T
Tralalala
Guest
Kiedyś też się dało przekazywać informacje chociażby ustnie. Ot jeden krzykacz narobi dymu, wzbudzając konkretne uczucia w tłumie i do czegoś go tam zachęci.Ja pisałem o tym co było kiedyś, czyli skąd to się wzięło, a nie o tym co mamy obecnie.
Oczywiście pismo ma większy zasięg, ale za to przy głosie można używać też innych zagrywek potęgując sam przekaz. Wygląd, modelowanie głosu, zachęcanie innych do uczestniczenia w przemówieniu itd.