Dobre imię a własność niematerii

Sniezny

Urodzony Buntownik
139
5
A jaką szkodę ponosisz, gdy ktoś Ci powie "jesteś ciota", "jesteś debil", lub coś podobnego?
Co innego gdy ktoś poświadczy o Tobie nieprawdę, która powoduje skutki.
Należy takie rzeczy rozróżnić, a nie wrzucać do jednego worka.
to wtedy odpowiesz za zniewagę. Już chore prawo o to zadba nie martw się.
 

Sniezny

Urodzony Buntownik
139
5
Nie da się ustalić związku przyczynowo skutkowego. Można spekulować tylko.

Dodatkowo jeśli ustalisz, że czegoś nie wolno mówić, to jeden mały skok i powiedzenie na kogoś CZEGOKOLWIEK będzie skutkowało pozwem. Albo jest wolność i przyjmujemy, że nie można ufać słowom tylko swoim doświadczeniom i intuicji i nawijamy co chcemy (a kosztem jest to, że ktoś może Cię słowami opluć) albo wprowadzamy zamordyzm.

Tak jak napisał Krzyś i o czym pisałem wcześniej, kiedy można by mówić absolutnie WSZYSTKO (nawet z kłamstwem, czego nie popiera Krzyś) ludzie nie przywiązywali by takiej uwagi do słów, ale bardziej polegali by na sprawdzonych patentach, jak doświadczenie, intuicja, zaufanie itd.

Wtedy powiedzenie o kimś "pedofil" znaczyłoby dużo mniej niż teraz.
I tu się zgadzam
 

Sniezny

Urodzony Buntownik
139
5
Ale już nie o pomowienie o przestepstwo ale ogolnie o to ze gadaja o tobie chodzi. Bo jak ktos gada ty skurwielu i na przykład wstawia twoje zdjęcia zeby cię znieważyć to tak naprawdę czyni cię popularnym a o to mi chodzi bo o popularność chodzi- nieważne jak gadają. Przecież każdy wie że robią to z zazdrości:rolleyes:
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Tak z ciekawości: kto najczęściej korzysta z artykułu 212 § 1 k. k. (prócz oczywiście Adama Michnika)? Bo mam wrażenie, że są to korporacje albo inne podobne instytucje. Jeśli się mylę, niech mnie ktoś naprostuje.
 
Do góry Bottom