Szynka
Złota szynka wolnego rynku.
- 1 209
- 2 055
Na pewno bałbym się robić przewrót np. z Krzysiem, który by sobie zawieszał NAP, kiedy by mu się podobało, bo prowadzi "wojnę totalną" z państwem.Szynka napisał, że bałby się robić przewrót z ludźmi, którzy łamią umowy podpisywane z państwem. Ja bałbym się robić przewrót z Fatem, który powodowany moralną powinnością dochowania szczerości wygadałby policjantom, gdzie mam kryjówkę. Jest coś idiotycznie perwersyjnego w założeniu, że kłamstwo jest najbardziej niemoralnym spośród działań i nie masz prawa skłamać nawet ludziom, których masz prawo zabić.
To jest trochę reductio ad absurdum. W tym przypadku oczywistym jest, że nie zrobisz nic złego. Ale państwo to wróg trochę innego typu niż porywacz. Najważniejsza różnica jest taka, że państwo jest wszechobecne i masz z nim do czynienia od urodzenia aż do (prawdopodobnie) śmierci, a więc strategia walki z nim powinna być odpowiednio dostosowana.Jeśli ktoś porwie moją córkę i powie, że ją wypuści, jeśli wpłacę haracz, a ja się na to zgodzę, a potem nie dotrzymam przyrzeczenia, to nie zrobię nic złego.
Gdybyś każdego dnia dokonywał takich koszernych oszustw lub kradzieży, zaczynając od jazdy na gapę a kończąc np. na kradzieży sprzętu leczniczego z publicznego szpitala, to istnieje moim zdaniem duża szansa, że popełniabyś też oszustwa niekoszerne. A ja nie mam zamiaru prowadzić rejestru i sprawdzać za każdym razem, czy Twoje oszustwo zostało dokonane na przedsiębiorstwie państwowym czy nie. Po prostu, jeśli Cię dobrze nie znam, to zaliczam Cię jako oszusta i już. (Od razu zaznaczę, że nie ma dla mnie czegoś takiego jak oszustwo podatkowe, tak samo jak nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość społeczna czy własność intelektualna).
Uważam, że lepiej skupiać się na unikaniu opodatkowania oraz na zwiększaniu swoich zarobków. Jeśli chcielibyśmy przekonywać ludzi do libertarianizmu, to dużo łatwiej będzie to robić postępując wg zasad, które sami forsujemy. Bo jeśli będziemy mówić, że "kradzież jest zła, ale..." to zaraz przyjdzie jakiś lewak i powie, że się zgadza i że podatki to może i jest kradzież, ale w dobrej wierze (bo szkoły i szpitale).
A te bilety MPK to był jedynie przykład, który leniwie skopiowałem sobie z posta otwierającego wątek.
PS Orange jest w 32% kontrolowane przez państwo francuskie, więc niepłacenie abonamentu będzie jedynie w 32% koszerne