Czego pragną Polacy - sondaż

military

FNG
1 766
4 727
Problem w tym chyba, że popyt jest w dużej mierze KREOWANY przy udziale technik manipulacyjnych, a nie jest reakcją na zachowania wolnego rynku.

Marketing nie jest wolnorynkowy? Ja mimo wszystko wierzę w ludzką umiejętność rozpoznawania własnych potrzeb. Jeśli ktoś twierdzi, że potrzebuje nowego ajfona - nic mi do tego, tak jak nic nikomu do tego, że mam w domu po kilka wydań moich ulubionych filmów. Czy są mi potrzebne? Nie wiem, ale wiem że chcę je mieć i że to moja decyzja.

Dostępność towarów, to zupełnie inna sprawa

Jedno łączy się z drugim. Jeśli chciałbyś wszystko naturalne i zdrowe, na półkach byłaby 1/5 tego, co jest dziś. Tę 1/5 zresztą możesz sobie sam wyselekcjonować - to towary wysokiej jakości. Inna sprawa, że te "naturalne" rzeczy wcale tak naturalne nie są, to raz, a dwa, że "naturalne" nie zawsze znaczy "zdrowe".

Regularnie odwiedzam co najmniej 5 sklepów i z roku na rok wieprzowina coraz gorsza, a wołowina jest tylko na rosół, bo nikt nie kupuje drogiej.

O, człowieku, jaką ostatnio kupiłem wołowinę... Żałuj, że cię nie było na obiedzie.:)

Pokażcie mi taki drugi, kupiony kilka lat temu za podobną cenę i tak działający.

A jaka jest jego cena, licząc z inflacją? Jakie są koszty produkcji? Bo masz dzisiaj równie dobre odkurzacze - ale kosztują po 3000 zł.

Psuja się te rzeczy, bo mają się psuć, byś kupił ponownie.

Psują się, bo zapłaciłeś 300 zł zamiast 3000. Coś za coś - cena albo jakość.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 467
No właśnie. Moja mama narzeka, że spodnie choć kiedyś kosztowały miesięczną pensję babci to były wytrzymałe a teraz to takie gówno co się rwie. I mowa o amerykańskich spodniach z pewexu, a nie tych PRLowych. Wszyscy chwalą produkty PRLu a jak przychodzi co do czego to wszystko kupowali w pewexie.

Kto by kupił dzisiaj spodnie za kilka tysięcy?


Nie wszystko powinno być produkowane z jak najwyższą starannością. Przy takim rozwoju technologii, gdzie po 2 latach i tak jest wszystko przestarzałe, zwykle nie opłaca się produkować wiecznych produktów - byłyby za drogie.

Zauważyliście jaka jest trwałość papieru toaletowego? Żadna, po jednym przetarciu jest do wywalenia. Dosięgłaby rozbić papier, który byłby wielorazowego użytku? Oczywiście, że by się dało. Po prostu nikt nie oczekuje od papieru wysokiej trwałości. Ma być tanio i higienicznie.
Kiedyś były chusteczki higieniczne wielorazowego użytku ale zostały wyparte przez jednorazowe. Też powiecie (ci z postarzaniem produktów), że kiedyś było dobrze i fajne, ale teraz lobby aby więcej zarobić postarza produkty choć mogliby zrobić wielorazowe chusteczki?

Oczywiście, rynek jest koncesjonowany i nie wszystko działa tak jak powinno. Nie można za to winić wolnego rynku, którego nie ma.

Mleko UHT też jest wymysłem państwa.
 

deith

Active Member
230
169
Elektronika się psuje bo nie ma sensu tworzyć supertrwałe telefony jeżeli co 2-3 lata ludzie wymieniają je na nowe (jak sie umowa kończy), u mnie w domu leżą z 3 nieużywane. To jest tak, że jak mi dają za 1 zł telefon to why not.

Właściwie to ja osobiście nie zauważam tego drastycznego spadku jakości / trwałości. Tak pod ręką mam przykład słuchawek, kiedyś w ciągu roku musiałem kupić dwie pary bo sie sypały, kolejno Logitecha i jakaś tam jeszcze firma, każda kosztowała 100-200 zł. Niestety ostatecznie wybuliłem sie 400+ za Sennheisera i działają idealnie już przez 5 (!) lat, jedyne co wymaga wymiany to gąbki ale to coś jak klocki hamulcowe, po prostu się zużywają.
Właściwie teraz, z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że zaoszczędziłem dużo kasy na tym zakupie (o jakości nie wspomnę).

Tak samo jest z komputerami, znaczy może mnie coś omija, ale przez ostatnie 10 lat raz padła mi karta graficzna, w garażu mam jeszcze działające pamięci ram 256 i dyski o śmiesznej pojemności. Zmiany na nowsze co ok. 4-5 lata są po prostu opłacalne, bo za średnie pieniądze mój program może działać 2x szybciej. Szczególnie ma to znaczenie przy dzisiejszym trendzie w programowaniu gdzie czas pracy programisty jest coraz cenniejszy od optymalizacji.

Jedyne co faktycznie mnie martwi, to jedzenie. Niestety jestem zbyt biedny żeby sobie kupić kg kabanosów za 50 zł a tanie i średniocenowe mięsa są okropne. Osobiście polecam omijać szerokim łukiem wszystkie markety, nieco mniejsze sklepy stricte mięsne mają dużo więcej do zaoferowania.

Wydaje mi się, że gdyby tego taniego mięsa nie było, to ludzie zwyczajnie by go w ogóle nie jedli.

Problem w tym chyba, że popyt jest w dużej mierze KREOWANY przy udziale technik manipulacyjnych, a nie jest reakcją na zachowania wolnego rynku.

Z jednej strony może jest to troche martwiące jak widzi się ludzi kupujących gówno w opakowaniu bo dobrze się przezentuje, ale tak właściwie to co mi do tego?
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 467
Z jednej strony może jest to troche martwiące jak widzi się ludzi kupujących gówno w opakowaniu bo dobrze się przezentuje, ale tak właściwie to co mi do tego?
Co ciekawe, te osoby powiedzą, że ich martwi jak ty kupujesz gówno w ładnie wyglądającym opakowaniu. Zmanipulowana osoba to taka, która kupuje produkty naszym zdaniem bezużyteczne. Oczywiście sami lepiej wiemy czego inny potrzebują.


A co do mięsa, w czasach kiedy było ono tak dobrej jakości, okazywało się, że jadło się je wyłącznie w niedziele.
 

Norden

Well-Known Member
723
901
Niestety, z mojego doswiadczenia wynika ze nie jest to regula. Ostatnio jeden z moich wykładowców na wykładzie zaczął narzekać, że producenci elektroniki a szczególnie telefonów komórkowych nie przywiązują wystarczającej wagi do jakości, testów bo są pchani żądzą zysku. A jako kontrprzykład podał amerykański program wahadłowcòw kosmicznych. Nie wytrzymałem i palnąłem że gdyby jego telefon był wykonywany z taką starannością jak prom kosmiczny to by KOSZTOWAŁ tyle co prom kosmiczny. Taki młody typ, wykształcony doktor inżynier, a taki głupi.
Ale to nie jest błędny wywód bo to jest podyktowane żądzą zysku. Tak jak wcześniej było wspomniane teraz ludzie wymieniają telefony co 2-3 lata, więc nie ma sensu żeby robili telefony na 10 lat. Do innych sprzętów można się przyczepić np. RTV - te kupione kilkanaście lat temu działają do dzisiaj. Nie w cenach wahadłowców ale np. 3k PLN za głośniki, odtwarzacz cd, wzmacniacz, radio. Wszystko działa bezawaryjnie.
Dzisiaj sprzęt podobnej jakości kosztowałby ponad 6k i pewnie trzymałby tyle samo. Ludzie kupują za 400 zł i dziwią się, że sie psuje.

Generalnie poglądy, że wszystko zaczęto specjalnie robić źle wzięły się chyba stąd odkąd rynek masowo zaczęła zalewać chińszczyzna.
Wykonanie tych sprzętów jest beznadziejne więc nic dziwnego, że wszystko jest krótkotrwałe. Np. elektronarzędzia, o których wspomniałeś. Te zrobione w Chinach są po prostu badziewne. Te produkcji europejskiej/amerykańskiej są ok tylko, że kosztują >5x tyle i bez problemu pracują wiele lat .

Kolejna sprawa to łatwość naprawy. Elektronika nowych urządzeń telefonów/rtv wykonana jest w technologii SMD. Plusem jest minimalizacja. Brak schematów elek. dodatkowo utrudnia zadanie. Jak coś padnie to zazwyczaj do wymiany idzie cały podzespół, a nie pojedynczy element. Albo całe urządzenie idzie na śmietnik.
 

deith

Active Member
230
169
Co ciekawe, te osoby powiedzą, że ich martwi jak ty kupujesz gówno w ładnie wyglądającym opakowaniu. Zmanipulowana osoba to taka, która kupuje produkty naszym zdaniem bezużyteczne. Oczywiście sami lepiej wiemy czego inny potrzebują.

Zabardzo odbiłeś w strone "wszystko ma swoje zalety i wady". A w praktyce kupujemy np. klawiaturę absolutnie nie mając pojęcia która jest lepsza i dlatego patrzymy na "marketing", jednak gdybyśmy zrobili research to wiedzielibyśmy że produkt C będzie 2x dłużej działał bo ma metalowe wkładki, mimo że troche gorzej wygląda. Wątpie byś znalazł aż tylu tych samozwańców którzy kupują produkty bo są jasnoniebieskie a nie niebieskie wiedząc czym to będzie skutkować.

Każdy ma inne potrzeby, to oczywiste, ale często niekoniecznie wiemy jak je dobrze zaspokoić.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Szczerze mówiąc mam spory problem z odpowiedzią na pytanie czy IIIRP jest lepsza niż PRL. Za tą pierwszą przemawia głównie fakt, że łatwo o paszport. Poza tym ciężko coś więcej powiedzieć.

Telefony Evolve mają sporą wytrzymałość, są o wiele tańsze od tych produkowanych przez najbardziej znanych producentów, a mimo to mało kto je kupuje - powodem jest zapewne to, że nie ma tam gówien typu klient facebooka, inny powód to np. bardzo słaba reklama urządzeń.

Możesz, więc kupić taki telefon (najtańszy, nowy chyba kosztuje ok. 100 PLN) iść do profesorka, rzucić telefonem parę razy o ścianę, włożyć do wody i zbadać reakcje profesora.

Zastanawiałem się nad evolve predator ale wymiękłem na rzecz samsung solid właśnie ze względu na cenę :)
 
Do góry Bottom