Dajmy libertarianom kawałek ziemi

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 157
Zbyt mało wiem o sytuacji w Meksyku by cokolwiek wykoncypować ale pierwsze co mi przychodzi na myśl, to fakt, że dragi się produkuje w wielu innych miejscach świata - Afganie, Kolumbii, Złotym Trójkącie itp. itd., a nie słychać tam o jakieś masowej rzezi więc chyba nie jest to zasadą, że tam gdzie są dragi to musi dochodzić do eksterminacji ludności. Widać sprawdza się stara zasada, że wojna zabija w ludziach człowieczeństwo.

No więc właśnie o tym mówię. Rzucenie tekstem, że "państwo wszystkiemu winne" nie załatwia sprawy. Ja wiem, że winne, ale akurat w Meksyku państwo nie jest jakoś spektakularnie bardziej zawzięte na dilerkę. Raczej wydaje mi się, że tam dilerką zajmują się bardzo specyficzni ludzie, stąd takie właśnie efekty. Standardowe wolnościowe rozwiązania, w które wierzę, zakładają jednak, że handlem dragami zajmują się mniej więcej normalni ludzie, którzy wybrali tę ryzykowniejszą, ale mocno dochodową formę ekonomicznej działalności, i jeśli im nie wchodzić w drogę, to generalnie nie szkodzą za bardzo cywilom.

Natomiast czytając trochę o kartelach z Meksyku, o ich metodach działa i motywacji, to wiem, że nie są to wolnościowe przedsięwzięcia, którym przeszkadza wojsko i milicja. Nie tylko niszczą konkurencję, ale także zmuszają klientów do korzystania z ich dostaw, często znacznie gorszych od konkurencyjnych (w dupie mają jakość). Nie podoba się, to odjebany łeb (dosłownie) i do rowu. To nie jest wolnościowe przedsiębiorstwo, zmuszone do wojny przez państwo.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Jesteś pewien, że państwo nie jest jakoś bardziej zawzięte? To ta historia o wojnie z dragami i wsparciu USA to plotka?
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 860
To nie jest wolnościowe przedsiębiorstwo, zmuszone do wojny przez państwo.

Ale to amerykańskie War on Drugs jest rodzajem subwencji dla takich grup, bo podnosi ceny narkotyków i ostają się jedynie najwięksi badass. Z alko było przecież tak samo. Nikt nie twierdzi, że Al Capone to bohater libertariański, ale jednocześnie jest on dzieckiem prohibicji.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Dlatego libertarianizm nie powinien ograniczać się do walki z państwem, a ogólnie z grupami i organizacjami, które są zamordystyczne i inicjują agresję. Dla mnie nie ma większej różnicy czy podmiot, który mnie terroryzuje nazywa się III Rzeczpospolita czy Juárez albo Los Zetas.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 526
Ech, no nie walcie mi to tekstami z akapowych pierwszoklaśnych czytanek - ja jestem poziom, powiedzmy, zaawansowany.

Przepraszam :D

Ale rzeczywiście poruszyłeś ważną kwestię, o której ostatnio myślałem. Otóż: nawet jak uda nam się wprowadzić akap, to nie wierzę że uda się zachować taki stan aż do końca wszechświata. ( Chociaż niektórzy, jak np. Adam Kokesh czy Stefan Molyneux zdaje się w to wierzą )
Stan anarchii będzie ciągle podważany przez różne grupy - i jedną z takich grup mogą być właśnie przestępcy. Innym zagrożeniem są PAO (no bo współczesne państwa to w sumie są takie PAO które się "znacjonalizowały" ). Jeszcze innymi różnego rodzaju korporacje finansowe, ubezpieczeniowe i inne, nadużywające jakiś rozwiązań prawnych, a ostatnią, najgroźniejszą dla wolnorynkowej anarchii są zwykli, szarzy ludzie, tęskniący za Dobrym Wujkiem Państwem, który dupkę podetrze i cukierka da.
I właśnie trzeba się zastanowić, jak akap jak najdłużej utrzymać
 
