G
grudge
Guest
Czy Richard Dawkins jest lewakiem?
Taka instytucja przymusu – centralizująca niemoralność, popychająca do kradzieży oraz morderstw i koordynująca ucisk na skalę niewyobrażalną dla przestępczości „prywatnej” – istnieje. Jest to Mafia mafii, Gang gangów, Spisek spisków. Liczba ludzi zamordowanych przez tę instytucję w ciągu kilku ostatnich lat przewyższa liczbę wszystkich zgonów, do jakich doszło wcześniej na przestrzeni dziejów; wartość dóbr skradzionych przez nią w ciągu kilku ostatnich lat przewyższa wartość całego bogactwa wytworzonego wcześniej na przestrzeni dziejów; liczba umysłów, które instytucja to zwiodła – celem swojego przetrwania – w ciągu kilku ostatnich lat przewyższa liczbę umysłów omotanych jakimikolwiek irracjonalnymi ideami głoszonymi kiedykolwiek wcześniej na przestrzeni dziejów; państwo – nasz wróg.
W samym tylko XX wieku wojna doprowadziła do wymordowania większej liczby ludzi niż kiedykolwiek wcześniej; podatki i inflacja przyczyniły się do kradzieży mienia o wartości większej niż wszystkie wytworzone kiedykolwiek wcześniej bogactwa, a polityczne kłamstwa, propaganda i, nade wszystko, „edukacja” spaczyły więcej umysłów niż wszystkie wcześniejsze przesądy. Niemniej jednak wśród wszystkich celowych działań dezorientujących i zaciemniających rzeczywistość nić rozumu wytworzyła włókna oporu, aby spleść je w stryczek dla państwa: libertarianizm.
Tam, gdzie państwo dzieli i niszczy swoich przeciwników, libertarianizm jednoczy i wyzwala. Gdzie państwo zaciemnia, libertarianizm rozjaśnia; gdzie państwo ukrywa, libertarianizm ujawnia; gdzie państwo uniewinnia, libertarianizm oskarża.
kawador napisał:Mnie np. totalnie rozjebało, jak w "Bogu urojonym" jechał bo Jahwe za to, że ten był homofobem To zresztą chyba najsłynniejszy fragment jego książki, cytat:
Bóg Starego Testamentu jest prawdopodobnie najmniej przyjazną postacią całej literatury pięknej: zazdrosny i dumny z tej zazdrości; małostkowy, niesprawiedliwy, nie znający przebaczenia pedant; roszczeniowy, krwiopijczy zwolennik czystek etnicznych; mizoginiczny, homofobiczny, rasistowski, mordujący dzieci, ludzi w ogóle, czy też synów w szczególności, zsyłający plagi, megalomański, sadomasochistyczny, kapryśnie manifestujący brak zrozumienia despota.
kr2y510 napisał:Myślenie anty-religijne nie oznacza automatycznie przynależności do lewactwa. Dla mnie to taki umiarkowany brytyjski liberał głosujący na lewicę głównie emotywnie a nie programowo.
grudge napisał:Czy Richard Dawkins jest lewakiem?
Premislaus napisał:
grudge napisał:Zacznę od wspólnego mianownika, który łączy wszystkie religie z socjalizmem. Przez długi czas zastanawiałem się co powoduje, że ludzie tak lgną w tych kierunkach. Otóż najgorsze prócz realnych nieszczęść dla ludzi jest życie w stanie niepewności. W religiach modły czy składanie ofiar miały zapewnić kontrolę nad przyszłością (zwycięstwo w wojnie, urodzaj plonów czy zachowania zdrowia). W socjalizmie ludzie przerzucili tę funkcję na państwo, które ma zapewnić im wszystkie potrzeby co ma za zadanie maksymalnie zmniejszyć uczucie niepewności.
