kr2y510
konfederata targowicki
- 12 770
- 24 728
Ciekawostka z 1943r. z Buczacza. Nie wiedziałem za bardzo gdzie to dać, więc daję tu.
W Buczaczu przed wojną mieszkało niecałe 5000 Żydów. Struktura etniczne była wtedy taka: 50% Żydzi, 25% Ukraińcy i 25% Polacy. Pewnego dnia Niemcy wyłapali wszystkich dostępnych Żydów, zagonili ich innymi Żydami za miasto i rozwalili. Rozwalili wpierw zaganianych Żydów, a potem żydowskich zaganiaczy. Zaganiacze to byli młodzi Żydzi z żydowskiego lumpenproletu i synalkowie żydowskiego posh, czyli miejscowych nauczycieli, lekarzy, aptekarzy i bogaczy. Zaganiacze uzbrojeni w pałki drewniane (120cm, średnica 3cm) mimo okrucieństwa przy zaganianiu innych Żydów, w tym starowinek i brzemiennych, nie zostali oszczędzeni. Ale inni Żydzi co się lepiej ukryli przeżyli. Więc Niemcy (SS) zorganizowali Judische-Aktion. Akcja polegała na tym, że od godziny 6 rano do 6 po południu SS-mani ganiali po Buczaczu, wyławiali Żydów i ich rozwalali. Sąsiad (dziś 85 lat) pochodzący z Buczacza jako dziecko był świadkiem takiej oto akcji.
SS-mani dorwali jakąś Żydówkę z dzieckiem i szykowali się do ich rozwałki. Przypadkowi Polacy (w tym sąsiad, Pan Zenek) i Ukraińcy to widzieli. Niemcy biorą swe Mausery, słychać szczęk zamka, wtem podbiega do nich od tylca stary handlowy Żyd. Klepie delikatnie jednego SS-mana po ramieniu i mówi po niemiecku:
- Przepraszam, ale jest jeden problem.
Niemcy zdziwieni odwracają się i patrzą z niedowierzaniem na Żyda, który pokazuje im nadgarstek.
Ci odkładają Mausery, zastanawiają się chwilkę i odchodzą, zostawiając handlowego Żyda i niedoszłe ofiary.
Jak odeszli Niemcy, ludziska którzy byli widzami zdarzenia, pytają się Żyda:
- Jak to z nimi załatwiłeś?
Ten powiedział, że pokazał im zegarek, na którym było dwanaście po szóstej.
Żaden Polak ani Ukrainiec by na to nie wpadł. Następnego dnia cały Buczacz miał z tego polewkę. Ci Żydzi będący bohaterami tego incydentu, należeli do tych nielicznych Żydów, co przeżyli pierwszą i drugą niemiecką okupację Buczacza. Pierwszą okupację przeżyło jakieś 120, a potem jak Niemcy znów odbili Buczacz na jakiś czas to wybili jakąś setkę z tych co przeżyli. Tamci po 3 dniach wolności sowieckiej przestali trzymać OPSEC, co przypłacili życiem.
W Buczaczu przed wojną mieszkało niecałe 5000 Żydów. Struktura etniczne była wtedy taka: 50% Żydzi, 25% Ukraińcy i 25% Polacy. Pewnego dnia Niemcy wyłapali wszystkich dostępnych Żydów, zagonili ich innymi Żydami za miasto i rozwalili. Rozwalili wpierw zaganianych Żydów, a potem żydowskich zaganiaczy. Zaganiacze to byli młodzi Żydzi z żydowskiego lumpenproletu i synalkowie żydowskiego posh, czyli miejscowych nauczycieli, lekarzy, aptekarzy i bogaczy. Zaganiacze uzbrojeni w pałki drewniane (120cm, średnica 3cm) mimo okrucieństwa przy zaganianiu innych Żydów, w tym starowinek i brzemiennych, nie zostali oszczędzeni. Ale inni Żydzi co się lepiej ukryli przeżyli. Więc Niemcy (SS) zorganizowali Judische-Aktion. Akcja polegała na tym, że od godziny 6 rano do 6 po południu SS-mani ganiali po Buczaczu, wyławiali Żydów i ich rozwalali. Sąsiad (dziś 85 lat) pochodzący z Buczacza jako dziecko był świadkiem takiej oto akcji.
SS-mani dorwali jakąś Żydówkę z dzieckiem i szykowali się do ich rozwałki. Przypadkowi Polacy (w tym sąsiad, Pan Zenek) i Ukraińcy to widzieli. Niemcy biorą swe Mausery, słychać szczęk zamka, wtem podbiega do nich od tylca stary handlowy Żyd. Klepie delikatnie jednego SS-mana po ramieniu i mówi po niemiecku:
- Przepraszam, ale jest jeden problem.
Niemcy zdziwieni odwracają się i patrzą z niedowierzaniem na Żyda, który pokazuje im nadgarstek.
Ci odkładają Mausery, zastanawiają się chwilkę i odchodzą, zostawiając handlowego Żyda i niedoszłe ofiary.
Jak odeszli Niemcy, ludziska którzy byli widzami zdarzenia, pytają się Żyda:
- Jak to z nimi załatwiłeś?
Ten powiedział, że pokazał im zegarek, na którym było dwanaście po szóstej.
Żaden Polak ani Ukrainiec by na to nie wpadł. Następnego dnia cały Buczacz miał z tego polewkę. Ci Żydzi będący bohaterami tego incydentu, należeli do tych nielicznych Żydów, co przeżyli pierwszą i drugą niemiecką okupację Buczacza. Pierwszą okupację przeżyło jakieś 120, a potem jak Niemcy znów odbili Buczacz na jakiś czas to wybili jakąś setkę z tych co przeżyli. Tamci po 3 dniach wolności sowieckiej przestali trzymać OPSEC, co przypłacili życiem.