P
Przemysław Pintal
Guest
Broń atomowa w społeczeństwie wolnościowym nie da rady, moim zdaniem. Krasnale zostaną zatopione.
Fajnie mi się czytało "Ostatni pan i władca" Philipa Dicka. Tam anarchiści pałętali się po świecie i szukali ostatnich głowic atomowych, likwidowali też przejawy państwa.
Z drugiej strony, jeśli na świecie powstanie tylko jedno społeczeństwo wolnościowe, to chyba lepiej żeby miało ostateczny argument w sporze z nachalnymi państwowcami?