  • Like
Reactions: Alu

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
...nie są związani prawem państwowym, ani prywatnym, ani zwyczajowym, ani honorowym (mafijnym) ani boskim. Są wewnątrzgatunkowymi drapieżnikami - działają na zasadzie rachunku zysków i strat.
Jeśli są ludzie, którzy są w stanie płacić bajońskie sumy za odstrzał zwierzęcia, to znajdą się tacy co zechcą postrzelać do własnego gatunku. Tyle że oni będą chcieli to zrobić na prawie i ze społeczną aprobatą.
Kiedyś gdy w Niemczech spopularyzowały się polowania z bronią palną, to strzelano w lasach do dzików, jeleni i ....Cyganów. W niejednym niemieckim domku myśliwskim są gdzieś na strychach ich wypchane łby. Wprawdzie kiedyś dumnie patrzyły z pomiędzy jelenich poroży ale dziś nastały dla nich inne czasy.
Nie namawiam do polowań na Cyganów ale podaję to jako przykład, że są tacy co chętnie postrzelają do Homo Sapiens, ale zgodnie z prawem.

Poza tym można wytworzyć rynek na pamiątki po szczególnych zbirach. Palec wskazujący, którym zbir naciskał cyngiel, może być sporo warty. A inne części ciała... Przecież w Afganistanie ludzie modlą się na grobach Talibów o zdrowie i o pomyślność. A w wiekach średnich, ilu ludzi chciało choć dotknąć relikwii? Im męczennik bardziej cierpiał przed śmiercią, tym jego "moc czynienia cudów" była większa.

Jak zwalczać ? wynająć coś w rodzaju blackwater
A jutro Blackwater zastąpi próżnię powstałą w wyniku eliminacji bandytów.
Potem padnie pytanie: Jak pozbyć się Blackwater? ;)

Dopóki za mord będzie groziła śmierć, dopóty mordercy będą mordować więcej niż jedną ofiarę.
Może (a nie musi) grozić śmierć. Element niepewności. Jak się odda po dobroci, to ma większe szanse przeżycia.

Skoro za zamordowanie dziesięciu osób grozi śmierc tak samo jak za zamordowanie jednej, to niby czemu wzbraniać się przed zamordowaniem większej liczby?
Ryzyko. Wszyscy są uzbrojeni.
Ponadto są różne techniki wykonywania kary śmierci. Są także tortury.
W niektórych przypadkach sprawdzają się kapłani i szamanki. Taka szamanka Voo-Doo w imię Erzuli Dantor, plując krwią świeżo zabitego koguta może sprawić, że dusza nieszczęśnika popłynie w otchłań i będzie skazana na wieczne męki. Na wielu to działa. Nawet na ateuszów. ;)

Zbyt mało wiem o sytuacji w Meksyku...
Krótko. Była tam rewolucja czerwonej hołoty, która doprowadziła do rządów oligarchii. Jak było powstanie Cristeros, to Kościół Rzymskokatolicki wystawił powstańców na śmierć! Tak Watykan zdradził i sprzedał swoich.
https://libertarianizm.net/threads/cristeros-i-historia-meksyku-ogólnie.2668/
Ale w czym rzecz. Problemem w Meksyku jest "grupa sprawująca władzę". I nie będzie tam na przyzwolenia na swobodne posiadanie broni, ani na publiczne egzekucje bandytów, bo natychmiast zorganizowane społeczeństwo zaorałoby oligarchię. A do tego USA zależy utrzymaniu tam status quo, by nie mieć konkurencji pod nosem.

Tak na marginesie. Jeszcze ze 30 lat rządów pacholąt Kiszczaka, czyli wypierdków Okrągłego Stołu i będziemy mieć Meksyk na miejscu.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Tak na marginesie. Jeszcze ze 30 lat rządów pacholąt Kiszczaka, czyli wypierdków Okrągłego Stołu i będziemy mieć Meksyk na miejscu.

Chyba jesteśmy na to skazani. Bo żeby się ich pozbyć, konieczna byłaby wszechogarniająca rewolucja. Inny sposób odpada, a ten jest raczej nierealny.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Krzychu, jak coś wiesz o tym Meksyku to zrób proszę osobny wątek. Powęszymy i postaramy się wyciągnąć z tego jakieś wnioski. Przydałoby się tym zająć bo komuchy zaraz będą nas wysyłać do meksykańców skoro Somalia wróciła na drogę praworządnego rozwoju :)
 

Hitch

3 220
4 880
A jutro Blackwater zastąpi próżnię powstałą w wyniku eliminacji bandytów.

