Broń czarnoprochowa

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Na tym filmiku kolesiowi czasem chyba nie odpalała spłonka . Ktoś wie o co chodzi?

Kod:
https://www.youtube.com/watch?v=jvYeaBDE5rM
 
T

Tandor92

Guest
Pewnie problem z kapiszonami. Może źle je przechowywał i zawilgły mu, przez co za pierwszym razem nie odpaliły? Niskiej jakości kapiszony mogą czasami być wadliwe.
Może uszkodzone kominki (tam gdzie się zakłada kapiszony) od strzelania na sucho tzn. bez założonych kapiszonów.

Nie strzelałem z broni więc wiedzę mam tylko teoretyczną ale z tego co wiem, nie powinno być takich problemów w poprawnie działającej i załadowanej broni. Ale jak sam filmik wskazuje, to pierwsze strzelanie, a więc za pewne z winy właściciela.

W następnych filmach problem się już nie powtarza.
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Jeden niewypał na kilka bębnów to przy kapiszonach rzecz normalna (a i przy współczesnej amunicji się zdarza, osobliwie bocznego zapłonu). Aż tylu jednak zdecydowanie nie powinno być.

Jeśli to pierwsze strzelanie, to pewnie z winy producenta raczej (czy to broni, czy kapiszonów), właściciel nie ma większej możliwości wywołania takiego problemu, jeśli nie znęca się nad rewolwerem w okrutny i nieludzki sposób :p
 
T

Tandor92

Guest
Jak nikt mu nie powiedział, mógł strzelać na sucho z nowo zakupionej zabawki - sam pewnie bym tak robił gdybym o tym nie wiedział.

Oreł, strzelasz może z CP? Zamierzam kupić Remingtona 1883 pocketa Pietty. Wiesz może jak wygląda sprawa z trzymaniem załadowanej broni? Chodzi mi o własne doświadczenia. Na bron.iwebie nie warto pytać - kłamią w żywe oczy i przekręcają fakty, choć są normalni użytkowcy (zagłuszani i wyśmiewani kiedykolwiek powiedzą coś co się innym nie podoba). Natomiast z innych źródeł wiem, że dobrze załadowana broń może być sprawna latami.
 
OP
OP
Mad.lock

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Tam generalnie nie ma kapiszonów, sypie się proch w bęben na żywca, potem daje kawałek gąbki czy filcu, potem kulę. A z drugiej strony trzeba dać spłonkę. Może jest jaki lepszy sposób, ale tak widziałem na filmikach XD. A, i jedno miejsce pod kurkiem jest bez spłonki, żeby nie wypalił jak przypadkiem zahaczymy czymś o broń, czyli w akcji obronnej mamy jeden strzał mniej niż teoretycznie. W modelach mniejszych 5 strzałowych zostają tylko 4. Łatwo to wystrzelać w sytuacji stresowej, zamiast na postrach trzeba od razu strzelać w przeciwnika XD

Edit: AAa, sorry, kapiszon to ta spłonka.
 
T

Tandor92

Guest
No ta spłonka to właśnie kapiszon. Wiem jak to działa. Co do kwestii bezpieczeństwa, albo zostawia się jedna pustą komorę jak piszesz i na niej kładzie kurek, albo kładzie się go pomiędzy komorami na specjalnym slocie bezpieczeństwa. W ten sposób raz, że żadna komora nie ma połączenia z lufą, a dwa, kurek nie jest na żadnym kapiszonie. I drugi sposób jest o tyle lepszy, że nie tracisz strzału.

Napisałbym tekst o broni czarnoprochowej, bo jest to ciekawa alternatywa, ale muszę na własnej skórze przekonać się, czy naprawdę można tego używać jako substytut współczesnej broni palnej.
 
T

Tandor92

Guest
To kup glocka i chodź z nim po ulicy ;)

A poza tym, aż tak dużej przewagi nie ma. Znacznie więcej amunicji do obrony nie jest konieczne, celność na dystansach kilkumetrowych nie ma znaczenia, choć CP wcale nie są niecelne. Glock ma przewagę szybkostrzelności, ale to też nie jest bardzo istotne.
 
