Dzieciobójstwo a regulacje prawne od starożytności do 1914 roku

countryboy

New Member
131
1
wojteksz8 napisał:
No to w akapie rodzice mogliby zabić swoje chore, kalekie dziecko (po co mieliby zabijać zdrowe)? Wydaję się, że tak właśnie by było dopóki dziecko się nie usamodzielni.

Zależy w jakim akapie żyją. Być może społeczność zawarła umowę, że nie można tego robić, starzy dostają kulkę. Jeśli sprawa jest dozwolona, żyją dalej.
 
M

Matrix

Guest
Dzisiaj nie wolno zabijać dzieci rodzicom, ciekawe jakby znieść ten zakaz czy dzieci byłyby bardziej lojalne w stosunku do swoich rodziców, oczywiście te starsze i świadome, bo noworodki nie miały by wyboru, ale krnąbne nastolatki zastanawiałyby się nad swoim postępowaniem. Teraz rodzic nie ma żadnych instrumentów sprawowania władzy nad dzieckiem. Nieraz jest bezradny,
 

countryboy

New Member
131
1
Ciekawe, można też zapytać, czy dzieci świadome i starsze miałyby również prawo do zabicia rodzica, jeśli ten np. je gwałci? Takie teoretyzowanie mało ma wspólnego z rzeczywistością, bo za zabicie dziecka społeczeństwo powinno się odwrócić, jeśli nie ukarać, od tych ludzi. Mnie wydaje się to naturalne.
Rodzice nie są bezradni, ogranicza ich wyobraźnia. Sposobów na niedobre i krnąbrne dziecko jest masa, zabójstwo z takich powodów to zwykła zbrodnia. A powód jest jeden- ograniczenie umysłowe rodziców
 
M

Matrix

Guest
countryboy napisał:
Takie teoretyzowanie mało ma wspólnego z rzeczywistością, bo za zabicie dziecka społeczeństwo powinno się odwrócić, jeśli nie ukarać, od tych ludzi. Mnie wydaje się to naturalne.

Nie rozumiem dlaczego dziecko w naszej kulturze jest wyżej cenione od dorosłego, skąd się to bierze ? Nie słyszałam nigdy stwierdzenia: zwyrodniałe dziecko doprowadziło do śmierci rodzica. Ale zwyrodniali rodzice zaatakowali, zakatowali niewinne przecież dziecko - tak .
 

countryboy

New Member
131
1
Miałem na myśli nowo narodzone dziecko. Nie świadome jeszcze swojego istnienia. To samo się tyczy małych dzieci nieświadomych konsekwencji czynów, czyli jeszcze nie znające zasad życia w swoim otoczeniu.
Dla mnie życie to życie, wcale życie dziecka nie jest ważniejsze. Starzec z demencją też nie powinien być karany tak samo jak zdrowy chłop
 
Do góry Bottom