte, agenci propagandowi partii komunistycznych to nie są jacyś niezwiązani z niczym idealiści, tylko ludzie, którzy mogą liczyć podczas rewolucji na różne profity: udział w łupach, możliwość zemsty na wrogach, stanowiska we władzach. Są zdecydowanie bardziej podobni w działaniu do członków gangu, niż do "bezinteresownych" krzykaczy.
Co innego niezelazny idiota (komunista) a co innego oplacany z podatkow agent bezpieki. Tego drugiego oczywiscie do odjebki. (jesli ktos szczeka glupoty i panstwo mu doplaca do takiej tv albo gazetki z naszych podatkow to tez sie zgadzam ze jest to naruszenie NAPu, ale to juz kwestia finansowania a nie wolnosci slowa).