Właśnie. O ile na początku działalność Blackwater była widziana pozytywnie, tak po paru latach się zaczęli panoszyć do takiego stopnia, że nawet armia USA uznała ich za problem. Nie tylko robili, co chcieli ale i dochodziło do kompromitujących dla nich akcji, gdzie albo wszczynali strzelaniny ze sobą (dwa różne konwoje nie wiedziały o swoim istnieniu i wzięły się za wroga), albo z wojskiem, albo z ludnością cywilną. W końcu właściciel musiał sprzedać firmę (bodaj za dwa miliardy dolarów), a ona sama zmieniła nazwę na inną (najpierw na Xe, teraz Academi), żeby nie być kojarzoną z wtopami. Obecnie udział PMC w misjach zagranicznych jest mocno regulowany.

Polecam film "The men who stare at goats" - ogólnie średniawy, ale odtwarza bardzo wiernie jedną z takich burackich akcji. Co ciekawe, wpisy o niej zniknęły z Wikipedii i IMDB.
 

Hitch

3 220
4 880
Oczywiście pierwszy komentarz pod spodem to "Legalize it, Tax it, take it out of the drug lords hands....."

:rolleyes:
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
A jutro Blackwater zastąpi próżnię powstałą w wyniku eliminacji bandytów.
Potem padnie pytanie: Jak pozbyć się Blackwater? ;)
Zanim przyjdzie im to do głowy, sowicie im zapłacić, żeby kłopoty robili gdzieś indziej, z dala od nas - na przykład zdobywali sobie dla siebie Afrykę z jej bogactwami naturalnymi. #akapowykolonialnizm, czyli niech na całym świecie wojna, byle nasza wieś zaciszna, byle nasza wieś spokojna.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
działalność Blackwater była widziana pozytywnie, tak po paru latach się zaczęli panoszyć do takiego stopnia,

Blackwater żyje z kontraktów rządowych. 90-95% ich przychodu to takie umowy. Rząd mówi - jedźcie tam, rozjebcie to, tamto, sramto, jadą, rozpierdalają, kasują siano.
 

Hitch

3 220
4 880
Tak, ale o ile początkowo byli pozytywnie widziani w oczach opinii publicznej, tak teraz niezbyt przychylnie. Ba, był okres, kiedy nawet w grach głównymi przeciwnikami były PMC wzorowane na Blackwater (np. Splinter Cell 3 i 4) :)

Teraz częściej zajmują się szkoleniem agencji federalnych i robótkami dla innych państw. Ostatnio chyba ochroną dla rządu Grecji się pałali.
 
D

Deleted member 4151

Guest
1. Porównywanie Meksyku do Polski jest bezsensowne gdyż poziom życia jest zupełnie inny.
2. Blackwater raczej nie będzie się rządzić gdyż brak podatków spowoduje dużą konkurencje. A jeśli zaczną się rządzić to przekonają się co oznacza broń w każdym domu :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
1. Porównywanie Meksyku do Polski jest bezsensowne gdyż poziom życia jest zupełnie inny.
A co to ma do rzeczy? Klimat jest tam inny i położenie geograficzne inne.
2. Blackwater raczej nie będzie się rządzić gdyż brak podatków spowoduje dużą konkurencje. A jeśli zaczną się rządzić to przekonają się co oznacza broń w każdym domu :)
To je nałoży. Jak potrafią zabijać przypadkowych cywilów, niszczyć cudze mienie dla zabawy, gwałcić kobiety i uprawiać jumkę, to z nałożeniem podatków nie będą mieć problemów.
 
D

Deleted member 4151

Guest
A co to ma do rzeczy? Klimat jest tam inny i położenie geograficzne inne.
Gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze ;)
To je nałoży. Jak potrafią zabijać przypadkowych cywilów, niszczyć cudze mienie dla zabawy, gwałcić kobiety i uprawiać jumkę, to z nałożeniem podatków nie będą mieć problemów.
Problemy by mieli gdyż ludzie nie mieli by ochoty oddać swej wolności. Przejąć kontrole mogli by tylko wtedy gdy posiadali by monopol lub OGROMNĄ przewagę nad konkurencją a o tą w całkowicie wolnym rynku nie trudno.
Generalnie moja wizja takiego miasta wygląda tak: przez pierwsze kilka lat totalny burdel a potem naprawdę przyjemne miejsce.
 
Do góry Bottom