noother
Active Member
- 109
- 185
Ciekawe jest to że skłotersi/anarchisci najpierw walcza z systemem oraz prawem własności, a jak chce się ich usunąc to bardzo chętnie chcą skorzystać z państwowych praw jak prawo do zasiedzenia czy inne bzdety.
Matrix napisał:To gdzie mają się teraz podziać ?
Coś od właściciela, bo w sumie to najbardziej jego sprawa dotyczy:W krótkim czasie pod bramą wejściową zgromadził się tłum m.in. anarchistów. Dołączyli politycy z SLD, Ruchu Palikota i związkowcy „Solidarności" .
No i na koniec (fanfary!) głos zabiera Krystian Legierski:Z komunikatu podpisanego przez zarząd Stora Enso Poland wynika jednak, że na terenie tego obiektu dochodziło do nielegalnego poboru prądu, a właściciel dwa razy składał na policję doniesienie o nielegalnym zajęciu jego terenu. – Od kilku lat próbowaliśmy odzyskać ten teren polubownie, rozmawialiśmy z osobami, które go zajmowały. Bez skutku – stwierdza Sławomir Kuźmiński.
„Jesteśmy zaskoczeni skalą i formą naruszenia naszych właścicielskich uprawnień" – czytamy w oświadczeniu spółki.
http://www.zw.com.pl/artykul/654211-Sil ... -Elby.html– Ten teren jest nielegalnie zasiedlony. Ale bez wyroku sądu nie powinno dochodzić do eksmisji. Tym powinien się zajmować komornik. Naszym zdaniem firma łamie prawo – uważa Krystian Legierski, radny miasta z klubu SLD, który wspierał lokatorów Elby.
Obrońcy Elby powołują się na okres ochronny przed eksmisjami, który trwa do końca marca. Ale nie mają żadnej umowy z właścicielem - szwedzko-fińską firmą recyklingową StoraEnso. Dlaczego? Bo tak właśnie funkcjonują wszystkie squaty - ich mieszkańcy uważają, że ludzkie prawo do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych jest ważniejsze nawet niż prawo własności.
ich mieszkańcy uważają, że ludzkie prawo do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych jest ważniejsze nawet niż prawo własności.
Matrix napisał:To gdzie mają się teraz podziać ?, mieszkali, remontowali, działali dla dobra, a teraz na bruk - ot libertariański punkt widzenia
countryboy napisał:Wczoraj akurat byłem na wrocławskim squacie na koncercie, jakiś gość wyskoczył na scenę i zaczął właśnie mówić o Elbie. Ten we Wrocku dla porównania działa legalnie, itp.
Matrix napisał:To gdzie mają się teraz podziać ?, mieszkali, remontowali, działali dla dobra, a teraz na bruk - ot libertariański punkt widzenia, mający jednak swoje minusy, to tylko chciałam powiedzieć.
Chyba wolno was krytykować ? Zresztą okaże się to po następnych postach.
stormtrooper napisał:Zasiedlili nielegalnie to teraz nic im nie przysługuje.
Prawo własności należy szanować, trzeba było kilka lat wcześniej zawrzeć umowę, jak stwierdził krzysio jak nie tam, to gdzie indziej wynająć zagrodę. Teraz niech nie jęczą.
Matrix napisał:Zasiedlili opuszczone budynki ( niezależni piewcy niezależnej kultury ), jakoś wtedy nikt nie poczuwał się do bycia właścicielem. Nie zapewnili sobie ochrony ( właściciele ), pozwolili na niszczenie mienia, brak bieżącego użytkowania zawsze prowadzi do zniszczenia.
Potem znaleźli kupców znacznie tańszej bo zniszczonej nieruchomości. Stare kupiecke sztuczki.
Odrażające jest to, że nadał są górą, kto wymyślił te prawa i dlaczego niektórzy tak nimi się zachwycają.
Matrix napisał:Pozwól jednak, ze tym razem będę przeciwko nowym właścicielom, a będę za skautersami, przynajmniej mogę nadal oglądać swoje oblicze w lustrze.
Nowakowski napisał:Ostatnio pisał też na forum DC ktoś z Elby że prawdziwym powodem ataku był swobodny handel dragami w tamtym rejonie
którego policja nie mogła kontrolować bo ich nie wpuszczali. A dzisiaj blokada informacyjne i nie wiadomo co tam się dzieje i jak sprawa się zakończyła.
stormtrooper napisał:Właściciel nie musi udowadniać tego, że przysługuje mu własność.
stormtrooper napisał:Cywilizowany człowiek widząc czyjąś rzecz, nie dotyka jej. Opuszczone budynki stały na jakimś gruncie, który był czyjąś własnością.
Harry Angel napisał:Anarchizm ma sens, jako projekt destruktywny, i negatywny (niszczycielski) a nie zabawa dla dzieci przy ognisku.
Harry Angel napisał:byłem zdziwiony że jeszcze ten squat w ogóle działa.
Harry Angel napisał:Anarchizm ma sens, jako projekt destruktywny, i negatywny (niszczycielski) a nie zabawa dla dzieci przy ognisku
Cyberius napisał:policji nie wpuszczali ale tajnicy i współpracownicy wchodzili możesz być tego pewien .
Nie pozwolili by sobie na to żeby w tego typu grupie 60 [ zimą nawet do 100? ] osób nie było informatorów w liczbie większej od jednego -rozwaliby im sqłot pierwszego dnia
kr2y510 napisał:Stały na gruncie państwowym czyli niczyim i powinny zostać sprzedane z publicznej licytacji wraz z gruntem (zgodnie z księgą wieczystą). Bez żadnych warunków zagospodarowania terenu czy innych szwindli.
Jeśli wyżej wymieniony warunek nie został spełniony to nowy właściciel jest takim samym "zawłaszczaczem" jak skłotersi. Więc sprawiedliwym rozwiązaniem powinna być wojna pomiędzy stronami, przy zachowaniu neutralności psiarni. Skłotersi powinni mieć możliwość przystąpienia do licytacji na takich samych zasadach jak reszta.