Teraz na arenę wkraczają judaizm i chrześcijaństwo. Podział jest taki, że ci którzy napisali Stary Testament chcieli stworzyć silny naród (państwo), którego jedność będzie się opierała na wierze w jedynego boga (według mnie Stary Testament posiada silny nalot narodowego-socjalizmu). Natomiast Nowy Testament propaguje to co mniej więcej socjalizm.
Zacznijmy od księgi rodzaju. Zgodnie z prakseologią człowiek podejmuje działanie aby pozbyć się stanu dyskomfortu. Adam i Ewa w raju byli w stanie szczęścia. Gdyby Bóg ich stamtąd nie wypędził to do tej pory bylibyśmy na poziomie ludzi sprzed 5.780 lat.
Najważniejsze jest jednak przekręcenie przez autorów Starego Testamentu złotej reguły, która mówi (w uproszczeniu): nie rób drugiemu tego co tobie niemiłe, na pozytywną. Po zabiciu Abla przez Kaina, Bóg zadaje Kainowi pytanie: „Gdzie jest brat twój, Abel”? Na co Kain odpowiada: „Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego”? Otóż okazuje się, że odpowiedź na to pytanie stawia obowiązek opieki nad innymi ludźmi. W oryginalnym hebrajskim brzmieniu Starego Testamentu Kain odpowiada nie tylko za śmierć Abla ale także za wszystkich jego nienarodzonych potomków. To samo dotyczy się nas w przypadku gdybyśmy kogoś pozbawili życia to odpowiadamy nie tylko za śmierć tej osoby ale także za wszystkich jego potencjalnych potomków. Źródła tego Wam nie podam ale jak ktoś trafi na cykl o Biblii na Discovery to tam ekspert od starodawnego hebrajskiej o tym mówił.
Wracając do tego czy musimy się troszczyć o innych ludzi. Okazuje się, że osoby związane z chrześcijaństwem uważają, że tak.
Ewangelia według Świętego Mateusza 7-12:
„Tak wszystko ludziom czyńcie, jak chcielibyście, aby wam czynili”,
ewangelia według Świętego Mateusza 22-39:
„Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”, czy słowa Jana Pawła II: “Tak, każdy człowiek jest »stróżem swego brata«, ponieważ Bóg powierza człowieka człowiekowi”.
Co wynika z tych cytatów dla nas oprócz przymusu dbania o innych? Jak nas przekonać żebyśmy dbali o innych? Trzeba wmówić ludziom, że bycie lepszym od innych i bogactwo jest złe. Chrześcijaństwo wmawia ludziom, że powinni słabi i ulegli, a dążenie do sukcesu jest złe. Jest to wspólny element z socjalizmem, który obwinia ludzi o to samo. Oczywiście zauważyło to wiele osób przede mną, ...
Najbardziej mnie przeraża gdy majętni ludzie wstydzą się swojego bogactwa, dlatego bardzo spodobał mi się artykuł (mój pierwszy kontakt z obiektywizmem): http://mises.pl/blog/2011/10/06/iwanik- ... -ekonomii/.
Komentarze do artykułu była to polemika między przeciwnikami a zwolennikami filozofii Ayn Rand.
Dla mnie ten artykuł miał inne przesłanie, mianowicie aby ludzie przestali się wstydzić swoich zdolności i dążenia do bogacenia się.
Pamiętajcie dbanie o innych jest Waszym prawem, a nie obowiązkiem.
Maciej Dudek napisał:Rozróżniam ateizm "wojujący" i "pobłażliwy".Ten pierwszy to prawie zawsze lewactwo. Takie młodzieżowe olśnienia, że religia to hejtspicz, homofobia i tym podobne dawkinsowe odkrycia. Ten drugi to z reguły bardzo ciekawe osoby o trzeźwym spojrzeniu i szerokich horyzontach jak właśnie Lem.
Obłomow napisał:(można w sumie takich zagorzałych darwinistów ustawić w jednym rzędzie z kreacjonistami) I jest to broń obosieczna (ale to nie moje zmartwienie).