kr2y510
konfederata targowicki
- 12 770
- 24 728
Wodzionka
Właśnie załapałem jakąś grypę (temperatura, gardło, łeb napierdala, wszystkie ręce i nogi mają zakwasy i podobne klimaty) i nie chce mi się gotować. Jednak na takie przeziębienia i grypy zjadam tradycyjną śląską wodzionkę, która dobrze mi robi.
1. Stawiamy wodę do zagotowania.
2. 2-3 ząbki czosnku (na porcję) rozcieramy z solą (na desce, w moździerzu) i wrzucamy do talerza od zupy.
3. Do talerza dajemy dużą łyżkę masła.
4. Do talerza wrzucamy pokrojony lub połamany suchy chleb
5. Jak woda się zagotuje to zalewamy talerz.
6. Maggi i inne dodatki do smaku.
A tu inny przepis na wodzionkę. Ale idea wodzionki jest zawsze taka sama: tłuszcz, chleb, czosnek, sól i woda.
Właśnie załapałem jakąś grypę (temperatura, gardło, łeb napierdala, wszystkie ręce i nogi mają zakwasy i podobne klimaty) i nie chce mi się gotować. Jednak na takie przeziębienia i grypy zjadam tradycyjną śląską wodzionkę, która dobrze mi robi.
1. Stawiamy wodę do zagotowania.
2. 2-3 ząbki czosnku (na porcję) rozcieramy z solą (na desce, w moździerzu) i wrzucamy do talerza od zupy.
3. Do talerza dajemy dużą łyżkę masła.
4. Do talerza wrzucamy pokrojony lub połamany suchy chleb
5. Jak woda się zagotuje to zalewamy talerz.
6. Maggi i inne dodatki do smaku.
A tu inny przepis na wodzionkę. Ale idea wodzionki jest zawsze taka sama: tłuszcz, chleb, czosnek, sól i woda.
Ostatnia edycja: