Norden
Well-Known Member
- 723
- 901
Doktorat o niczym nie świadczy zwłaszcza na uczelniach humanistycznych. Miałem do czynienia z takimi osobami - coś tam czytali, coś tam mówią używając słów, których najczęściej do końca nie rozumieją próbując sprawiać wrażenie intelektualistów. Ze spójnymi, logicznymi wywodami mają problem. Duże prawdopodobieństwo doktorant = inteligentna osoba jest na uczelniach technicznych/ścisłych tych lepszych, ale to też nie jest regułą. Tam też jest duże nastawienie antyrząd, antypaństwo albo ich to nie obchodzi.
Inna sprawa, że ktoś może popierać rząd ze względu na to, że ma dane stanowisko na uczelni dzięki znajomościom w strukturach państwowych.
Inna sprawa, że ktoś może popierać rząd ze względu na to, że ma dane stanowisko na uczelni dzięki znajomościom w strukturach państwowych.