D

Deleted member 427

Guest
A poza tym, aż tak dużej przewagi nie ma.

hehe, dobre. Teraz już wiem, czemu Amerykanie, mając do wyboru Glocka i pistolet z XIX wieku, wybierają Glocka - bo się nie znają.
 
T

Tandor92

Guest
Nie, nie. Glock jest lepszy, natomiast to nie jest aż tak duża przewaga. Największą przewagą jest wygoda. O wiele łatwiej wsadzić nabój niż ładować prochem i kulą. A rewolwery do dzisiaj są używane. Mają zalety nad pistoletami. I to bardziej do współczesnych rewolwerów powinieneś porównywać te starsze, nie zaś do pistoletów.


+


Państwo MYŚLI że to archaiczna zabawka. Oczywiście, pierwszy film to mistrz, ale jak widać nie trzeba mieć glocka aby szybko strzelać.

Dobra, nie daję tego więcej, bo jeszcze będzie na pozwolenie ;)
 
D

Deleted member 427

Guest
I rozumiem, że jak włożysz ten "prawie tak dobry jak Glock" pistolet za pasek od spodni, to ci nie odstrzeli kutasa albo stopy? A jak zacznie padać deszcz, to nie zamoknie? I jak wyciągniesz go, to bandyta nie umrze ze śmiechu? Chyba wszystkie państwa myślą, że to archaiczna zabawka, bo w USA chcieli swego czasu banować Glocki, a nie czarnoprochowce.
 
T

Tandor92

Guest
Rewolwer, nie pistolet. O zabezpieczeniach już pisałem, a rewolwer trzyma się w kaburze. Pomalowanie lakierem ładunku chroni przed wodą, choć jak pisałem właśnie te czynności są kłopotliwe. I nie jest prawie tak dobry, ale jest to najlepsza znana mi LEGALNA alternatywa. Znasz lepszą?

Niech umiera ze śmiechu, nie będę musiał strzelać ;)
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
a mnie to przekonuję. kiedyś dokonywano na prawdę brawurowych akcji takimi rzeczami. A bandyta przestanie się śmiać jak się go poczęstuję ołowiem. Mając parę rewolwerów można odeprzeć atak na dom.

P.S. sam nie miałem doczynienia z czarnoprochowcami.
 
D

Deleted member 427

Guest
ale jest to najlepsza znana mi LEGALNA alternatywa. Znasz lepszą?
Serio chciałbym to zobaczyć w akcji. Nie na strzelnicy podczas pikniku country w Mrągowie, ale w akcji - takiej prawdziwej, gdzie naprzeciwko ciebie staje trzech drabów, a ty im pokazujesz kaburę z rewolwerem Lucky Luke'a.
 
T

Tandor92

Guest
Lepsze od wyciągania dezodorantu z pieprzem. To dopiero potworna broń, a jakoś jest popularna.

Zasadniczo sytuacja powinna być podobna co do współczesnego rewolweru tyle, że w Polsce nikt się nie spodziewa broni u ofiary.

Ja chciałbym zobaczyć akcje, gdzie naprzeciwko ciebie staje trzech drabów, a ty bezbronny myślisz "a może jednak warto było posłuchać Tandora?".
 
D

Deleted member 427

Guest
Dobre - patrzcie, przez ile stron książki przechodzi nabój wystrzelony z 500 S&W Magnum (od 4:00)

 
T

Tandor92

Guest
Tak naprawdę takie wielkie i silne rewolwery są niepraktyczne. Broń do samoobrony nie powinna przeszkadzać w codziennych czynnościach, a z takim potworem nie chciałbym chodzić dzień w dzień.
 
D

Deleted member 427

Guest
z tego czegoś zabito Lincolna...

Lincoln siedział w teatrze tyłem do zabójcy - zabiłbyś go wtedy i cegłą.

czyli umiejętnie używając czarnoprochowca na pewno się obronisz.

Ale broń ma być niezawodna - wyciągam, strzelam, zmieniam magazynek, wszystko w kilka sekund. A nie strzelam - o kurwa zamokło, strzelam drugi raz - o kurwa, zacięło się, strzelam trzeci raz - broń mi wybucha w ręce :) Czy ktoś kiedykolwiek używał tych rewolwerów do obrony? Znacie jakiś przypadek - z ostatnich, powiedzmy, 20 lat?
 
Do góry Bottom