Grzegorz Braun kandydatem na prezydenta

Madmar318

Well-Known Member
303
1 081
I to mi się w nim podoba - prosto z mostu, bez owijania w bawełnę, bez względu na otoczenie. Organizacja ROMB już go odfajkowała jako gościa.
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849
Zero argumentów, rzucone ze dwie tajemnicze uwagi o książkach, których "nikt nie czyta" ("oprócz mnie, autora wpisu, oczywiście!"), i obrzucenie opisywanej osoby setką inwektyw na poziomie kuców z przetłuszczonymi włosami, z których, o ironio, autor sam próbuje się nabijać. Jakoś trzeba udowodnić sobie w końcu, że jest się lepszym od innych płatkiem śniegu, poważnym filozofem, ostatnim sprawiedliwym inteligentem w osranych cottonworldach, patrzącym z teatralnym smutkiem na niecywilizowane zwierzęta - "sebów, karyny i januszy", czyli każdego, kto myśli inaczej niż ja.
 
D

Deleted member 4151

Guest
Od siebie dodam tylko, że za te zdania
Czytelnikom naszego okcydentalnego Źródła Wiedzy należy się słowo wyjaśnienia. Tak, łaskawym okiem spoglądaliśmy na niektóre wyczyny Brauna. Raczej te polegające na wkurwianiu ludzi, których sami nie lubimy, niż jakiekolwiek jego konstruktywne postulaty (tak naprawdę takich nie ma, ale o tym potem). Ale miarka się przebrała zupełnie niedawno, kiedy to Braun udał się na zjazd ROMB-u, pierdolił tam jak najęty i ośmieszał ideę dostępu do broni. Jakie są reakcje prawicowego internetu? Takie, jak zwykle. Żałosne, jak wasza zjebana homoseksualna miłość do kultu śmierci w lesie i kanale. Nie od dziś phrawdziwa phrawica wie, że najskuteczniejszym sposobem przekonywania do swoich racji jest wyzwanie co bardziej umiarkowanych i koncyliarnych sojuszników od agentów systemu.
13 kul w tył głowy
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Tak, powstania w narracji Brauna to pop-historia.
Ale skoro głosi on tyle bzdur, to chyba łatwo go zaorać merytorycznie?
btw. Braun rzekomo stwierdził, ze przyczyną PLis był monopol wódczany - tak to jest, gdy ktoś obejrzał jedną z trzech części prelekcji i już się bierze do orania. A, i jeszcze jedno - bzdurą jest jakoby Braun nie czytał współczesnych podręczników. Nie pamiętam, chyba przez całą prelekcję o Powstaniu Styczniowym przewija się motyw że współczesne podręczniki nie różnią się od PRL-owskich.
Czyli ten pajac w ogóle nie wie z czym polemizuje.

Anonimowy pajac. Skoro się ktoś bierze do orania personalnie, to niech się kurwa podpisze imieniem i nazwiskiem.
 
D

Deleted member 4151

Guest
Sauron występuje na NN pod pseudonimem Andrzej Kowalewski? Jeśli tak to napisał on, że z orką generalnie się zgadza, ale nie podoba mu się wulgarny styl. Więc do autorstwa się nie raczej nie przyznaje. Wcześniej krytykował wykład Brauna o powstaniach (również bez argumentacji, po prostu napisał, że bzdury).
 

Cptkap

Well-Known Member
700
3 225
Tak, to on.

Własnie przez ten "wulgarny styl" jemu to przypisałem. Może na stronie upadku okcydentu spytać się o autora tekstu.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
http://www.kresy.pl/wydarzenia,poli...rauna-i-historykow-ipn-do-pojedynku-w-debacie

"Liczyłem na IPN że przekaże ostateczne dowody agenturalnej faktycznej afery [ przy okazji z Bolkiem ] .Brakował mi jeden istotny element w tej sprawi i go zdobyłem" – oświadczył [pisownia oryginalna] Lech Wałęsa na swoim koncie w serwisie Wykop.

Teraz Wałęsa proponuje swoim adwersarzom publiczne starcie.

"Proponuję publiczny finał sprawy Bolka z moim udziałem .Proszę IPN Gdański o zorganizowanie spotkania tych pisarzy i ekspertów od Bolka +reżyser Braun około 10 do 15 osób i otwartą nagrywaną rozmowę . Jeden tylko warunek po każdym pytaniu czy wystąpieniu mam prawo odpowiedzi . Czekam na termin takiego spotkania" – napisał były prezydent.



2016-01-0_snnrpqa.jpg
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Jak dotąd najbliższy IMHO prawdy o Wałęsie był film "Tajne specjalnego znaczenia" Wersja, że przed połową 1975 zerwał się ze smyczy, przekonuje mnie.

 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
Jak dotąd najbliższy IMHO prawdy o Wałęsie był film "Tajne specjalnego znaczenia" Wersja, że przed połową 1975 zerwał się ze smyczy, przekonuje mnie.
Zaprzecza temu najnowsze zachowanie Noblysty. Widać, że chce się przyznać do podpierdolki z lat 60-tych i początku 70-tych, więc musi coś więcej mieć na sumieniu. Co dokładnie, to wie Moskwa i być może Waszyngton. Tutaj szczegóły pojednawczej debaty
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
Rad byłbym poznać szczegóły tego wnioskowania.
Podstawowa psychologia się kłania, a Wałęsa jest bardzo prosty do rozgryzienia. Użyjcie mózgu, proszę, to nie jest nic trudnego... wyłaczcie komputer i pomyślcie o tej sprawie... Jak ponownie włączyliście komputer i dalej u was "tabula rasa", to zobaczcie poniżej "spoiler".

Wałęsa ma 72 lata, zbliża się do kresu swoich dni, jako megaloman wie, że musi być i co ważniejsze pozostać polską, ba światową legendą (cytuję Noblystę: "Za sto lat w każdym mieście będzie mój pomnik!"). Wie także że ma dużo za uszami, i wie że to wyjdzie na 100% po jego śmierci (vide nagrania z Kulczykiem, które skrzętnie były utajniane za jego życia - pecunia non olet). Więc musi zrobić arystotelesowskie katharsis, aby legenda trwała. Mechanizm psychologiczny jest prosty: ujawnię małe przewinienia, ludzie mi wybaczą, ale już nikt nie będzie się przejmował dużymi jak wypłynął, bo Legenda, czyli ja wykonała wcześniej katharsis.

Ps. Czy na prawdę wszystko trzeba tłumaczyć Wam jak dzieciom/lemingom (niepotrzebne skreślić). No proszę Was, weźcie się za książki, dyskusje i debaty, które tak równie dobrze rozwijają umysł...
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Nie ma żadnych dokumentów i innych dowodów świadczących o współpracy Wałęsy później niż w początkowych latach 70-tych, są zaś liczne dokumenty i dowody świadczące o czymś przeciwnym.
 
Do góry Bottom